- Proszę, weź to jeżeli nie chcesz zajść w ciążę.
- Dzięki... tak sądzę - wymamrotałam, popijając ja sokiem, chociaż byłam na czczo - Nie jestem zbyt głodna - skłamałam, patrząc w dal.
- Nonsens. Musisz jeść, a twój żołądek błaga o to, zresztą jak zwykle - uciął Niall.
Wszyscy spojrzeli na mnie, oczekując, że coś zjem. Czując się skrępowana, wzięłam widelec zapominając o cięciach. Ich oczy skupiły się na moich nadgarstkach, ale to Niall pierwszy zareagował.
- Soph, co to jest? - powiedział, przyciągając moją rękę bliżej światła.
- Nic takiego. Te blizny są już stare - próbowałam wyrwać mój nadgarstek, ale zacieśnił uchwyt.
- Te są świeże - zauważył, lekko przejeżdżając po nich kciukiem i sprawiając, że się wzdrygnęłam - Dlaczego zaczęłaś się ciąć? - wyszeptał.
- Ból jest dobry...
- Gówno prawda! - wtrącił Louis, podchodząc bliżej blondyna, i także patrząc na mój nadgarstek. Twarz Harrego stężała, gdy podszedł bliżej, aby także zobaczyć szkody jakie sobie wyrządziłam.
- Dlaczego sprawiasz, że twoje życie jest przygnębiające? - kontynuował Louis.
- Bo sprawiacie, że czuję się jak gówno! To jak używacie mnie dla własnej przyjemności, to mnie niszczy! - wykrzyknęłam.
- To nie jest powód aby zadawać sobie jeszcze więcej bólu - zaprotestował Louis.
- Nie powinnaś się okaleczać Soph, no chyba, że chcesz wylądować w szpitalu - powiedział Niall, a na jego twarzy wypisana była prośba.
- Rzecz w tym, że nie obchodzi mnie to!
- Wystarczy! - wybuchnął Harry - Sophie do samochodu. Idziemy kupić meble do twojego pokoju. Louis, Niall także jedziecie. Widać, ze dwie pary oczy to za mało aby upilnować panienkę samobójczynie - dokończył Harry, łapiąc mnie za ramię. Odepchnęłam go.
- Zadecydowałeś się zadbać o mnie, bo jestem na skraju depresji. Po prostu świetnie. Moje lato zapowiada się wspaniale. Widać, że muszę częściej tak robić - fuknęłam po czym opuściłam mieszkanie, czując jak Harry, Louis i Niall za mną podążają.
_______________________________________________________________________
Jaaaaa dowiedzieli się o.0 Się porobiło xd
Następny wieczorem/ w nocy, bo jest dłuższy :D
Następny wieczorem/ w nocy, bo jest dłuższy :D
Ooooo czyli bedzie jeszcze jeden ufff wystraszylam sie ze taki krotki:-D
OdpowiedzUsuńfakt krótki, ale czekam do wieczora na następny : ] xd
OdpowiedzUsuń