WAŻNE!!!

Pierwsze polskie tłumaczenie serii Sophie Miller's Stockholm Syndrome pisanej na 1dff przez sosodesj.
W opowiadaniu One Direction nie są słodcy czy mili. Historia zawiera dużo scen +18 więc jeżeli nie lubisz tego typu opowiadań, nie czytaj.
Za każdą nominację do Liebster Award czy czegokolwiek innego dziękuję, bo to znaczy, że podoba wam się moje tłumaczenie ale niestety nie odpowiadam na nie :D

poniedziałek, 27 maja 2013

1.22. A zabezpieczenie?

Nerwowo przełknęłam ślinę patrząc w dół. Zaczęło kręcić mi się w głowie, więc zamknęłam oczy i oddychałam głęboko.
- Masz lęk wysokości? - w kabinie rozbrzmiał głos Nialla. Pokiwałam głową, zaciskając mocniej powieki - Powinnaś położyć się na podłodze i spojrzeć w niebo. To pomaga - poradził. Położył się na plecach, więc poszłam za jego przykładem i zrobiłam to samo. Westchnął i skrzyżował ramiona za głową, patrząc w chmury. Wydawało mi się, że minęły godziny gdy tak leżeliśmy, w ciszy, podziwiając widoki. Zaczęłam się uspokajać. Niebo zmieniło barwę na granatową w przeciągu kilkunastu minut.
Chłopak przesunął się w tym samym momencie co ja, obróciliśmy się, aby na siebie spojrzeć. Prawie stykaliśmy się nosami. Wstrzymałam oddech, gdy nasze oczy się spotkały.
- Soph... Mogę cię pocałować? - wyszeptał - Proszę?
Nie ruszyłam się, gdy przeniósł się nade mnie, utrzymując ciężar na rękach. Pochylił się do przodu i jedyne co mogłam zrobić, to podziwiać jego cudowne tęczówki.
- Uznam to za tak - wymruczał. Jego usta delikatnie złączyły się z moimi. Moje uczucia do niego zaczęły wariować i odpowiedziałam na pocałunek. Poczułam jak jego język lekko przesuwa się po mojej wardze, błagając o dostęp. Nie byłam w stanie mu odmówić, więc pozwoliłam wpakować mu język w moje usta. Niechcący wypchnęłam biodra ku górze.
Jęknął w moje usta i przyciągnął mnie bliżej, nie zostawiając między naszymi ciałami żadnej przestrzeni. Kabina zaczęła się lekko bujać. Niall zdawał się tego nie zauważyć. Jego ciało przylegało zaborczo do mojego. Jego pocałunki stawały się coraz bardziej  pożądliwe i naglące.
Gdy zaczął obmacywać moje cycki, stanowczo odepchnęłam go od mojego podnieconego ciała.
- J-ja n-n-nie m-mogę - wypaplałam - Nie jesteśmy nawet na poziomie przyjaciół! Nie ufam ci.Nie jestem teraz gotowa aby się w to zagłębiać. Zbyt wiele się dzieje. Może jeśli pokazałbyś mi, że naprawdę mnie kochasz i nie jestem tylko formą rozrywki, to wtedy może zaufałabym ci w pełni. Już raz wbiłeś mi nóż w plecy - wzdrygnęłam się na samo wspomnienie.
- Ale - zaczął protestować.
- Żadnych ale. Jeśli to cię zadowoli, to możemy zacząć od bycia przyjaciółmi - warknęłam, znów stawiając wokół siebie mentalny mur.
- Wiesz co mówią o Irlandczykach.. Zawsze jesteśmy radośni! - zaśmiał się.
- Zobaczymy - posłałam mu groźne spojrzenie, ale uśmiech sam wpełzł mi na usta. Spojrzałam za siebie, na ziemię i pożałowałam tego natychmiast gdy zobaczyłam mroczki przed oczami.
- Możemy już wrócić? Chcę wrócić na stałą, bezpieczną ziemię - chłopak wyglądał na zmartwionego.
- Umm. Nie. Powiedziałem chłopakom, że będziemy tu spać po namiętnym seksie i wrócimy dopiero po wschodzie słońca. To dlatego są tu koce i poduszki.
- Oszalałeś chyba! Naprawdę sądziłeś, ze pozwolę ci się tu przelecieć bez żadnych oporów? A po drugie... - położył mi palec na ustach, uciszając mnie.
- Tylko żartuję Sophie. Gościu czeka na mój sygnał żeby nas opuścić. Boże kobieto, masz okres? - zaśmiał się lekko. Mój okres... O cholera! Jest źle. Jak dużo razu się z nimi pieprzyłam?
- Teraz na poważnie... Mam nadzieję, że pomyśleliście o zabezpieczeniu. Bo zamierzam pozwać was do sądu jeśli będę w ciąży. I nie obchodzi mnie, że należę do was - aż gotowałam się ze złości. Twarz Nialla zastygła.
- J-ja na-naprawdę nie w-wiem - wybełkotał - ale mam szczerą nadzieję, że Harry o tym pomyślał.
- Nie czekajmy tu dłużej tylko chodźmy się dowidzieć - powiedziałam, zaczynając się bać.
- Racja - Niall wyjął z kieszeni latarkę i skierował światło na wejście przed London Eye. Typek musiał to zobaczyć, bo kilka sekund później koło zaczęło się poruszać, sprawiając że na mojej skórze pojawiła się gęsia skórka. Gdy już całkowicie stanęliśmy na ziemi zaczęłam biec w kierunku domu, próbując znaleźć drogę w ciemności. Usłyszałam szybki bieg Nialla tuż za mną i jego dyszenie gdy próbował za mną nadążyć.
Popchnęłam drzwi od mieszkania.
- Harry! Harry! - wydarłam się spanikowana. Zobaczyłam jak schodzi po schodach. Był bez koszulki i poprawiał swoje bokserki. Wyglądał na zaspanego i zmartwionego jednocześnie.
- Czego?! - zapytał ostro, a ja do niego doskoczyłam.
- Powiedz, że pomyślałeś o zabezpieczeniu! - krzyknęłam z prośbą w głosie, mocno łapiąc go za ramiona. Nie chcę być w ciąży mając 16 lat. Drzwi za mną się otworzyły i wszedł przez nie zdyszany, spocony i cały czerwony Nialler. Nie zwróciłam na niego większej uwagi.
- Tak. Proszę powiedz, że o tym pomyślałeś albo jesteśmy w wielkim gównie - dodał blondyn, zamykając drzwi. Hałas obudził resztę chłopaków. Zobaczyłam jak zbiegają po schodach, wyglądając na zmieszanych.
No tak, przecież jest noc, pomyślałam, Czas szybko mija gdy jestem z Niallem.
- Co masz na myśli mówiąc o zabezpieczeniu? - odpowiedział zaskoczony loczek.
- Dobra powiem wprost: Większość z was wsadzała swoje kutasy do mojej cipki i spuszczała się we mnie przez ostatnie 3 dni. Co oznacza, że mogę zajść w ciążę, bo z tego co kojarzę, żaden z was nie używał kondomów - powiedziałam marszcząc nos przy ostatnim stwierdzeniu.
- Oh - to było jedyne co powiedział.
- Co ma znaczyć to "oh"?! Możesz podać mi trochę bardziej rozwiniętą odpowiedź? - byłam już na skraju załamania nerwowego.
- Znaczy, oczywiście, że o tym pomyślałem. Gdy spałaś dawałem ci tabletki. Pierwszą dostałaś gdy, jak ty to lubisz nazywać "porwaliśmy cię" i byłaś nieprzytomna i jeszcze gdy jechałaś z nami w vanie, przed koncertem. Tylko dzisiaj o tym zapomniałem - powiedział, patrząc zmartwiony na mnie i Nialla - Dzisiaj chyba niczego nie robiłaś? - w jego głosie słychać było nutkę zazdrości.
Przypomniałam sobie wydarzenia z dzisiejszego dnia, aby sprawdzić czy żaden z nich nie doszedł dziś we mnie. Gdy nic nie znalazłam, odetchnęłam z ulgą.
- Dzięki Bogu - wymamrotałam, gdy chłopcy wydali z siebie westchnienie ulgi.
- Możemy już wracać do łóżek? - wymamrotał Zayn, a Louis i Liam pokiwali głowami dołączając się do jego prośby.
- Tak - odpowiedziałam. Niall także wszedł na górę i usłyszałam jak zamyka drzwi od pokoju. Także zaczęłam wspinać się po schodach ale Harry powstrzymał mnie, kładąc rękę na moim ramieniu.
- A ty gdzie?
- Do pokoju.
- Nie masz łóżka - zauważył.
- No i...? Szczerze to mnie to nie obchodzi; wezmę kilka kocy i jakoś się wyśpię.
- Nie. Dziś śpisz ze mną - zniżył głos do szeptu i objął mnie w talii.
________________________________________________________________
Uuuu zazdrosny Hazza :D
Mam nadzieję, że teraz już nie będziecie martwić się o ciążę Sophie. :]
I tak wgl to następny dopiero w środę, bo nauczyciele chyba się uwzięli i robią mnóstwoooo sprawdzianów i innych takich przed tym dłuższym weekendem. Obiecuję, ze nadrobię :DDDD
A i oczywiście DZIĘKUJĘ za komentarze <33333333

9 komentarzy:

  1. Ufff i łaaał ..i yyy .. i w ogóle :D
    Nauczyciele - kogo teraz nie prześladują ? - , -' powodzenia ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko okej ale z tego co ja wiem to tabletki nie działając tak od razu tylko trzeba je brać trochę no ale spoko niech tak będzie

    OdpowiedzUsuń
  3. UFF NIE JEST W CIĄŻY MĄDRY HAZZA AA JUZ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ KOLEJNEGO CO TEN HARRY BĘDZIE Z NIĄ ROBIL W NOCY :P I POWODZENIA W SZKOLE :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cale szczescie ze nie jest w ciazy :) Czekam nn :D Powodzenia na sprawdzianach i innych takich :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziekuje ! W koncu sie dostalam odpowiedz na swoje pytanie od samego poczatku tlukaczenia. :) @pysia_aaw

    OdpowiedzUsuń
  6. szczęścia w szkole... jestem zachwycona... ile jest tych rozdziałów w oryginale bo nie mogłam się doczytać ? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już się wystraszyłam ale na szczęście Harry jest rozwarznym chłopcem Czekam na następny Pozdrawiam <333

    OdpowiedzUsuń
  8. dobrze że sophie nie jest w ciąży , yayay :D czekam na następny :> jestem ciekawa czy coś się wydarzy między sophie a harrym . xd

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy nastepny czekam zniecierpliwiona:'(

    OdpowiedzUsuń