You know that I care for you
I'll always be there for you
Promise I will stay right here, yeah
I know that you want me too
Baby we can make it through, anything
Cause everything's gonna Be Alright, ai-ai-ai-aight
Be Alright, ai-ai-ai-aight
-Justin Bieber
_________________________________________________________________________________
Tak jak mówił Louis, kolejka w szpitalu była długa. Mimo to, dzięki Harremu miałam osobny pokój w mniej niż 15 minut. Pielęgniarka posadziła mnie na łóżku i dała morfinę żeby zmniejszyć ból. Czekaliśmy przez kilka godzin na rentgen, na którym okazało się, że złamałam górną część kości promieniowej. To dlatego bolało mnie bardziej przy nadgarstku. Dowiedziałam się, że potrzebuję operacji i że założą mi śruby i płytke w ręce.
- Kochana kiedy ostatnio jadłaś? - zapytała jedna z pielęgniarek gdy wróciłam do swojego pokoju. Harry siedział na krześle obok mnie trzymając Padgeta na swoich kolanach.
- Około południa...chyba. Może trochę później, byłam na pikniku - odpowiedziałam, lekko się wzdrygając.
- Ooo, fajnie było? czy to ten młody mężczyzna zabrał cię na piknik? - zapytała wskazując Harrego. Nie może się zająć własnymi sprawami?
- Nie. To był ktoś inny - odpowiedziałam sucho, patrząc w podłogę. Trzęsłam się. Zacisnęłam ręce w pięści. Niall.
- Dobra cóż....Przepraszam to i tak mnie nie dotyczy - westchnęła i kontynuowała - Nie jesteś pewna kiedy jadłaś a przed operacją musimy być pewni, że nie jadłaś ani nic nie piłaś przez sześć godzin. Jest już siedemnasta więc będziemy cię musieli operować jutro bo dwudziesta pierwsza będzie zbyt późna na operację. Żadnego jedzenia po północy - napisała coś w swoim notesie. Siedemnasta?
- Muszę tu spać? - jęknęłam zrozpaczona.
- Tak, przykro mi. Ale masz przynajmniej towarzystwo - pokiwała w stronę Harrego - Niektórzy przechodzą gorsze rzeczy niż złamany nadgarstek samemu - wzruszyła ramionami - I niewiele osób dostaje osobny pokój...Powiem ci tylko, że nie jest fajnie mieć w pokoju kogoś z zaparciami - podsumowała - Ktoś inny będzie cię sprawdzał co godzinę więc...bez żadnych zabaw proszę - dodała po czym wyszła.
- Czy ktoś może być jeszcze słodszy? - wymamrotałam sarkastycznie, przytrzymując rękę gdy podnosiłam się aby usiąść. Harry zachichotał i przeciągnął się. Złapał się za głowę, westchnął, po czym wstał i odłożył Padgeta na jego wcześniejsze miejsce.
- Zadzwonię do chłopaków i powiem im, że wrócimy jutro - wyjął telefon z kieszeni - Hej Liam? Ta nocujemy tu. Wiem, do bani - Harry chodził po pokoju podczas rozmowy - Ej Niall wie, że Soph ma złamaną rękę?
Spojrzałam momentalnie na chłopaka i przygryzłam wargę, lekko przerażona. Nasze spojrzenia się spotkały po czym obrócił głowę z grymasem na twarzy. Soph nie myśl o tym. Wzięłam głęboki oddech, zamknęłam oczy i przysłuchiwałam się słowom Harrego.
- Nie sądzę, że wie. Wszedł do domu przed nią... no nie? Więc nie mów mu o tym. Poczucie winy go będzie go męczyło. Już nie może ze sobą wytrzymać? Zayn się teraz nim opiekuje? Liam ktoś musi mieć go na oku! Ta ona chyba tez nie za dobrze się trzyma...na samo wspomnienie o nim zaczęła się trząść...Tak wiem. I przeproś Louisa za to że z nim dzisiaj nie zagram okej? Dobra. Dzięki ziomuś, do jutra - schował telefon i rozejrzał się dookoła - To będzie straszna noc...Brzydzę się szpitalami - jęknął.
- Witaj w klubie. Ale to nie ty będziesz operowany i nie będziesz miał gipsu na nie wiadomo ile tygodni.
Harry rozejrzał się ponownie po czym usiadł po turecku przede mną, z nagami na moim łóżku.
- Nie wiem czy to dozwolone - wzruszył ramionami - Jak właściwie złamałaś tą rękę? - zapytał - Albo lepiej opowiedz mi streszczenie z całego dnia.
- Długa historia z okropnym zakończeniem - rzuciłam chcąc zamknąć temat.
- I tak nie mamy nic do roboty - podniósł brew.
- Cóż tak w skrócie to rano chciałam iść do szkoły aby sprawdzić czy na pewno żyję i ewentualnie pogadać z kimś przez dłużej niż minutę. Chciałam porozmawiać z Emily. Ale Niall mi na to nie pozwolił pod pretekstem, ze macie tylko jeden samochód. Zaczęłam więc narzekać, że muszę w końcu wyjść z tego domu - mój oddech stał się urywany gdy mówiłam dalej - Wtedy zaprosił mnie na wycieczkę do lasu gdzie mieliśmy piknik, a później zabrał mnie nad jezioro z takim fajnym wodospadem i wtedy się całowaliśmy i powiedział, że mnie kocha. Później był nerwowy i niespokojny i przyznał się, że brał narkotyki i zgwałcił kilka dziewczyn za to, że obrażały mnie za moimi plecami - gdy skończyłam byłam na skraju łez. Moje serce biło szybciej na myśl o chłopaku i tym co zrobił - Czemu Niall...Czemu? - szlochałam, podciągając kolana pod brodę. Zapomniałam o złamanym nadgarstku - Ałł! - krzyknęłam łapiąc się za tą rękę i mocniej płacząc - Czemu, czemu, czemu?!
- Kochanie ...shhh - Harry usiadł obok i mnie przytulił - Ej wszystko będzie dobrze...Na pewno jest jakieś logiczne wyjaśnienie tej sytuacji... - wymamrotał w moje włosy - Ćśśś...jestem pewien, że wszystko będzie dobrze.
Zwinęłam się w kulkę gdy trzymał mnie w ramionach, przesunął mnie tak, że byłam między jego nogami. Trzymałam uszkodzoną rękę przy brzuchu płacząc lekko.
- Wszystko będzie dobrze - powtórzył opierając brodę na mojej głowie. Zaczął nagle nucić piosenkę, jego delikatny głos uspokajał mnie, gdy chłopak kołysał mną lekko do przodu i do tyłu. Zamknęłam oczy i westchnęłam, próbując się uspokoić.
Bumps on the road and upside down now/ Wyboje na drodze, a teraz do góry nogami
I know it's hard baby, to sleep at night/ Wiem skarbie, że ciężko ci spać w nocy
Don't you worry/ Nie martw się
Cause Everything's gonna be alright, ai-ai-ai-aight/ Bo wszystko będzie dobrze
Be alright, ai-ai-ai-aight/ Będzie dobrze
Through the sorrow,/ Przez smutek
And the fights/ I kłótnie
Don't you worry,/Nie martw się
Cause everything's gonna Be Alright,ai-ai-ai-aight/ Bo wszystko będzie dobrze
Be Alright,ai-ai-ai-aight../ Będzie dobrze
Znów straciłam kontrolę gdy rozpoznałam piosenkę i wykonawcę.
I'll always be there for you/ Zawsze będę tu dla ciebie
Promise I will stay right here, yeah/ Obiecuję, że zostanę właśnie tu, tak
I know that you want me too/ Wiem, że ty także mnie chcesz
Baby we can make it through, anything/ Skarbie możemy przez to przejść, przez wszystko
Cause everything's gonna Be Alright, ai-ai-ai-aight/ I wszystko będzie dobrze
Be Alright, ai-ai-ai-aight/ Będzie dobrze
To piosenka Justina Biebera. Przypomniała mi o Niallu. Niall, Niall, Niall, dlaczego? Czemu tak reaguję? To tylko gwałt...Co masz na myśli mówiąc "tylko gwałt"? Gwałt jest straszny! Jest zły! Te dziewczyny były zgwałcone po części przez ciebie. Sophie to twoja wina. Nie prawda. To Niall wziął dragi. Ale chciał cię bronić Soph. Przestań się kłócić sama ze sobą! Znów zaczęłam płakać, mocząc koszulkę Harrego świeżymi łzami. Niall, Niall, Niall, dlaczego?
- Przepraszam, zapomniałem. Jestem idiotą - Harry przeprosił szybko - Co mogę zrobić abyś znów się uśmiechnęła? - zapytał. Sprawić, że zapomnę o gwałtach, narkotykach i ćpającym Niallu. Że przypomnę sobie starego, kochającego Nialla. Nie odzywałam się przez kilka sekund patrząc na niego zapłakanymi oczami. Miałam dylemat. Powinnam to zrobić? Przy nim? Tak, potrzebuję tego. Otworzę Padgetta. Przypomnę sobie co miłego zrobił Niall. Zapomnę o złych rzeczach.
- Otworzyć Padgetta - w końcu odpowiedziałam.
- Co? - chłopak zmarszczył brwi nie spodziewając się takiej odpowiedzi.
- Otworzyć Padgetta - powtórzyłam i otarłam łzy. Westchnęłam i odsunęłam się od niego.
- Dlaczego miała...
- Nie możesz po prostu dać mi tego żółwia i jakiejś pary nożyczek? - westchnęłam, przeczesując włosy ręką.
- Zranisz uczucia Liama... - powiedział loczek po podaniu mi maskotki.
- Nieprawda. Zaszyjemy go zanim Liam zobaczy - jęknęłam.
- Pójdę...znaleźć jakieś nożyczki - powiedział wolno zielonooki i wyszedł z pokoju. Wrócił chwilę później - Przetnę za ciebie okej? - zapytał. Materac ugiął się pod nim gdy usiadł obok mnie.
- Jasne. I tak jestem prawo ręczna - podałam mu żółwia - Tnij prosto przez środek - poinstruowałam.
- Czemu są w nim papiery? - zapytał wyciągając z niego zapisany skrawek kartki. Wyrwałam mu go z dłoni.
- To - pomachałam mu kartką przed oczami - Są dobre wspomnienia z wami dwa lata temu - spojrzałam na kartkę - Na przykład ta mówi; W garderobie z Louisem. Rozmawialiśmy. Było miło. - przeczytałam. Poczułam się komfortowo. Położyłam kartkę obok i wzięłam kolejną - Kiedy Harry bronił mnie po akcji Zayna - odłożyłam ją, uśmiechając się na to wspomnienie - Widzisz? - wzięłam kolejne dwie karteczki - Liam daje mi Padgetta. Zayn przeprasza.
Harry też bierze jedną.
- Bitwa na jedzenie z Niallem. - podnosi brew.
- Ale bała zabawa! Rozbiłam jajka na jego głowie! - zaśmiałam się - A on wylał mi mleko na twarz - wywróciłam oczami - Ale dorwałam go i wysmarowałam masłem jego ciuchy! - zachichotałam, po czym westchnęłam. Harry się uśmiechnął.
- To chyba pierwszy raz jak słyszę twój śmiech. Taki szczery. Ładnie wyglądasz gdy się śmiejesz Soph - zauważył Harry. Zaczerwieniłam się lekko - I jesteś słodka jak się czerwienisz - dodał chichocząc. Załozyłam pasmo włosów za ucho i podniosłam kolejną karteczkę.
- Harry śpiewał mi do snu "Isn't she lovely" - spojrzałam na niego - Zaśpiewasz mi dzisiaj do snu?
- Ta może...jak będę mógł spać z tobą.
Zmarszczyłam czoło.
- W sensie w jednym łóżku - od razu się poprawił - Nie chcę spać na krześle.
- Co powie pielęgniarka jak przyjdzie mnie sprawdzić? - zapytałam.
- Oh nie są słodcy? - odpowiedział Harry babskim głosem. Wybuchnęłam śmiechem.
- Harry to nie zeszyt.
- Oj tam - wzruszył ramionami i wziął kartkę z Padgetta - Żarty Louisa - spojrzał na mnie uśmiechając się lekko - Jego żarty cię uszczęśliwiają?
- Powinnam napisać osobowość Louisa - zauważyłam.
- czemu? - uśmiechnął się ale jego brwi nadal były zmarszczone.
- Bo jest pełen życia - wyjaśniłam - Jego humor działa na ludzi! Jest smutny - ja jestem smutna; a gdy ja mam depresje a on się śmieje, mi tez jest weselej.
- Prawda - przyznał loczek.
- Wy dwoje najlepiej się znacie - powiedziałam biorąc nową kartkę - Dobra strona Liama.
- Dobra strona Liama? - zapytał chłopak.
- Będziesz miał pytanie do każdej karteczki? - odpowiedziałam - Liam jest naprawdę wrażliwy...Myślę, że czuje się winny gdy zrobi coś złego...I szuka drogi aby mu wybaczyć. To jego dobra strona. Przeprasza. Zawsze stara się być miły i delikatny. Na przykład Padgett. Zayn kilka dni temu powiedział, że chciał Liam chciał ze mną poćwiczyć.
- Prawda, ale teraz będziesz miała gips.
- Mogę biegać - odpowiedziałam prosto. Otworzyłam kolejną karteczkę - London Eye z Niallem. - to było miłe. Harry przeszukał Padgetta otwierając kilka "wspomnień".
- Nie masz dużo z Zaynem - zauważył.
- Bo nie dodałam nic z tych kilku tygodni. Dwa lata temu Zayn był zdystansowany i zimny. Ale w tym roku...Jest jak starszy brat. Sprawił że byłam szczęśliwa później... - westchnął, uśmiechnął się.
- Kolacja - weszła pielęgniarka niosąc tacę. Położyła ją na stole i wyszła prawie od razu, moje spojrzenie musiało palić ją w plecy. Boże, one są takie towarzyskie.
- Chcesz jedzenie?
- Nie jestem głodna - skłamałam, chowając wszystko do Padgetta. Już nie potrzebowałam rozweselenia.
- Kochasz Zayna? - zapytał Harry kilka sekund później - Tak prawdziwie?
- Co jest twoją definicją prawdziwej miłości Harry?
- Mam na myśli, chciałabyś założyć z nim rodzinę?
- Nie - pokręciłam głową - Wątpię w to. Sam jest dla mnie jak członek rodziny. Jak brat jak powiedziałam wcześniej. A poza tym... Ma Perrie. Zauważyłeś jak bardzo go zmieniła? Myślę, że gdy kobieta może zmienić mężczyznę...cóż między nimi jest. Silna chemia. Ludzie nie zmieniają się dla innych...chyba, że bardzo im zależy - odpowiedziałam. Wow, prawie jak Zayn.
- Wow, brzmiałaś jak on - rzucił Harry jakby czytając mi w myślach - Często cię odwiedzał w ostatnim miesiącu prawda?
Pokiwałam głową.
- Widać - powiedział.
- To dobrze czy źle Styles?
- Myślę, że okej Miller. Każdy musi mieć w sobie trochę Zayna - chłopak wzruszył ramionami a ja sie zaśmiałam - to co własnie powiedziałem dziwnie zabrzmiało prawda? - zauważył Harry i także się zaśmiał. Pokiwałam głową - I śmiejesz się bo jesteś zmęczona prawda?
- Tak. W przeciwnym wypadku zignorowałabym to i wywróciła oczami. Albo bym nie zrozumiała podtekstu - zaburczało mi w brzuchu - Teraz jestem naprawdę głodna - spojrzałam na tace i się skrzywiłam - Albo jednak nie.
- Zgaduję, że nie jesteś fanką szpitalnego jedzenia?
- Niezupełnie.
- Przyniosę ci coś normalnego - wstał - na końcu ulicy jest jakiś bar. Co chcesz?
- Em, jedzenie?
- No co ty? Myślałem, że idę do supermarketu żeby polować na tygrysy - pokręcił głową - A na serio?
- Trochę poutine - powiedziałam mu.
- Co to jest?
- Nie wiesz? Weź jak możesz?! - zaczęłam dramatyzować dla żartów - O nie dobrze. To danie z Quebeck tak poza tym.
- Chcesz abym jechał do Quebeck po twoje żarcie? Znaczy mogę jechać ale zobaczysz mnie dopiero za kilka dni...Umarłabyś z głodu do tego czasu a chłopcy...
- Aha tylko się z tobą droczę. Myślę, że zadowolę się sushi.
- Dobra to wezmę. Zaczekaj tu na mnie. Będę za 20 minut okej? - zapytał opierając się o futrynę.
- Nie to że mogę sobie gdzieś pójść.
- Okej ale... Nieważne - wzruszył ramionami i wyszedł. Położyłam się w niewygodnym łóżku, zakryłam twarz poduszką, trzymając uszkodzone ramię na brzuchu. Wizytę pielęgniarki i dawkę morfiny później Harry przyjechał z jedzeniem. Jedliśmy i rozmawialiśmy. Pomógł mi napisać nowe karteczki i schować je do Padgetta, moje leworęczne pismo byłoby zupełnie nieczytelne. Koło 21 chłopak zgasił światło i położył się obok mnie w pozycji na łyżeczki. Nie protestowałam zwłaszcza, że szpitalne łóżko nie zmieściłoby dwóch ciał leżących obok sobie na plecach. I czułam się bezpieczna w jego ramionach. Gorący oddech Harrego muskał moją szyję, statyczne ruchy jego klatki w górę i w dół uspokoiły mnie jeszcze bardziej.
- Nie miałeś zaśpiewać mi do snu? - zapytałam ziewając i zamknęłam oczy - Wpuściłam cię do łóżka.
- Co chcesz żebym zaśpiewał? - wyszeptał składając czuły pocałunek na mojej szyi.
- Cokolwiek.
Our song on the radio, but it don't sound the same/ Nasza piosenka w radio ale już nie brzmi tak samo
When our friends talk about you all that it does is just tear me down/Kiedy nasi przyjaciele o tobie mówią, wszystko to mnie niszczy
Cause my heart breaks a little when I hear your name/ Bo moje serce łamie się po trochu gdy tylko słyszę twoje imię
And it all just sound like uh, uh, uh/ I to wszystko brzmi jak uh, uh, uh
Hmmm too young, too dumb to realize/ Hmmm zbyt młody, zbyt głupi aby sobie uświadomić
That I should have bought you flowers and held your hand/ Że powinienem kupić ci kwiaty i trzymać cię za rekę
Should have gave you all my hours when I had the chance/ Poświęcić ci cały czas gdy miałem na to szansę
Take you to every party cause all you wanted to do was dance/ Zabierać cię na każde przyjęcie bo wszystko co chciałaś to tańczyć
Now my baby is dancing, but she's dancing with another man./ Teraz mój skarb tańczy ale tańczy z innym mężczyzną
Już prawie spałam, jego delikatne słowa sprawiły, że coraz bardziej zasypiałam, a jego palce zataczały małe powolne kółka na moim brzuchu.
Caused a good strong woman like you to walk out my life/ Sprawiły, że dobra, silna kobieta jak ty odeszła z mojego życia
Now I never, never get to clean up the mess I made/ Teraz nigdy, nigdy już nie naprawię tego co spieprzyłem
And it haunts me every time I close my eyes/ I to mnie nawiedza gdy tylko zamknę oczy
It all just sounds like uh, uh, uh, uh/ I to wszystko brzmi jak uh, uh, uh
- Sophie śpisz już? Musze ci coś powiedzieć... - szturchnął mnie lekko. Udawałam, że śpię chcąc zobaczyć ci powie mi to "coś gdy będę spała.
- Soph?
Cisza ciągnęła się przez długie minuty. Już prawie zasnęłam gdy jednak się odezwał.
- Sophie Miller. Kocham cię - wymamrotał cicho - I naprawdę mi przykro przez to co zrobiłem w przeszłości. Naprawdę chciałbym być bardziej jak Niall. I dlatego sądzę, że powinnaś mu wybaczyć. Wszystko co zrobiłem to i tak mniej niż jego błąd...I wybaczyłaś mi. Więc zrób to dla niego, dla mnie, dla chłopaków czy nawet dla siebie...Sądzę, że powinnaś mu wybaczyć. Wiem, ze zachowuję sie jak tchórz, mówiąc ci to gdy śpisz, ale chciałem, żebyś to usłyszała. Niall potrzebuje cie bardziej ode mnie. Myślę, że przeżyłbym jakoś bez ciebie..ale on chyba nie. A ponieważ jego też kocham, to wiem, że musisz być z nim.
________________________________________________________________________________
Boziu ta końcówka *.*
I dla sprostowania Harry kocha Nialla tak po bratersku soł sorry ale nie będzie shippowania ;c
Piszcie co o tym myślicie.
JEŚLI PRZECZYTAŁEŚ/AŚ TEN ROZDZIAŁ ZOSTAW KOMENTARZ. chcę zobaczyć jak dużo jest nas w tej chwili :D
OMG!
OdpowiedzUsuńWIEDZIAŁAM! WIEDZIAŁAM< ŻE HARRY COŚ DO SOPHIE!!!!
Mam nadzieję, że to się jakoś ułoży!!! Musi : )
Pozdrawiam
G xx
Pierwsza! aawww jeju nie.spodziewalam sie tego po harrym! oby sophie wybrała harrego! czekam na nexta!
OdpowiedzUsuńWiedziałam że Harry coś czuje do Sophie. Rozdział jak zawsze genialny. Klaudia
OdpowiedzUsuńsłodkie :*
OdpowiedzUsuńWow to wyznanie. Ja nie wiem z kim powinna być. Niall mnie trochę wkurwił tym gwałtem, a Hazz... Hazz to Hazz xd nigdy nie pisałam dłuższych komentarzy więc wybacz. Pierwszaaa :)
OdpowiedzUsuń*Piątaaa xd
Usuńomfg. oni są tacy słodcy razem. dziękuję że tłumaczysz :*
OdpowiedzUsuńWow nigdy nie pomyślałabym, że Harry sam zaproponuje żeby Sophi była z Niallem O.o Kocham <3 /Alex xoxo
OdpowiedzUsuńSądziłam, że Harry powie jej wcześniej niż Niall. Po Horanie nie spodziewałam się tego! Kurde taki kochany Styles, aż mi go żal. :(
OdpowiedzUsuńJaki on potrafi być słodki ^^ Już nie mogę się doczekać jak to potoczy się dalej :) Lucky_6_9
OdpowiedzUsuńjaka słodka końcówka *____*
OdpowiedzUsuńgkgkfrkdjdjnd jezu ale zajebiste *-*
OdpowiedzUsuńmjfnvhuvbhjnhinu to było wiadome że on ją kocha tak samo jak wiadomo było że Niall coś do niej czuję ale i tak dhefgrvyru *-*
OdpowiedzUsuńJejkuś, Słodki Harry *.* Awww :33 Widać, że tak jak wszyscy chłopcy się zmienił - co mnie naprawdę bardzo cieszy, bo od początku chciałam Hophie czy jak ich tam połączyć ;*
OdpowiedzUsuńJejkuś nie mogę się doczekać co będzie dalej. xx
/Martynka.xx
WoW ! Dobrze że nie zasnęła i usłyszała co Harry powiedział <3
OdpowiedzUsuńZajebisty *.*
OdpowiedzUsuńOmg *. *
OdpowiedzUsuńBoskie Kiedy next? *. *
niedziela
Usuńsooo sweet *.*
OdpowiedzUsuńAawwwwwwwwwww jaki słodki Harreh :)
OdpowiedzUsuńOna nie może być z Niallem !! To musi być Harry :)
OdpowiedzUsuńnieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, nie, nie, nie, ja chce hophieeeee ;c to harry nie przeżyje bez sophie, a sophie bez niego nooo xd oni są dla siebie stworzeni i tacy słodcy :>
OdpowiedzUsuńJa tez bym wolala zeby z Harrym byla..ale dobra.. Przeciez ty tylko to tlumaczysz ;) <3 cudne
OdpowiedzUsuńAwww co za koncowka ! Ale ja bym wolała żeby była z Harrym !!!
OdpowiedzUsuńOn jest uuuroczy ! Kocham <3
Awww...jak słodko ! <3 *____*
OdpowiedzUsuńPozdro Zuziaaa ^^
słodziutko
OdpowiedzUsuńkto ogladał przed swiem tvn ^^
:)
OdpowiedzUsuńNie spodziewalam sie tego po Hazzie ... Aaaaw *.* , czekam na ciag dalszy ... ;)
OdpowiedzUsuńO boziu jak ja to kocham !! ♥
OdpowiedzUsuńAwww to jest takie słodkie *__*
@1d__my_drug ♥
Biedny Hazza ;((( Ale i tak wole żeby była z Niallem ! <333
OdpowiedzUsuńfghkjbfdvhbfbh <3 Nie spodziewałam się tego po Harrym. <3 Chcę żeby Sophie była z Niallem. Mam nadzieję, że mu wybaczy. <3 Czekam na następny rozdział. *.*
OdpowiedzUsuń~Mai <3
:O ale koncowka!
OdpowiedzUsuńSuper *o*
OdpowiedzUsuńLol! super nie moge sie doczekać nexta!!!! ja wolałabym, żeby była z harrym!
OdpowiedzUsuńjdbvdskjnurwi *.* o mój boże :') najcudowniejsza końcówka z całym opowiadaniu jeeju *.*
OdpowiedzUsuńLots of love,
@berry_bluexo ♥
Też bym wolała żeby była z harrym cudo *,*
OdpowiedzUsuńpopieram anonimka. tak słodko by było. ♥
OdpowiedzUsuńJeju jakby mi się przydarzyła taka sytuacja to wybaczyłabym wszystko. Jak czytałam.końcówkę to prawie się popłakałam. Ja też.wolałabym żeby była z Harrym
OdpowiedzUsuńhttp://viola-love-21.blogspot.com
Ja czytam, jestem na bieżąco :D Nie, że coś, ale wolałabym, żeby Soph była z Harry'm xd Dziękuję za tłumaczenie xx
OdpowiedzUsuńboski *_*
OdpowiedzUsuńOSZ KUZWA *__________* OD POCZATKU WIEDZIALAM ZE HAZZ JA KOCHA *-* ALE TERAZ ZACHOWAL SIE TAK XJZKAKDIDIOSOAOSKDKDKXJS *-* MIMO ZE JA KOCHA POWIEDZIAL ZE WOLALBY ABY BYLA Z NIALLEM BO ON BEZ NIEJ JAKOS WYTRZYMA A NIALL CHYBA NIE I ZE JEGO TEZ KOCHA I ZE BEDZIE SZZESLIWY JAK ONI BD SZZESLIWI :'''') NXJSKAKAODIDKSKAKX ALE TROSKLIWY HAZZ C': ZOSTAL Z NIA PRZEZ CALY CZAS A PIZNIEJ WYZNAL JEJ MILOSC *-* JEJCIUUUUUU CIEKAWE CZY ONA TEZ GO KOCHA ;oo CIEKAWE CZY KOCHA NIALLA ;oo NDKSLAOIEIFJDJDKAPKSKWLQLALDKDK PISZ SZYBCIUTKO NASTEPNY *-& JEJCIUUUU HAZZ TAKI SLODZIAK XNSJKAOSKD NIE NO TAK SIE JARAM XNSJKAKSIDIDOAOOAKDJD *____________*
OdpowiedzUsuńPS NWM CZY TO PRZECZYTASZ ALE TLUMACZYSZ WSPANIALE *-* CIESZE SIE ZE SIE ZA TO ZABRALAS I TAK BARDZO NAS USZCZESLIWIASZ *-& MOZE TY TEZ PREZYWASZ TO WSZYTKO TAK JAK JA, A MOZE NIE, ALE JAKOS TAK NIGDY NIE POTRAFILAM SB TEGO WYOBRAZIC XD JESTES WSPANIALA :')
OdpowiedzUsuńuwierz mi też to przeżywam ;DD
UsuńJEJCIUUUUUUU I TEN HARRY *-* JAK PRZECZYTALAM TE SLOWA 'KOCHAM CIE' TO SERCE MI NA CHWILE STANELO :') JEST TAKI SLODKI KIEDY POWIEDZIAL ZE POWINNA BYC Z NIALLEM I WGL *-* ALE JEJCIUUU TAKI SLODZIAK XD CZEKAM NA KOLEJNY DZISIAJ :*
UsuńKocham tego bloga :* Świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńNieeeeeee. Harry ! Co ty wygadujesz ?! Ja chce żebyś to TY był z Soph kminisz ?!
OdpowiedzUsuńOna wybaczy Niallowi ale będzie z Harrym :3 Tak. Tak będzie xx.
A przynajmniej tak bym chciała ;)
Łzy zakręcily mi się w oczach przez Harrego . Te slowa . Po prostu ughhh nie wiem jak to sformułować . To takie piękne .
OdpowiedzUsuńDziękuje że zaczęłaś tłumaczyć tego bloga. To wiele dla każdej z nas znaczy
<333
OdpowiedzUsuńJejuuuu *.*
OdpowiedzUsuńcudowny !!!! taki piękny <3 końcówka jest niesamowita!! :***
OdpowiedzUsuńo boziu końcówka <3
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńboze jestes niesamowita
OdpowiedzUsuńzazwyczaj nie komentuje bo natelefonie to u mnie słabo ;c
akbjbjbk jak ja kocham takiego Harrego <3
czekamm na następny :*
o Jezu Hazz awwwwh ta końcówka ale zgadzam się ze słowami Harrego :D Soph powinna być z Niallem :))
OdpowiedzUsuńmkdvmfmkmgvkrfmkmdfkmf genialne *.*
OdpowiedzUsuńRzadko komentuje bo zazwyczaj czytam na tel, ale wiedz, że cały czas tu jestem i kocham to opowiadanie <333
OdpowiedzUsuńNigdy nie komentuje .. za co przepraszam ale zawsze czytam xD pozdr. ~ M
OdpowiedzUsuńSophie powinna być z Harry <3
OdpowiedzUsuńRzadko komentuje ale wchodzę i patrzę, czytam od nowa XD jakieś 42637282728977 razy na dzień
OdpowiedzUsuńMUZYKOMANIACZKA ;33
o której będzie miej więcej nowy rozdział?
OdpowiedzUsuńkoło 21;30 :D
UsuńCZYTAM ROZDZIAŁ I MAM MOKRO W GACIACH *.*
OdpowiedzUsuńKOCHAM HARREGO Z TEGO SEZONU ON TU JEST TAKI SFHJJJUBCSGJVSAGJBF *O*
CHCĘ TAKIEGO HARREGO U SIEBIE PRZY SWOIM BOKU. SZKODA MI NIALLA
CZY TYLKO MI SIĘ ZDAJE, ŻE HARRY ZAMIENIŁ SIĘ Z NIALLEM CHARAKTERAMI? DLACZEGO NIALL SIĘ TNIE? TO MNIE STRASZNIE RANI (((((wiem, że to opowiadanie ale tak się czułam sdfdhfsadddj))))
NIECH TA DRAMA SIĘ SKOŃCZY ;(
"Nie będzie shippowania" haha kocham cię :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam *O* Ale wolalam te rozdzialy, gdzie nie bylo mowy o Perrie ;___; A tak w ogole to w sumie zamiast Dan powinna byc Soph, ale dziwnie by to brzmialo XD
OdpowiedzUsuńNiech Sophie bedzie z Harry'm :3 /Oliff
*-* nie wiem co mam napisać *-*
OdpowiedzUsuń