WAŻNE!!!

Pierwsze polskie tłumaczenie serii Sophie Miller's Stockholm Syndrome pisanej na 1dff przez sosodesj.
W opowiadaniu One Direction nie są słodcy czy mili. Historia zawiera dużo scen +18 więc jeżeli nie lubisz tego typu opowiadań, nie czytaj.
Za każdą nominację do Liebster Award czy czegokolwiek innego dziękuję, bo to znaczy, że podoba wam się moje tłumaczenie ale niestety nie odpowiadam na nie :D

piątek, 10 maja 2013

1.10. Wyluzuj

Jazda limuzyną była spokojna. Mimo tego mogłam zauważyć jak Liam i Zayn wiercą się na swoich fotelach. Louis i Niall wyglądali na strasznie zdenerwowanych, a Harry.... Harry był spokojny. Zbyt spokojny jak na mój gust.
- Nie mieliśmy iść na przyjęcie? - zapytałam nagle, przerywając ciszę. Harry westchnął i położył swoje dłonie na moich udach, a jego palce zaczęły zataczać powolne okręgi.
- Tak, ale praktycznie rzecz biorąc, mieliśmy na myśli, że idziemy do klubu świętować kolejny udany występ - otworzyłam usta ze zdziwienia. Jeśli będziemy w barze publicznym, sprawy mogą się różnie potoczyć. Dobrze lub... źle. Dobrze, ponieważ może nadarzyć się okazja do ucieczki, podczas gdy chłopcy będą pijani, lub źle, ponieważ w miejscu gdzie ludzie są pod wpływem, może się wydarzyć dosłownie wszystko.
Może tej nocy powinnam trzymać się blisko Liama. Pewnie jako jedyny będzie trzeźwy, przez tą swoją samotną nerkę. "Lub powinnam trzymać się jak najdalej od wszystkich" - pomyślałam gdy spostrzegłam, ze Liam rozbiera mnie wzrokiem.
Harry musiał zauważyć moją zmartwiona minę, ponieważ lekko ścisnął moje uda.
- Nie martw się Soph, ochronimy cię przed niegrzecznymi chłopcami - próbował dodać mi otuchy, ale jego błyszczące pożądaniem oczy, jakoś nie pomagały. Trzymając mnie jedną ręką, podniósł moją sukienkę tak, że cały zespół mógł zauważyć mój brak bielizny. Wyszarpnęłam ją, niezbyt zadowolona z aktualnej sytuacji.
Ich oczy stały się ciemne, a ich spodnie wyglądały na ciaśniejsze w kroku gdy ręka Harrego powędrowała pod moją sukienkę, dotykając mojej cipki. Moje ciało instynktownie zareagowało i Haz wyciągnął mokre palce. Włożył je do ust i zaczął prowokująco ssać. Oczy reszty chłopców były przepełnione żądzą. Oblizywali swoje usta.
Obrażona i zła, usiadłam z powrotem prosto:
- I w tym rzecz Curly. Nie sądzę, że wasza ochrona będzie pomocna. Raczej będę musiała chronić się przed wami - warknęłam ze złością, poprawiając sukienkę i zaciskając kolana. Chłopcy jęknęli z dezaprobatą. Harry już chciał podnieść ja z powrotem, ale limuzyna zatrzymała się i chłopak, wnerwiony potrząsnął głową.
- Cholera... później to dokończymy - posłał mi znaczący uśmiech, ukazując dołeczki i niemal uderzyłam go w twarz, zirytowana. - Więc oto zasady: Nie masz prawa ocierać się tym swoim ślicznym tyłeczkiem o krocze innego faceta z wyjątkiem nas. - zaczął pewny siebie.
- A wyglądam na dziwkę? Nie mogę nawet chodzić do barów! - zaprotestowałam, lekceważąco krzyżując ręce na piersi. Harry zignorował mnie i kontynuował ostrzejszym tonem:
- Musisz robić wszystko, co ci powiemy. Jeśli zrobisz coś, co nie przypadnie nam do gustu ukarzemy cie oraz przedłużymy twój pobyt u nas.
- To znaczy, ze nie możesz także całować się z kimś innym oprócz nas - dodał Louis.
- Nie możesz flirtować z nikim innym - kontynuował Liam.
- Nie możesz nigdzie iść, bez któregoś z nas - włączył się Zayn.
- I nie możesz się wyrwać - powiedział Niall, zaskakując mnie - Jeśli złapiemy cię na próbie ucieczki, lub opowiadaniu komukolwiek, że nie jesteś tu z własnej woli, twój tyłek będzie obolały. Przysięgam. - zakończył patrząc na mnie z powagą.  Ledwo powstrzymałam się od wytknięcia języka w jego stronę.
- Zrozumiałaś? - Harry spojrzał na mnie ostrzegawczo - pokiwałam głową, nie patrząc na niego. Złapał mój podbródek i moje oczy spotkały się z jego szmaragdowymi tęczówkami.
- Sophie. Czy zrozumiałaś? - powiedział poważniej.
- Tak - odpuściłam.
- Dobrze. Więc ciesz się z nami swoją ostatnią na ten czas, nocą w Ameryce! - wykrzyknął radośnie, naśladowany przez chłopaków. Wysiadaliśmy z wozu, gdy mój opóźniony zapłon przetworzył tę informację trochę za późno.
- Czekaj! Jak to ostatnia noc w Ameryce? - wysyczałam zszokowana, ale Harry wyciągnął mnie z auta i zaprowadził na sam początek długiej kolejki. Chłopcy kompletnie ignorowali fanów, którzy wykrzykiwali ich imiona. Jak miałam szansę się przekonać, skutkowało to silnym bólem głowy i utratą słuchu.
- Harry, oni mnie nie wpuszczą - wyszeptałam w jego kurtkę.
- Oczywiście, że cie wpuszczą. Jesteś z nami. Poza tym, znam gościa - odpowiedział, wciskając bramkarzowi plik banknotów i szepcząc mu coś na ucho. Mężczyzna popatrzył na mnie i wpuścił nas do środka. Czułam muzykę zanim ją usłyszałam. Podłoga podskakiwała lekko w rytm bitu. Światła oślepiły mnie na kilka sekund. Harry puścił moją dłoń, a ktoś inny objął mnie w talii. Louis, Harry, Liam i Niall wmieszali się w tłum i zniknęli mi z oczu.
Cholera. Zostałam z Zaynem.
Moje myśli potwierdziły się, gdy jego głos kusząco wyszeptał:
- Chodź do baru babe, wyluzujemy cię trochę - na mojej skórze pojawiła się gęsia skórka, an samą myśl o piciu alkoholu. Nie czekając na odpowiedź, Zayn pociągnął mnie za sobą przez spocony tłum, prosto przed bar.
- Sześć kieliszków wódki - powiedział barmanowi. Moje oczy powiększyły się dwukrotnie, gdy przesunął w moją stronę 3 z nich.
- J-J-ja nie m-m-mogę - powiedziałam, gdy on wychylił już pierwszego kielicha.
- Serio musisz to utrudniać? - zmarszczył brwi. Przysunął się bliżej, tak, że tylko ja mogłam go usłyszeć - Albo sama je wypijesz, ale wleję to w ciebie siłą. Twój wybór. - zakończył, szybko opróżniając kolejny kieliszek. Nie poruszyłam się i spojrzałam w dal. Chłopak westchnął głośno i złapał mnie za podbródek abym na niego spojrzała. Jego ciemne oczy zahipnotyzowały mnie, gdy mówił:
- Więc, jak będzie? Mam pomóc ci wyluzować?
_______________________________________________________________________________
OmFg :D
Następny będzie fajny (dodam jutro) ♥
Co sądzicie o Zophie???

7 komentarzy:

  1. to jest zajebiste.

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże to jest cudne. Coraz bardziej się nakręcam na to opowiadanie. Jest po prostu świetne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chce juz nastepny.. To opowiadanie jest swietne i ty cudownie tlumaczysz! Do jutra nie wytrzymam, naprawde....

    OdpowiedzUsuń
  4. Prosze dasz rade jutro rano? Ja do wieczora nie wytrzymam! To jest cudowne( i zboczone) ale świetne ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Już powoli zaczynałam myśleć, że Zayn będzie „tym lepszym od reszty”, a tu.. buum ! Zrujnowałaś moje marzenia ! XD Ja ciebie naprawdę, kiedyś zabije ! <3 @pysia_aaw

    OdpowiedzUsuń
  6. Uuu no kolej Zayna Cóż spodziewałam się tego ale chętnie zobaczę co daj wywinie :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, Zophie no nie wiem teraz Zayn był brutalny ale potem może się zmieni ale może nie
    poczekamy zobaczymy xd
    Pozdrawiam i czekam na nexta ^^

    OdpowiedzUsuń