- O nie! Nie będziesz
nam tu teraz spała - zaprotestował Niall, przykładając mi do ust puszkę
energetyka i nakłaniając do picia. Smak Red Bulla podrażnił moje gardło i
miałam ochotę wypluć płyn.
- Ani się waż - powiedział Liam, zamykając mi buzie dłonią. Powstrzymując się od połknięcia, zaczęłam oddychać nosem, ale Harry zacisnął go palcami, odcinając mi dopływ tlenu.
- Teraz połknij. Każdy czeka na swoją kolej od kiedy powiedziałaś nam rano, że możemy wpaść wieczorem - powiedział lokowaty. Przytrzymałam oddech na tak długo jak tylko mogłam, po czym musiałam się poddać. Energetyk przemknął przez moje gardło i mogłam złapać powietrze.
- Jestem zmęczona! - zaczęłam narzekać.
- Nie martw się, Red Bull zadziała za chwilę - odparł Liam.
- Nie jestem już nawet podniecona! Będzie bolało!! - kontynuowałam.
- Upewnimy się że najpierw będziesz mokra - pokrzepił mnie Niall, siadając na mnie. Energetyk dał mi kopa jak adrenalina i już miałam zepchnąć z siebie blondyna gdy znów mnie delikatnie pocałował i bezbronna opadłam na materac.
- Ani się waż - powiedział Liam, zamykając mi buzie dłonią. Powstrzymując się od połknięcia, zaczęłam oddychać nosem, ale Harry zacisnął go palcami, odcinając mi dopływ tlenu.
- Teraz połknij. Każdy czeka na swoją kolej od kiedy powiedziałaś nam rano, że możemy wpaść wieczorem - powiedział lokowaty. Przytrzymałam oddech na tak długo jak tylko mogłam, po czym musiałam się poddać. Energetyk przemknął przez moje gardło i mogłam złapać powietrze.
- Jestem zmęczona! - zaczęłam narzekać.
- Nie martw się, Red Bull zadziała za chwilę - odparł Liam.
- Nie jestem już nawet podniecona! Będzie bolało!! - kontynuowałam.
- Upewnimy się że najpierw będziesz mokra - pokrzepił mnie Niall, siadając na mnie. Energetyk dał mi kopa jak adrenalina i już miałam zepchnąć z siebie blondyna gdy znów mnie delikatnie pocałował i bezbronna opadłam na materac.
- Niall… Dlaczego. Ty. Mi to robisz? –udało mi się
wypowiedzieć między gorączkowymi pocałunkami. Chłopak jęknał.
- Przestań gadać i zacznij czerpać przyjemność. Po prostu
wezmę cię i uczynię moją – uciszył mnie przed kolejnym pocałunkiem, jego ręce zachłannie
ścisnęły moje piersi.
- Nie! – próbowałam go odepchnąć, ale przewyższał mnie siłą.
– Ja-ja-ja, o Boże – wypaplałam mimowolnie kiedy Harry zajął miejsce między
moimi nogami, przesuwając swój szorstki język po mojej łechtaczce. Próbowałam
zacisnąć uda, ale loczek przytrzyma ł je mocno i polizał mnie kolejny raz.
Sprawił, że jęknęłam w usta Nialla, wiercąc się, by pozbyć się ich obojga. Liam
zacisnął swoje ręce na mojej tali, powstrzymując moje ruchy. Z ustami wciąż na
moich, blondyn przesunął się na bok, robiąc miejsce Liamowi, aby ten się do nas
dołączył.
Usłyszałam jęk, który nie wydobył się z ust żadnego z tej
trójki. Przekręciłam głowę na prawo, z śmiałymi ustami Nialla na mojej szyi, by
ujrzeć Zayna i Louisa masturbujących się przy naszym erotycznym przedstawieniu.
Usta Liama na moim lewym sutku sprowadziły mnie z powrotem
do trójki będącej na mnie, wywołując głośny jęk z moich mocno zaciśniętych ust.
Czułam własne soki spływające mi po udach, gdy umiejętny język Harryego
penetrował wszystko dookoła moich warg sromowych, przed szybkim wejściem.
Zaskomlałam, kiedy zaczął mnie konsumować i starałam się go
odepchnąć. Chłopak z lokami warknął i brutalnie przyciągnął mnie z powrotem,
wytwarzając wibracje koło mojej łechtaczki, które wywołały u mnie szał jęków,
pogłębiany przez Nialla robiącego malinki na mojej szyi i Liama ssącego i
macającego moje piersi.
- Harry…Przestań! – prosiłam bez większego przekonania. –
Boże, proszę! – wyjęczałam, wywołując tym wolne przesunięcie języka Hazzy.
- Proszę co, Soph? Wytłumacz mi, bo jestem zmieszany –
odpowiedział bezczelnie, delikatnie pocierając moje wejście. – Chcesz żebym
kontynuował? – zapytał, mocno wchodząc we mnie swoim językiem, i zawył jak
zwierze. Wszedł ze mnie.
- Czy może chcesz by Niall przestał cię całować? – spytał
oblizując swe usta, a palcami pracując przy mojej łechtaczce.
Na dźwięk swojego imienia Niall przyciągnął mnie bliżej do
siebie, całując mój czuły punkt na szyi.
- Czy może chcesz żeby Liam przestał bawić się twoją piękną
parą piersi? – kontynuował zielonooki, palcami wciąż zajmując się moimi dolnymi
partiami.
Z każdą minutą Zayn i Louis dyszeli coraz głośniej,
masturbując się szybkim tempem.
- Czy może chcesz żebyśmy wszyscy przestali? – Harry zakończył
swój wywód, po czym raptownie wszedł we mnie dwoma palcami.
Nieludzki okrzyk wydobył się z moich ust i doszłam na
palcach loczka, ręce wplatając we włosy Nialla i Liama. Mój głośny wybuch
wywołał uśmieszki na ich twarzach.
- Więc twoja cipka wyraźnie mówi nie, jaka jest odpowiedź
twoich ust? – Harry spytał z pewnością siebie, prowokująco oblizując swoje
opuszki palców.
- Wybierz mądrze – dodał Liam.
- Harry Edwardzie Stylesie
kurewsko cię nienawidzę, za sprawianie, że czuje się tak cholernie
dobrze przez cały czas. I nienawidzę was kurwa wszystkich, za bycie tak
cholernie gorącymi. Ale to nie znaczy, że jestem waszą osobistą dziwką, więc
idźcie się pieprzyć, dla odmiany z kimś innym, i zostawcie mnie samą w moim
nieszczęsnym świecie – tak, właśnie to chciałam im powiedzieć. Like a boss. Ale
to co naprawdę powiedziałam, to - Nie pozwolę wam wziąć mnie bez oporu. Będę
walczyć do czasu, dopóki nie uda wam się wsadzić we mnie waszych brudnych
chujów – oznajmiam gorączkowo, odpychając wszystkich tak daleko od mojego
pobudzonego ciała, jak to tylko możliwe. Niezaskakująco, pięć par ramion szybko
przyciągnęło mnie z powrotem na łóżko.
- Zła odpowiedź Sophie – skarcił mnie Zayn, podczas
rozciągania mnie wraz z Louisem przed resztę chłopców, jak jakieś zwierzę.
- Sophie? Dlaczego do diabła nie możesz zachowywać się
odpowiednio? To właśnie kosztowało cię kolejny tydzień u nas – powiedział
Louis, gdy walczyłam z ich żelaznym uściskiem.
- I przysięgam, że jeśli nie uda nam się skończyć tego
dzisiaj, to nie będziesz mogła się spotkać ze swoją przyjaciółką jutro –burknął
Harry. To sprawiło, że zaprzestałam szarpaniny.
- To nie fair – zaprotestowałam.
- Życie nie jest fair. Poza tym jesteś naszą własnością,
więc nawet nie powinniśmy prowadzić tej dyskusji – zwrócił uwagę Liam. – Ale
byliśmy na tyle mili by negocjować.
- Wow. Bardzo was dziękuję zboczeńcy –wymamrotałam, wijąc
się w uścisku Zayna i Louisa.
- Słuchaj kochanie, pozwól nam skończyć, a będzie po
wszystkim – powiedział Niall przed wepchnięciem swojej męskości w moje mokre
wejście.
Byłam zaskoczona, ale jakoś nie poczułam bólu, jedynie
zachwycającą przyjemność w każdym jego pchnięciu. Słowa piosenki napływające do
mojej głowy, opisywały moją obecną sytuację odrobinę za dobrze.
It’s allright / Wszystko w porządku
You’ll be fine / Nic Ci nie będzie
Baby I’m in control / Kochanie, mam to pod kontrolą
Take the pain / Przyjmij ból
Take the pleasure / Przyjmij rozkosz
I’m the master of both / Jestem mistrzem obydwu
Close your eyes / Zamknij oczy Not your mind / Nie umysł
Let me into your soul / Wpuść mnie do swojej duszy
I’m a work you till you’re totalny blown / Będę działał dopóki nie będziesz totalnie odurzona
You’ll be fine / Nic Ci nie będzie
Baby I’m in control / Kochanie, mam to pod kontrolą
Take the pain / Przyjmij ból
Take the pleasure / Przyjmij rozkosz
I’m the master of both / Jestem mistrzem obydwu
Close your eyes / Zamknij oczy Not your mind / Nie umysł
Let me into your soul / Wpuść mnie do swojej duszy
I’m a work you till you’re totalny blown / Będę działał dopóki nie będziesz totalnie odurzona
- Niall. O Boże, Niall –wyjęczałam, a moje oczy zamknęły
się, gdy pchnięcia chłopaka stały się głębsze. Wpływ, który na mnie miał, był
jak przekleństwo. Nie mogę nienawidzić go, nawet kiedy niemal mnie gwałci.
Pieprz się ty Irlandzka słodyczy.
Oh, I bet you thought I was soft and sweet / Założę się, że
myślałaś, iż jestem delikatny i słodki
‘Ya thought an angel swept you off your feet / Myślałaś, że to anioł zwalił Cię z nóg
Well I’m about to turn up the heat / Ale ja zamierzam podkręcić temperaturę
I’m here for your entertainment / Jestem tu żeby cię zadowolić
‘Ya thought an angel swept you off your feet / Myślałaś, że to anioł zwalił Cię z nóg
Well I’m about to turn up the heat / Ale ja zamierzam podkręcić temperaturę
I’m here for your entertainment / Jestem tu żeby cię zadowolić
Używając zagłówka by mocniej we mnie wejść, Niall jęczał i
dyszał do mojego ucha, szepcząc słodkie rzeczy, które tylko ja mogłam usłyszeć
i przyprawiając mnie tym o dreszcze. Jednak słowa, które podziałały najbardziej
to: Jesteś moja.
Spuszczając się we mnie, warknął i mnie pocałował, po czym
wstał i ubrał się.
- Niall? Dokąd idziesz? – zapytał Louis.
- Do mojego pokoju. Już nie mam tu nic do roboty, dowiodłem
swego – oznajmił opuszczając mój pokój i posyłając mi dziwne spojrzenie.
Chłopcy wzruszyli
ramionami i zwrócili całą swoją uwagę z powrotem na mnie. Muszę przyznać, że
brak Nialla w pokoju, przeraził mnie. Przygryzłam wargę ze zdenerwowaniu i
doprowadziłam tym Harryego do jęku.
- Dlaczego musisz być taka atrakcyjna? Wyglądasz jak mały
króliczek do pieprzenia – marudził Hazza.
- Po pierwsze, nie jestem piękna. Po drugie, mam nadzieję,
że określenie ,,mały króliczek do pieprzenia’’ nie miało być komplementem, bo w
przeciwnym razie jesteś do dupy w komplementowaniu kobiet – wypaliłam.
- O cholera! – protestuje Louis. – Ona nawet nie wie, że
jest piękna – oznajmił co oczywiste chłopcom.
- Brawo, Sherlocku. Może dlatego, że naprawdę nie jestem –
odpowiedziałam.
- Sophie, przestań chrzanić, jesteś piękna. I rozszerz nogi
dla Liama. Wydaje mi się, że ma problem ze swoją erekcją – uciął Harry. Nawet
nie poczekał na moją odpowiedź i siłą rozszerzył moje nogi. Liam natychmiastowo
zaczął robotę, zdejmując swoje bokserki i umieszczając swoją głowę przy moim
obrzmiałym wejściu. Szybko we mnie wszedł i jęknął z zadowolenia, podczas gdy
ja krzyczałam z powodu jego nagłego ruchu. Kątem oka zobaczyłam, że Harry też
wyjął swojego kutasa. Zamierzałam obrócić siebie i Liama by pozwolić Harryemu
osiągnąć wejście jakie mu się podoba bez bolesnego zmuszania mnie, ale loczek
powstrzymał moje ruchy.
- Zostań tam. Po prostu daj nam dobre przedstawienie –
nakazuje. Co? Harry Styles rezygnuje z
pieprzenia kogoś? Żeby mieć przedstawienie? Więcej części piosenki napływa
do mojej głowy.
Let’s go / Chodźmy
It’s my show / To mój pokaz
Baby, do what I say / Kochanie, rób co mówię
Don’t trip off the glitz/ Nie przejmuj się
That I’m gonna display / Tym, czym zamierzam się popisać
I told ya / Mówiłem Ci
Imma hold you down until you’re amazed / Będę Cię przytrzymywał póki się nie zachwycisz
Give it to you‘ till you’re screaming my name / Będę kontynuował, aż zaczniesz wykrzykiwać moje imię
It’s my show / To mój pokaz
Baby, do what I say / Kochanie, rób co mówię
Don’t trip off the glitz/ Nie przejmuj się
That I’m gonna display / Tym, czym zamierzam się popisać
I told ya / Mówiłem Ci
Imma hold you down until you’re amazed / Będę Cię przytrzymywał póki się nie zachwycisz
Give it to you‘ till you’re screaming my name / Będę kontynuował, aż zaczniesz wykrzykiwać moje imię
Jestem zaskoczona tym, że Liam od razu obrał ostre tempo,
całując mój dekolt i rowek między moimi piersiami. Obróciłam głowę by ujrzeć
Harryego, mocno pocierającego swojego członka, jego wzrok skupiony był na mnie i Liamie.
So hot out the box / Tak tu gorąco
Can you pick up the pace? / Możemy przyspieszyć tempo?
Turn it up / Wzmocnij
Heat it up / Podgrzej
I need to be entertained / Muszę się zabawić
Push the limit / Narusz granicę
Are you with it? / Jesteś za?
Baby don’t be afraid / Kochanie, nie bój się
Imma hurt you real good, baby / Mogę naprawdę nieźle cię zranić, kochanie
Ręka Harryego pokryła się spermą w tym samym momencie, w
którym Liam i ja osiągamy swoje orgazmy, mieszając okrzyki jęków i chrząknięć. Będąc pozbawiona energii,
zamknęłam oczy i poczułam to, że ktoś przykrywa mnie prześcieradłem, jak
również cztery pocałunki na moim czole.
No escaping when I start / Nie ma ucieczki jak już zacznę
Once I’m in I own your heart / Za pierwszym razem posiądę Twoje serce
There’s no way to ring the alarm / Nie ma mowy o włączeniu alarmu
So hold on until it’s over / Więc trzymaj się do momentu gdy skończę
Once I’m in I own your heart / Za pierwszym razem posiądę Twoje serce
There’s no way to ring the alarm / Nie ma mowy o włączeniu alarmu
So hold on until it’s over / Więc trzymaj się do momentu gdy skończę
___________________________________________________________________________________
Rozdział tłumaczony przez jillboons-s@yahoo.com . Napiszcie dla niej w komentarzach DZIĘKUJĘ czy coś, wiecie, niech wie że świetnie tłumaczy :D
40 wstawię jutro :DD
I jak wam się podoba seks grupowy?
loool jaki ze mnie zboczuch xxd
wooow *-*
OdpowiedzUsuńniedawno weszłam ze szkoły i od razu przeczytałam rozdział.. to jest genialne. boże podziękowania dla jillboons-s@yahoo.com DZIĘKUJĘ to jest świetny *-*
już nie mogę doczekać się następnego ;3
Omfg! Jaka agresja jakie zboczeństwo! Jaramzię! Czekam nn *______*
OdpowiedzUsuńxoxox
haha , fajne O __ o
OdpowiedzUsuńNext next next, proooooooszee
OdpowiedzUsuńBoże to było genialne dzięki, dzięki, dzięki!!!
OdpowiedzUsuńO kurde..... To bylo dziwne :D
OdpowiedzUsuńDziekuje! :*
hhaha grupowy zawsze spoko xdd
OdpowiedzUsuńDZIEKUJE ZE PRZETLUMACZYLAS !!! <3
Booże..
OdpowiedzUsuń@pyaia_aaw
Kiedy wrzucisz dzisiaj a i jeszcze jedno DZIEKI
OdpowiedzUsuńDziena rzdział świetny :)
OdpowiedzUsuńKIEDY WRZUCISZ nie moge sie doczekac. Prosze jak najszybciej
OdpowiedzUsuńKurcze to najbardziej zoboczony i jednocześnie najsłodszy rozdział ze wszystkich Czekam na następny żeby zobczyć poranek Soph Pozdrawiam ;***
OdpowiedzUsuńMiał być wczoraj
OdpowiedzUsuńja też czekam z niecierpliwością :D no, ale dziewczyna ma swoje życie prywatne i jeżeli nie doda rozdziału na czas to się nic nie stanie, bo tłumaczy regularnie i dodaje codziennie lub co 2 dni i to jest i tak szybko, bo niektórzy tłumaczą co 4-5 dni xd : )
UsuńNie wiem co napisać... Super! Czekam na następny.. Ah, rozkręca się.... i to po raz który.. <3333
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :) ale chciałabym wiedzieć kiedy nastepny...bo czekanie jest męczące :/
OdpowiedzUsuńKiedy dodasz nastepny
OdpowiedzUsuńHallo dzis jest poniedzialek a rozdzialu nie ma co sie stalo kiedy dodasz nastepny?
OdpowiedzUsuńrozdział dodam jutro (czyt.sobota) ta własnie widzę. nie hejtuję czy coś, tylko po co piszesz, jak i tak wiesz że sie nie wyrobisz. to nie pisz kiedy dodasz.
OdpowiedzUsuńDodaj kolejny rozdział bo mi się już nudzi :P Czekam :D
OdpowiedzUsuńnext !!!!
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny?
OdpowiedzUsuńTy żyjesz ???
OdpowiedzUsuńKuźwa ludzie, weźcie się ogarnijcie bo do chuja to nie jest jej zasrany obowiązek żeby tłumaczyć i dodawać tu rozdziały ! Napisała że będzie w sobote ale żadne z Was nie pomyślało że mogło się coś stać (brak internetu choćby) więc uspokójcie swoje napalone hormony, a nie piszcie kilka komentarzy o tej samej treści ("kiedy następny?") :/ Kminie że się niecierpliwicie ale dajcie na wstrzymanie.
OdpowiedzUsuńAmen -.-
Swietny rozdzial :) co chwilę wchodzę i sprawdzam czy już dodalas kolejny... Uwielbiam twoje tłumaczenia... Kocham tego bloga i już chyba jestem uzależniona :) mam nadzieję, że już nie będziesz kazała nam dlugo czekać. Sądzę, że naprawdę musisz mieć spory powod, bo nie rzucasz słów na wiatr. Przynajmniej tak mi się wydaje.
OdpowiedzUsuńdwaswiaty-opowiadanie.blogspot.com