WAŻNE!!!

Pierwsze polskie tłumaczenie serii Sophie Miller's Stockholm Syndrome pisanej na 1dff przez sosodesj.
W opowiadaniu One Direction nie są słodcy czy mili. Historia zawiera dużo scen +18 więc jeżeli nie lubisz tego typu opowiadań, nie czytaj.
Za każdą nominację do Liebster Award czy czegokolwiek innego dziękuję, bo to znaczy, że podoba wam się moje tłumaczenie ale niestety nie odpowiadam na nie :D

niedziela, 19 maja 2013

1.17. Giętka

- Nie - odpowiedziałam, patrząc na niego wyzywająco. Rzecz w tym, że nawet podobały mi się ich brutalne maniery. Były podniecające. Chłopcy westchnęli.Harry ścisnął pięści, aż pobielały mu kostki.
- Soph, tak dla twojej informacji, przez twoją próbę ucieczki postanowiliśmy, że zostaniesz z nami jeszcze 10 dni po zakończeniu lata - powiedział Louis bardzo zirytowanym tonem.
- 10 dni?! Dlaczego 10?! - wykrzyknęłam - To zbyt długo! Co ze szkołą?!
- Dodajemy jeden dzień za każdą godzinę, którą spędzasz bez nas - wyjaśnił Liam - Uciekłaś od nas na 10 godzin. A co do szkoły, będziesz musiała zacząć semestr w Mullingar.
- Dobra, czemu w Mullingar? - zapytałam, rzucając okiem na Nialla.
- Dla naszej wiedzy i twojego odkrywania świata - odpowiedział blondyn, uśmiechając się do mnie.
- A nawet jeżeli cię uwolnimy, to gdzie pójdziesz? - dodał Zayn - Matka cię sprzedała, a przyjaciółki wydały. Nie jesteś dla nich ważna.
- Sama nie wiem. Myślę, że jakoś bym sobie poradziła. Wszystko jest lepsze od spędzenia reszty życia z wami - wyrzuciłam jadowicie.
- Dobra, to jest nużące - przerwał Harry - Przebieraj się. Już - powiedział wskazując na kostium. Przyjrzałam się ubraniu. Mogło być gorzej. (http://www.polyvore.com/one_direction_cheer_outfit/set?id=52434476) Ale nadal nie mam zamiaru tego włożyć.
- Nie - powiedziałam kładąc nacisk na "n" - Przekonaj mnie.
- Obetniemy ci racje żywnościowe jeśli tego nie włożysz - zagroził Louis. Niall i ja przełknęliśmy w tym samym czasie ślinę. Jedzenie jest naszym słabym punktem.
- Czy mogę w ostateczności przebrać się w łazience? - Harry już miał zaprotestować ale kontynuowałam - To będzie jak niespodzianka.
- Nie widzę zastrzeżeń Haz. W końcu i tak skończy naga - zgodził się Niall.
- Dobra - stwierdził Loczek, wbijając się głębiej w sofę - Masz 7 minut - powiedział poganiając mnie.
Odetchnęłam z ulgą i uśmiechnęłam się do Nialla. Zabrałam kostium i zaczęłam szukać łazienki. Poczułam jak samolot startuje, gdy tylko przekręciłam klamkę do drzwi.
- Żegnaj Kanado - wymamrotałam pod nosem. Weszłam do łazienki zamykając za sobą drzwi. Chciałam spiąć włosy ale postanowiłam inaczej i zdjęłam najpierw ciuchy. Stanęłam nago przed lustrem.
Czemu mnie chcą? Nie jestem nawet ładna. - pomyślałam przyglądając się sobie z każdej strony - Nikt mnie nie chce. Jestem brzydką kurwą.
Niebezpieczne myśli przeszły przez moją głowę, gdy jeszcze raz przyjrzałam się kostiumowi. Rękawy były wystarczająco długie aby zakryć nadgarstki.
Rozejrzałam się po pomieszczeniu i po kilku sekundach znalazłam to co było mi potrzebne. Żyletkę.  Przygryzłam wargę gdy przejechałam nią po nadgarstku, ale ból pozwolił mi zapomnieć, jak samotna jestem na tym świecie. Przecięłam drugi nadgarstek, czując jak krew powolnie spływa po rękach.
Będąc już zadowolona, oczyściłam ręce i nadgarstki pod wodą, zatrzymując krwawienie po dwóch minutach. Umyłam twarz i wytarłam ja ręcznikiem, po czym założyłam kostium.
- Harry ty zdemoralizowana duszo - powiedziałam, patrząc na siebie.
Cycki prawie wyskakiwały zza materiału, a tyłek był lekko widoczny pod króciutką spódniczką. Całość była obcisła i szorstka, przez co czułam się niekomfortowo. Postanowiłam związać włosy w wysokiego kucyka, zostawiając luźno grzywkę. Obróciłam się przed lustrem. Mój tyłek był widoczny, gdy spódniczka uniosła się do góry. Pociągnęłam ją w dół, najbardziej jak mogłam ale rezultat pozostał bez zmian. Prychnęłam, obciągając rękawy tak, aby zakryły nadgarstki. Zabrałam bieliznę i wyszłam z pomieszczenia.
Chłopcy siedzieli na dużej sofie i  gdy tylko weszłam do pokoju, przerwali rozmowy. Z ich spodni powoli powstawały namioty. Zaczęli się wiercić, próbując ukryć podniecenie.
- Dalej drużyno! - krzyknęłam bez entuzjazmu, rzucając bielizną w twarz Harrego. Złapał ją jedną ręką i schował z powrotem do kurtki. Jego twarz przybrała drapieżny wygląd gdy zmierzył mnie wzrokiem. Dupek.
- Teraz co? - skrzyżowałam ręce na brzuchu.
- Chcę wiedzieć Sophie, jesteś giętka? - zapytał Liam.
- Powiedzmy, że nie pierwszy raz mam na sobie kostium cheerleader'ki - powiedziałam ostrożnie. I zgodnie z prawdą. Byłam przewodniczącą w mojej byłej drużynie cheerleader'ek. Opanowałam wszystkie figury.
- Pokaż nam co potrafisz - rozkazał Zayn. Zaczęłam się w duchu opierniczać, bo co ja im pokażę?
Łatwo upadłam na podłogę, tworząc idealny szpagat. Dywan potarł moją gołą cipkę. Przygryzłam wargę i jęknęłam, gdy "zabawka" też się poruszyła.
Niall sapnął, zakrywając rosnącą erekcję jedną ręką i spojrzał się w dal. Jestem pewna, że przez jego głowę przeszły brudne myśli. Wygięłam plecy tak, aby dotykały tylnej nogi i tym razem Zayn, Liam i Louis warknęli odpinając spodnie. Oczy Harrego były na mnie skupione, ale z podziwu podniósł jedną brew. Zdecydowałam pojechać po bandzie. Stanęłam z powrotem łącząc stopy, na co chłopcy jęknęli w proteście. Odchyliłam się do tyłu tworząc mostek, przeniosłam ręce bliżej stóp, tak że wyglądałam, jakbym zgięła się w pół. Lekko się uśmiechnęłam gdy usłyszałam jak stękają, po czym przerzuciłam nogi nad ciałem, lądując prosto na stopach. Otrzepałam się z niewidzialnego kurzu i poprawiłam spódniczkę. Spojrzałam na chłopców.
- Harry, powinieneś zamknąć buzię zanim połkniesz jakąś muchę - powiedziałam chichocząc. Zamknął usta i odpowiedział:
- Kontynuujmy grę, co? Teraz gdy wiemy jak bardzo giętka jesteś, sprawy mogą przybrać ciekawy obrót. Liam, ty idziesz pierwszy - powiedział, rozpinając spodnie. Nie poruszyłam gdy Liam podszedł w moją stronę, trzymając w ręku kajdanki. Cholera. Blizny. Może nie zauważy. Złapałam rękawy palcami i spojrzałam na materiał, zrezygnowana wyciągając nadgarstki w stronę chłopaka.
- Podnieś rękawy - powiedział.
- Proszę. To znów obetrze mi nadgarstki! Nie będę się wiercić! - próbowałam znaleźć jak najlepszą wymówkę aby ukryć cięcia. Chłopak zerknął na mnie ostrożnie i zapiął kajdanki na rękawach. Odwrócił się do Harrego.
- Od kiedy jest taka posłuszna? - zapytał brązowooki. Haz wzruszył ramionami.
- Zagrajmy w "Pana i niewolnicę" podczas tego! - zaproponował Louis - Sophie, aż do końca podróży masz  się do nas zwracać "Panie" zrozumiałaś?
- Tak panie - odpowiedziałam automatycznie. "Zagram w ich chore gierki, a potem wbiję im nóż w plecy. Nie będą nawet wiedzieli kto ich uderzył" - pomyślałam, układając diabelny plan w głowie.
_______________________________________________________________________________
Sophie to jednak twarda sztuka, jak na razie nie dała się złamać chociaż powiem, że jestem zmartwiona tymi jej cięciami. 
Ogólnie to nie wiem czy już wszyscy to zauważyli ale Soph bardziej niż chłopców, nienawidzi swoje ciało, bo ono reaguje na wszystkie ich pieszczoty, chociaż ona tego nie chce.

Oraz, bo się mnie kilka osób pytało, mam 15 lat i nie chcę, żebyście mnie oceniali po tej cyferce. Tłumaczę to opowiadanie, bo 1D są tutaj inni, nikt ich się takimi nie spodziewał. I tak jestem zboczoną osobą (ale nie dziwką)
Następny we wtorek :D

10 komentarzy:

  1. CZEMU ONA SIE TNIE?
    W SUMIE JA SIĘ JEJ NIE DZIWIĘ!
    NO ALE...
    JESTEM CIEKAWA CO BY ZROBILI JAKBY ZOBACZYLI, ŻE SIĘ TNIE..
    TO MOGŁOBY BYĆ BARDZO CIEKAWE HAHA
    OKEJ JUŻ NIE PRZEDŁUŻAM..
    CZEKAM NA NASTĘPNY ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. czemu dopiero we wtorek??? będę płakać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedna Soph,
    nie dziwie się że się pocieła :/
    haha
    ciekawe co za plan wymyśliła :D
    Dobrze rozumiem że rozdziały będą wtorek, czwartek, sobota i niedziela ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej w tym tygodniu, a później to zależy ile będę mieć przetłumaczonych do przodu :D

      Usuń
  4. Twarda sztuka z Soph. Chłopcy jeszcze pożałują że wybrali akurat ją
    Pozdrawiam <3333

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie że wyjaśniłaś ile masz lat :) i tak nic ta wiadomość nie zmieniła w moim stosunku do tego opowiadania ani do Ciebie. Po prostu byłam ciekawa.
    Mnie też martwi zachowanie Soph i jej nienawiść do swojego ciała...
    Myślałam że gorzej być już nie może i czegoś gorszego nie wymyślą a tu gra w pana i niewolnicę... Masakra. Mam nadzieję że nie będzie aż tak źle..
    Pozdrawiam :)

    http://dwaswiaty-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Spokojny i fajny rozdział - taki jaki lubie, hehe xx
    Czekam na klejny ! :D

    @pysia_aaw

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurde... Ile jeszcze mam czekać na kolejny rozdział ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. dajcie spokój , napisała że następny we wtorek :) <3 czekamy na następny rozdział . ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Pewnie tego nie p

    OdpowiedzUsuń