- Myślałaś że gdzie się wybierasz kochanie? - zapytał Zayn, patrząc mi w oczy. Uniosłam brew zaciekawiona - Wierzę, że jeszcze nie skończyliśmy tego, co zaczęłaś kilka minut temu - kontynuował, napierając na mnie. Uderzyłam plecami o blat i wzdrygnęłam się. Ostrożnie położyłam karton mleka obok, aby uniknąć niepotrzebnego bałaganu i odsunęłam go lekko od siebie.
- Będę mogła zjeść śniadanie, jeżeli cię znów pocałuję? - zapytałam, krzyżując ręce na piersi.
- Zależy jak bardzo się postarasz... - mruknął, podchodząc bliżej.
Wywróciłam oczami, ale złapałam tył jego głowy, przyciągając go nawet bliżej. Jego język naparł na moje usta prosząc o wejście, które niechętnie mu dałam. Jęknął w moje usta, a jego ręce powędrowały przez moje uda aż to tyłka, ściskając go mocno. Drgnęłam ale kontynuowałam pocałunek z całą żarliwością na jaką było mnie stać. Ręce mulata ponownie ścisnęły mój tyłek, ale tym razem podniósł mnie i posadził na blacie, prawie rozlewając mleko. Trzymając jedną rękę w jego włosach, drugą odsunęłam mleko od naszego miejsca obściskiwania, po czym znów umieściłam ją na jego szyi. Zacisnął mocno palce na moich udach. Sapnęłam i odepchnęłam go, zsuwając się z blatu. Chłopak wyglądał na wkurzonego, ale też oszołomionego moim pocałunkiem.
- Jeszcze nie skończyliśmy...
Cholera, może chcieć przyjść później do mojego pokoju, odsunęłam od siebie niegrzeczne myśli i zrobiłam niewinną minkę.
- Nie możesz mieć mnie teraz tylko dla siebie. Chłopcy są zaraz obok - wyjaśniłam mu, po czym obróciłam się ponownie biorąc do ręki karton z mlekiem.
- Wieczorem, w twoim pokoju.
- Dobra.
Znalazłam miski, a Zayn pokazał mi, gdzie znajdują się płatki, zaskoczony moim szczęśliwym zachowaniem. Podziękowałam mu i wzięłam płatki Frosted, po czym wsypałam je do miseczki. Usiadłam przy stole i zaczęłam jeść w chwili gdy reszta także przyszła zrobić sobie śniadanie. Rzucali mi zmieszane spojrzenia, gdy kręcili się w poszukiwaniu jedzenia. Nadal spokojnie pochłaniałam śniadanie, gdy Liam i Louis zajęli miejsca obok mnie, a reszta usiadła na przeciwko. Bez słowa, ale za to patrząc się na mnie ostentacyjnie Harry podał mi szklankę soku i małą białą tabletkę. Wzięłam je bez słowa, oczy wszystkich zwrócone były w moją stronę. Skończyłam śniadanie i wstałam aby wrócić do pokoju. Schowałam miskę i łyżkę do zmywarki.
- Gdzie się wybierasz? - rzucił Harry.
- Do pokoju - wzruszyłam ramionami - Muszę się chyba przebrać się z piżamki, nie? Bo coś nie widzi mi się, abym chodziła w niej cały dzień. I myślę, że wezmę jeszcze prysznic - dodałam - Więc Louis, mógłbyś pokazać mi moje ciuchy?
Szatyn szybko przełknął resztę jedzenia i stanął obok mnie.
- Z wielką przyjemnością - powiedział, oplatając mnie ramionami w talii i cmokając mnie w policzek. Podążyłam za nim, gdy szedł do swojego pokoju. Kazał mi zaczekać przy łóżku, tak jak ostatnio. Wrócił po niecałej minucie, niosąc ze sobą górę ubrań.
- Chodź - powiedział, przepychając się przez drzwi na korytarz. Podążyłam za nim cicho, gdy szedł do mojego pokoju. Zaczął układać ciuchy w mojej szafie i półkach. Zamknęłam i przekręciłam zamek w drzwiach, po czym usiadłam na swoim łóżku, obserwując go bezsensownie.
- Proszę, wszystko zrobione - zakończył, klaszcząc. Odwrócił się twarzą do mnie i zbliżył powoli, popchnął mnie na łózko i pocałował zachłannie. Odpowiedziałam na pocałunek, myśląc o wyzwaniu Nialla. Jeszcze tylko dwoje, Niall.
Uśmiechnęłam się przez pocałunek i obróciłam nas tak, że to ja byłam na górze. Zupełnie zignorowałam fakt, że Louis lubi być tym dominującym. Chłopak jęknął głośno gdy nasze krocza się o siebie otarły, a jego erekcja stwardniała. Moje palce wędrowały po jego szyi i ramionach, podniecając go jeszcze bardziej. Z nowo odnalezioną siła i wolą, Louis przekręcił nas ponownie, i teraz on sprawował kontrolę. Oderwał się ode mnie i zaczął ssać wrażliwy punkt za moim płatkiem ucha. Biorąc to wszystko za grę, jęknęłam i pociągnęłam go za włosy, sprawiając, że zaczął ssać mocniej i robił mi malinkę.
- Louis... - jęknęłam gdy zaczął robić kolejną malinkę, przy okazji bawiąc się przez bluzę moją piersią.
Zaprotestował gdy podniosłam kolano do jego wybrzuszenia i położył ją z powrotem na materacu, kontynuując ssanie mojej szyi. Dwoma rękoma zaczął obmacywać moje piersi, napierając na mnie lekko. Automatycznie zaczęłam bawić się kosmykami jego brązowych włosów, całując jego szyję. naparł na mnie biodrami gdy ssałam wrażliwy punkt, przeciągle jęcząc w moją szyję. Przeniósł ręce z moich cycków na brzeg bluzy i pociągnął ją do góry, odrzucając w kąt. Skończyłam w cienkiej koszulce, bez żadnego stanika, bo spałam przecież bez. Zobaczyłam jak jego oczy ciemnieją, gdy prześlizgiwał palcami po materiale, chcąc go ze mnie zedrzeć.Ktoś nagle zastukał w drzwi.
- Ej! Skończyliście już z ciuchami? Mamy do dokończenia rozmowę! - głos Liama dobiegł nas z drugiej strony. Twarz Louisa wyrażała głęboką niechęć ale ja tylko wyszczerzyłam się w jego stronę.
- Nie uśmiechaj się tak.... Mam zamiar to dokończyć. Tutaj, wieczorem - powiedział, schodząc ze mnie.
- Ale nie mogę... - zaprotestowałam, przypominając sobie o wcześniejszych słowach Zayna.
- Żadnych ale.. Teraz idę doprowadzić się do końca a ty lepiej znajdź jakieś ciuchy. Masz dwie minuty - przerwał mi, udając się tam, gdzie jak przypuszczam była łazienka lub jego pokój. Wypuściłam głośno powietrze i zaczęłam szukać jakiś zwykłych ciuchów. Wybrałam spódniczkę i zwykłą koszulkę z lekkim dekoltem, akurat na tyle głębokim aby się z nimi podrażnić.
(http://www.polyvore.com/playin_it_cool/set?id=54337337)
Założyłam strój i przejrzałam się w lustrze, wypróbowując kilka min, które mogą mi się przydać. Może jeśli zachowywałabym się bardziej jak dziwka niż buntowniczka, zaufaliby mi bardziej, a ucieczka byłaby łatwiejsza. Dwie minuty później Louis był z powrotem w moim pokoju.
- Niezły wybór - skomplementował mnie - Ale chyba o czymś zapomniałaś - dorzucił, otwierając jedna z szuflad. Wrócił z bransoletką "I love One Direction"
- Pozwalamy ci ubierać się według własnego gustu ale zawsze musisz mieć coś z naszym logo - wyjaśnił, zakładając ją na mój nadgarstek. Zauważyłam, że przy okazji sprawdzał czy nie mam świeżych cięć, ale zignorowałam fakt, że może przejmował się mną bardziej niż myślałam.
- Chodź, musimy dokończyć ranną rozmowę - powiedział, ciągnąc mnie do salonu. Wszyscy już tam siedzieli, a ich oczy zaczęły mnie rozbierać gdy tylko przekroczyłam próg. Zauważyłam jak Liam oblizywał usta, więc odepchnęłam lekko Louisa i usiadłam naprzeciw niego (znaczy Liama). Chłopak przyciągnął mnie bliżej do siebie. Niall gestykulując spytał mnie czy całowałam się z Louisem. Mrugnęłam twierdząco na co zrobił lekko kwaśną minę. Hmm, co z nim nie tak?
_________________________________________________________________________
Kto lubi Lophie? :D
Ja tam wolę Niallerka w akcji ale każdy ma swoich ulubieńców <3
much love my dears ♥
wgl to przyjechali do nas jacyś uczniowie z Meksyku, Hong Kongu i Singapuru i z nimi gadałam i uczyli mnie mówić "kocham cię" ale juz zapomniałam :D Musze się jutro jeszcze raz zapytać :D
taa przynudzam... następny w czwartek bo jest naprawdę mega długi i się pewnie jutro nie wyrobię 0.0
Szkoda,że do pieru w czwartek no,ale na długi warto po czekać ;) Kocham Cię :*;D
OdpowiedzUsuńaww dziękuję :D też cię kocham ♥
UsuńHahhaha :-D Sophie daje czadu. Tez wole gdy Niall wkracza do akcji <3 Hahah :-D juz sie nie moge doczekac kolejnego rozdzialu. Bo przeciez umowila sie na bzykanko z Zaynem i Louisem. O nieee..... Oby nie bylo tak jak wtedy gdy utracila dziewictwo :/
OdpowiedzUsuńDo nastepnego! :-*
Nooo Soph daje czadu, w następnym przejdzie samą siebie z takim jednym pomysłem :**
Usuńooo kurwa *-*
OdpowiedzUsuńzyskałaś nową czytelniczkę i fanke.
to jest niesamowite *,*
aktualnie skończyłam czytać wszystkie rozdziały i muszę Ci powiedzieć, że świetnie tłumaczysz i uwielbiam Cię!
matko *-*
tak ogólnie na początku to myślałam, że Harry ją będzie pieprzył, a to się okazało całe 1D. ja pitole.
zamiast się uczyć na poprawę z historii ja czytała twoje tlumaczenie.
JESTEŚ NAJLEPSZA *__*
haha dziękuję <3333 mam nadzieję, że zaliczyłaś histę (ja jej po prostu nienawidzę :/)
Usuń:DD
jutro dopiero idę i chciałam uczyć się przez dwa dni, ale nie wyszło. i zawsze sovue robię pod górkę.. wszystko na sam koniec i teraz siedzę i kuje.. i poważnie uczę się.
Usuńhaha znam to, odkładałam robienie teczko obywatelskiej na wos przez trzy miesiące i później siedziałam przez dwa dni i dwie noce aby wszystko znaleźć, wkleić i uporządkować. :/
Usuńwięc ucz się a nie siedzisz na blogu :DD
Ja też kocham momenty z Niall'em. ♥
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz się spytać ! :D Ciekawe jakby zabrzmiały imiona chłopaków w ich wykonaniu, hehe ! xD
spytam, spytam :DDDD
Usuńpodasz dzisiaj rozdział?
OdpowiedzUsuń