- Żadnych ale. Nie będzie żadnych negocjacji - uciął Harry, prowadząc mnie na górę po schodach. Jego zapach rozchodził się po całej sypialni chłopaka. Zamknął drzwi za sobą i przekręcił zamek. Obrócił się twarzą do mnie.
- Teraz chcę się dowiedzieć, co robiliście z Niallem, gdy was nie było - jego oczy pociemniały, sprawiając, że głośno przełknęłam ślinę i zrobiłam krok do tyłu.
- N-nie byliśmy tylko zaczerpnąć trochę świeżego powietrza.
- Nic? Jesteś pewna? - jego głos stał się niebezpieczny - Zajęło wam trzy godziny aby wrócić, a do tego Niall był zaczerwieniony, gdy wreszcie przyszliście. Gościu nie potrafi zbyt dobrze ukrywać emocji. Soph. Powiedz. Mi. Co. Się. Wydarzyło. - Harry wyraźnie wypowiedział każde słowo.
- Zaopiekował się mną, okej? - skłamałam, przygryzając wargę. Harry przechylił głowę ale popychał mnie lekko do tyłu, aż nie opadłam na jego łóżko. Położył dłonie po obu stronach mojej głowy.
- Kłamiesz - stwierdził. Odwróciłam spojrzenie ale złapał moją twarz, tak że musiałam skierować oczy na niego. Jego tęczówki były ciemne - Czemu wróciliście, wydzierając się o zabezpieczeniu?
- Słuchaj. Niall pocałował mnie ale byłam na niego wściekła i stwierdził, że zachowuję się jakbym miała okres. I wtedy zaczęłam się zastanawiać dlaczego jeszcze go nie mam, choć powinnam. Koniec historii.
- Dobra, wierzę ci. I chcę żebyś powiedziała mi gdy już go dostaniesz.
Pokiwałam głową, próbując podnieść się z łóżka ale Harry zbliżył się do mnie.
- W każdym razie i tak jestem lekko zazdrosny, że Niall dostał dziś to co chciał aż dwa razy. Miał cię całą dla siebie. Teraz moja kolej - powiedział, przyciskając swoje ciało do mojego - Sprawię, że będziesz moja i tylko moja - wyszeptał w moją szyję, sprawiając, że zadrżałam. Zaczęłam się wiercić ale jedną ręką unieruchomił górną część mojego ciała i usiadł na mnie okrakiem, tak że dolne kończyny też pozostały w bezruchu. Chłopak rozpiął moją skórzaną kurtkę i wolną ręką zaczął obmacywać moje piersi.
- Czy nie właśnie to zrobiłeś? - sapnęłam gdy jego ręka masowała moje ciało pod koszulką - Myślałam że zaznaczyłaś mnie jako "swoją" gdy zabrałeś mi dziewictwo. - mój głos stał się urywany gdy próbowałam zwalczyć jego ruchy. Harry zdjął ze mnie kurtkę i odrzucił ją w kąt pokoju.
- Też tak myślałem ale Niall regularnie wkracza na moje terytorium - odpowiedział, pozbywając się mojej spódniczki - Może powinienem pokazać mu, gdzie jego miejsce - kontynuował z gniewem w oczach.
- Nie! Nie rób tego! - zaprotestowałam trochę zbyt szybko. Spojrzał na mnie zagadkowo ze zwątpieniem wymalowanym na twarzy. Skarciłam się w duchu za stawanie w obronie blondyna - To moja wina, okej? To ja go to tego nakłoniłam, robiąc za twoimi plecami niegrzeczne rzeczy. Ukarz mnie, nie jego. Nie robił nic innego, oprócz tego co kazałeś - skłamałam, przygryzając wargę i odwracając spojrzenie od twarzy chłopaka. Był wściekły za moje zachowanie i za to, że stanęłam po stronie Irlandczyka. Mogłam to stwierdzić, patrząc na jego pobielałe kostki na rękach.
- Kłamiesz. Znów.- był sfrustrowany i aż wstrzymałam oddech w oczekiwaniu na uderzenie, ale nic się nie wydarzyło - Ale jestem już zbyt zmęczony aby teraz się z tobą w to bawić - poddał się, schodząc ze mnie.
- Rozbierz się. Kiedy indziej zatroszczę się o to żebyś została odpowiednio ukarana, ale gdy z tobą skończę, nie będziesz w stanie chodzić - jego spojrzenie było twarde, gdy przejeżdżał ręką po włosach, a następnie splatając je na karku.
- Wiesz co? Myślę, że ukarzę cię gdy już twój nowy pokój będzie urządzony. Jako pierwszy cie tam wezmę - powiedział, pozbywając się bokserek. Odwróciłam wzrok - Przestań. Przecież już go widziałaś. Teraz się rozbieraj, idziemy spać.
- Mogę założyć pidżamę? - zapytałam z nadzieją, wciąż patrząc w dal.
- Nie. Będziesz spać nago, tak jak ja - powiedział dumnie - I jeśli będziesz umyślnie odwracać wzrok od mojego ciała, to przysięgam, że mi obciągniesz - nadal nie obróciłam głowy, więc złapał mocno za mój podbródek - Tylko żebyś dowiedziała się, że mam większego niż Niall.
- A czemu miałoby mnie to kurwa obchodzić? - wyrzuciłam z siebie, zdejmując koszulkę i bieliznę, po czym wskoczyłam pod jego kołdrę. Poszedł za moim przykładem i przytulił mnie do swojego ciała. Jego gorący oddech muskał moją szyję, a ręce jeździły po moim ciele.
- Bo nie jestem tak miły gdy ktoś mnie wkurza i lubię drażnić się z ludźmi - wyszeptał w moją szyję.
Zamknęłam oczy i wtuliłam się w pachnącą Harrym poduszkę, mając nadzieję na trochę snu.
- Zamierzasz zgasić światło? - wymamrotałam sennie, gdy jego palec jeździł po konturach mojego ciała.
- Jasne - powiedział pstrykając palcami. Światło natychmiast zgasło i chłopak wtulił się w moją szyję. Jego ciepłe ciało było ciasno splecione z moim.
- Oczywiście. Musiałeś wybrać najłatwiejszy sposób - dodałam.
- Oh zamknij się i idź spać - ziewnął.
- Próbuję ale nie jest to łatwe gdy praktycznie używasz mnie jako swojej poduszki - wyszeptałam cicho.
Harry uszczypnął mnie w tyłek, sprawiając że podskoczyłam - Powiedziałem żebyś się zamknęła.
- Więc przestań mnie dotykać! - powiedziałam, próbując go odepchnąć.
Chrząknął
- Laska. Następnym razem wpakuję ci do buzi mojego kutasa. Powiedziałem jasno: Zamknij się. Albo nie będziesz w ogóle spała w swoim pokoju. Będziesz spała ze mną dopóki nie zrozumiesz co znaczy "zamknij się do jasnej cholery".
Tym razem już nic nie powiedziałam, nawet gdy zaczął mnie obmacywać. Jęki chciały wydostać się przez moje usta ale trzymałam je mocno zamknięte.
_________________________________________________________________________
I co? Harry tym razem zostawił ją w spokoju :D
Kocham gdy jest zazdrosny. I gdy jest dla niej miły.... ooops chyba się trochę wygadałam ♥
Kolejny wieczorem :D
Rozdzial jest superowy. Kocham Harrego. Kiedy nastepny nie moge sie doczekac. Wrzucisz dzisiaj:-* prosze
OdpowiedzUsuńObożeobożeoboże brutalny Haz , kocham go takiego. I do tego kolejny rozdział wieczorem chyba umieram ze szczęścia <3
OdpowiedzUsuńVivienne
ale ten harry zazdrosny : D lubię go takiego oh <333 czekam na kolejny bo jestem ciekawa co dalej będzie :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział, to takie słodkie że Sophie stanęła w obronie Nialla
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny *-*
Kocham Cię <3
OdpowiedzUsuńawww bo się jeszcze zarumienię (a wtedy wyglądam jak burak) ♥♥♥
Usuń