WAŻNE!!!

Pierwsze polskie tłumaczenie serii Sophie Miller's Stockholm Syndrome pisanej na 1dff przez sosodesj.
W opowiadaniu One Direction nie są słodcy czy mili. Historia zawiera dużo scen +18 więc jeżeli nie lubisz tego typu opowiadań, nie czytaj.
Za każdą nominację do Liebster Award czy czegokolwiek innego dziękuję, bo to znaczy, że podoba wam się moje tłumaczenie ale niestety nie odpowiadam na nie :D

piątek, 24 maja 2013

1.20. Przyjemność

I znów jestem kompletnie naga przed pięciorgiem niewiarygodnie napalonych nastolatków. Tym razem nie jestem zawstydzona. Może tylko lekko czerwona na twarzy.
- Co teraz? - zapytałam cicho.
- Teraz - zaczął Niall starając się utrzymać beznamiętny ton - Przejedź powoli rękoma od szyi do ud.
Zrobiłam szybko co mi kazał. Lekko trzęsłam się ze zdenerwowania i niepewności.
- Wolniej Soph. Masz czas.
Westchnęłam i niepewnie spróbowałam ponownie. Gęsia skórka pojawiła się na mojej skórze. Niall chrząknął i głośno przełknął ślinę.
- Teraz przejedź opuszkami palców po piersiach - patrzył na mnie skupiony tak jak reszta chłopców, przez co było mi ciężej - Teraz przenieś palce na sutki. Weź kciuk i palec wskazujący i zacznij je masować.
Zrobiłam to delikatnie.
- Nic nie czuję - powiedziałam. Niall zamyślił się na chwilkę.
- Wsadź w siebie palca i użyj swoich soków do masowania.
- Co?!
- Po prostu... zaufaj mi.
Oddychając nerwowo, wsunęłam w siebie dwa palce po czym od razu je wyjęłam.
- Teraz rozsmaruj trochę na każdej piersi i zacznij masować - powoli zrobiłam co mi kazał i tym razem poczułam lekką przyjemność.
- Dodaj trochę bólu.
- Co? - obróciłam głowę, żeby spojrzeć na Harrego.
- Dodaj trochę bólu - powtórzył loczek - To pomoże.
- D...dobra - zauważyłam, że siedzieli bardzo spokojnie. Uszczypnęłam prawy sutek, a fala bolesnej przyjemności rozeszła się po moim ciele. Pomasowałam i uszczypnęłam drugi sutek, powtarzając czynność kilka razy. Wygięłam plecy w łuk.
- Dobra - powiedział Niall lekko zadyszany - Powoli zjedź ręką na dolną część ciała i poruszaj nią w górę i w dół.
- Na co? - zapytałam lekko dysząc. Chłopak posłał mi spojrzenie mówiące "a myślisz, ze o co mi chodzi?", przez co się zaczerwieniłam. Przesunęłam środkowy palec w górę i w dół po mojej cipce i poczułam wypływające z niej soki.
- Przyłóż palec do łechtaczki i zataczaj nim kółka. Tylko powoli, nigdzie nam się nie spieszy.
Znów poszłam za jego radą i zrobiłam się jeszcze bardziej mokra. Sapnęłam i przestałam się poruszać.
- Czemu ty... - zaśmiał się cicho Louis - W sumie to dla niektórych kobiet normalne.
- To że mam tego tak dużo? - zapytałam obracając głowę w jego stronę.
- Tak. Można by to też uznać jako talent - zachichotał - Jestem pewien, że taką ilością mogłabyś nakarmić małego Niallerka.
Wywróciłam oczami na jego bezczelne uwagi, ale nie mogłam przestać się uśmiechać patrząc na zaczerwienionego Nialla. Powróciłam do zadowalania się, aż poczułam jak moje ciało się napina.
- Oh, ach, Oh! - myślałam że dojdę ale Niall mnie powstrzymał. Niezadowolona wydęłam wargi.
- Wsuń w siebie dwa palce - poinstruował mnie. Niepewnie wsunęłam środkowy i serdeczny palec.
- Zacznij powoli. Wsuwaj je i wysuwaj.
Powoli wepchnęłam w siebie palce, jęcząc cicho. Przyspieszyłam, ale przypominając sobie słowa blondyna, natychmiast zwolniłam.
- Nie Sophie - powiedział chłopak - Możesz poruszać się szybciej, tylko pozwól sobie to poczuć. Zacznij jeździć lewą dłonią po udzie.
Przyspieszyłam ruchu i dołączyłam ruchu dłonią na wrażliwej skórze uda.
- Zmień ręce - powiedział łagodnie - Zegnij lewą nogę i zacznij masować cipkę prawą ręką, a lewą przesuń pod udem i wsadź w siebie palce.
Zarumieniłam się słysząc te słowa, ale zrobiłam jak zaproponował.
- Oh! - sapnęłam ponownie. Kombinacja palców we mnie i na mojej łechtaczce była cudowna. Czułam się niesamowicie dobrze. Czułam się nieco skrępowana odgłosem jaki wydawały moje mokre palce wsuwając się do mojego wnętrza, ale ciche pomruki Nialla powiedziały mi, że nie miał nic przeciwko. Chłopcy siedzieli wokół mnie i patrzyli jak robię sobie dobrze. Ich spodnie stały jak dobrze postawione namioty. Jęknęłam głośno, czując jak moje ciało się napręża. Nie chciałam tego, ale imię Nialla przypadkiem wydostało się z moich ust.
- O Boże, Niall!
- Kurwa! - usłyszałam jak przeklina, po czym zaczął szarpać się z paskiem aby zdjąć spodnie. Byłam już przy końcu ale nie potrafiłam doprowadzić się do orgazmu.
- Pozwól, że ci w tym pomogę. Dobrze się spisałaś - powiedział Niall w końcu uwalniając się ze spodni. Mój oddech był szybki i urywany. Denerwowałam się.  Jego głowa zniknęła między moimi udami, a blond włosy delikatnie ocierały się o moją cipkę gdy nieśmiało lizał moje wnętrze. Jego gładki język potrafi zdziałać cuda.
O żesz kurwa mać! Niall! - krzyknęłam gdy zaczął pieprzyć mnie językiem. Złapałam go za włosy i przyciągnęłam bliżej, nie martwiąc się o to jak chora była ta sytuacja. Czułam jakbym była w siódmym niebie. Doszłam, a chłopak zlizywał moje soki. Niall podniósł się do góry i spojrzał mi prosto w oczy. Jego spojrzenie pełne było żądzy i czegoś, czego nie potrafiłam zinterpretować.
- I jakie to uczucie skarbie? - zapytał mocnym głosem, jakby był zaspokojony.
Kurwa, Louis. Zgaduję, że miałeś rację co do karmienia go.]
- Dobrze. Niesamowicie, kurewsko dobrze - odpowiedziałam dysząc. Chłopak oblizał usta i pokiwał głową.
- Więc od teraz masz się tak czuć co najmniej raz dziennie, a jeden z nas musi przy tym być - podsumował Harry, także lekko dysząc. Louis uśmiechnął się i już miał coś powiedzieć ale przerwał mu krótki brzęczyk.
- Uwaga panowie, i panienko, za pięć minut będziemy podchodzić do lądowania, więc prosiłbym abyście natychmiast udali się na swoje i zapięli pasy - głos Iana rozległ się z głośnika. Harry, Niall, Zayn i Liam zmarszczyli niezadowoleni brwi "I cała ta nienawiść tylko dlatego, że ponoć o nim fantazjowałam" - pomyślałam. Louis też wyglądał na lekko sfrustrowanego.
- No cholera! - narzekał Lou - Nawet nie doczekałem się swojej kolejki!
"Prawda. Nie chcę teraz zaliczać szybkiego numerka." - pomyślałam i wtedy wpadłam na pewien pomysł.
- Może mógłbyś mnie ubrać... trochę zmarzłam - zaproponowałam obejmując się ramionami.
- Załatwione - odpowiedział, ponownie się uśmiechając. Puścił mi oczko i wyszedł z pokoju. Niall założył spodnie i przytulił mnie, aby mnie trochę ogrzać. Nie mogłam oprzeć się pokusie i mocno wtuliłam się w jego tors.
Louis wrócił po kilku sekundach niosąc swoje zakupy. Rzucił je na podłogę.
- Okej, teraz wszyscy wypad mi stąd! Sam ją ubiorę! - powiedział zaborczo. Chłopcy westchnęli ale opuścili pokój.
- Mamy trzy minuty - powiedział Louis, szperając w torbach. Rzucił we mnie ciuchy. Złapałam je i położyłam obok. Podszedł do mnie z bielizną i pomógł mi ją założyć, patrząc na mnie z zachwytem przez cały czas. Próbowałam nie zwracać na to uwagi. W końcu lepsze to niż szybki numerek. Louis pomógł mi założyć spódniczkę i bluzkę. Za każdym razem gdy na mnie patrzył, starałam się ukryć nadgarstki.Bałam się konsekwencji. Louis podszedł jeszcze raz do toreb i podał mi parę czerwonych Tom'ów (rodzaj butów, macie w linku przy stroju xd) razem z granatową, skórzaną kurtką.
(http://www.polyvore.com/louiss_style/set?id=52864410)
- Proszę. Wspominałaś, że zmarzłaś. Londyn jest czasem dość chłodny, a my nie chcemy abyś się przeziębiła.
Założyłam kurtkę, nie zapinając jej.
- Sorki kotku ale musisz ją zapiąć żeby ukryć malinki. No chyba, że wolisz szalik... - zaczął, ale zdecydowałam się ją zapiąć aż po samą szyję.
- Super! Wyglądasz jak kobieca wersja mnie! - wykrzyknął radośnie, po czym wyprowadził mnie z pokoju i posadził na fotelu. Zapięłam pas i zauważyłam, że Louis zrobił to samo.Chłopcy zaczęli rozmawiać, a ja wyjrzałam przez okrągłe okienko. Westchnęłam widząc wokół puszyste, białe chmury.
- Mam nadzieję, że wszyscy zapięliście pasy. Lądujemy! - głos Iana rozbrzmiał w samolocie. Westchnęłam.
Londynie, oto nadchodzę. 
_________________________________________________________________________
I jak ten rozdział wam się podoba? :DD
A tak poza tematem, to w końcu obejrzałam "Trzy metry nad niebem" i "Tylko Ciebie chcę" Normalnie ryczę.

12 komentarzy:

  1. wooah , podoba mi się ten rozdział : D <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow noo nieźle nieźle !

    OdpowiedzUsuń
  3. Też ostatnio oglądałam Tylko Ciebie chce !!!! MEGAAA <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Boosz.. Dziewczyny ! Nie mam pojęcia ja mam już komentować te rozdziały.. Raz są spokojne i fajne, a raz.. bum ! xD Hehe, dobra nie rozposuje się.. Kiedy kolejny ? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział!!!
    Lou jakie biedactwo, nie ma szczęścia bo nie może się doczekać swojej kolejki xd
    Najbardziej podobało mi się to kiedy Sophie robiła sobie dobrze i wypowiedziała imię Nialla - to musi o czymś świadczyć tylko o czym???
    Dobra, czekam na kolejny *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy następna część ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Sorki, że dawno nie komentowałam, ale na wycieczce byłam i czytałam z koleżanki tableta (o 2.00 w nocy na kołdrze na podłodze w łazience, w dodatku nie moim pokoju hotelowym), potem jak wróciłam się okazało, że nie mam internetu, ale koleżanka mi screany robiła na telefon i w szkole czytałam. I dzisiaj w końcu mam internet! xD No więc koniec o mnie.

    Niall jest słodki! :D Mimo, że też siedzi w tym gównie, to jest najbardziej wyrozumiały. No po prostu uwielbiam. I na szczęście, że chłopcy nie zauważyli jej ran. Ufffff.... Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  8. KIEDY NASTĘPNY ??
    ACH BIEDNA SOPHIE :9

    OdpowiedzUsuń
  9. kiedy następny rozdział dodasz ???
    nie mogę sie doczekać *-*

    OdpowiedzUsuń
  10. dlaczego nie ma dzisiaj rozdziału ? dziewczyno ja tutaj zdycham śmiercią powolną i bolesną dobra koniec dramy ale to nie zmienia faktu że kocham to tłumaczenie
    pozdrawiam

    Vivienne

    OdpowiedzUsuń
  11. Super rozdzial

    OdpowiedzUsuń