- Odwal się Zayn! - powiedziałam gdy znów się do mnie nachylił. Jakiś tysięczny raz tego wieczoru.
- Ale mówiłaś, że potrzebujesz pomocy w angielskim - zaśmiał się bawiąc się pasmem moich włosów - Robię tylko to o co mnie prosiłaś.
- Ale nie prosiłam cię o to, żebyś mi przeszkadzał, tylko o to żebyś mi pomógł - westchnęłam opierając głowę na dłoniach i próbując się skupić na zadaniu przede mną. Łóżko się poruszyło gdy chłopak usiadł przede mną.
- Ale nie mogę pomóc ci w zrobieniu tej pracy domowej, to byłoby oszustwo...Za to chce pomóc ci to zrozumieć - poinformował mnie mulat.
- I tak nie robisz nic innego oprócz wkurzania mnie - westchnęłam, zamykając oczy. Zayn znów usiadł obok mnie rozrzucając po łóżku moje ołówki. Westchnęłam i od razu je pozbierałam.
- Będziesz się jeszcze wiercił? Jak już wcześniej powiedziałam, wkurzasz mnie.
- A ja sądzę, że podniecam cię bardziej niż cokolwiek... - powiedział i specjalnie przejechał ręką po moim udzie. Poczułam to dziwne uczucie w dole brzucha.
- Pieprz się Zayn! - powiedziałam upuszczając ołówek. Zamknęłam oczy zirytowana.
- Uważaj Soph...Kobiety nie powinny przeklinać - upomniał mnie mulat - Daję ci trzy szansę, jeśli przeklniesz więcej niż 3 razy, ukarzę cię...
- Dobra, odwal się - rzuciłam. Westchnęłam gdy uśmiechnął się złośliwie słysząc moją groźbę - To nawet nie brzmiało strasznie - jęknęłam.
- Ty nigdy nie brzmisz strasznie.
Wywróciłam oczami znów skupiając się na pracy domowej.
- Co miał na myśli autor, mówiąc, że zasłony są niebieskie? - bardzo wolno przeczytałam pytanie - Czy nie miał kurwa na myśli, że są one po prostu niebieskie? - westchnęłam zamykając zirytowana oczy.
- Pierwsza szansa Soph...A wracając do twojego pytania...Co przedstawia kolor niebieski?
- Jeden z kolorów podstawowych? - powiedziałam wkurzona.
- Myślisz stereotypowo...Otwórz umysł. Gdy powiem niebieski, co pierwsze ci przychodzi na myśl?
- Jagoda.
- A jaka emocja? - Zayn pokręcił głową.
- Smutek.
- Widzisz? Może trzeba na to odpowiedzieć w ten sposób...Autor miał na myśli, że to była smutna scena.
- Ale czemu miałby komplikować sobie życie? Myślę, że tu nauczyciel jest problemem...Ma za bardzo otwarty umysł. Kiedy ja o czymś piszę, nie nadaję temu podwójnego znaczenia! Kiedy piszę, że jabłko jest czerwone, mam na myśli, że to jabłko jest kurwa czerwone!
- Druga szansa Soph...Uważaj na to co mówisz... - ton Zayna był poważny i uświadomiłam sobie, że teraz naprawdę muszę uważać...Kolejne przekleństwo i czeka mnie kara...
Westchnęłam głośno gdy pisałam odpowiedź w zeszycie. Spojrzałam na kolejne pytanie i jęknęłam. Znów nie znałam na nie odpowiedzi.
- Jesteś słodka gdy nie rozumiesz - wymamrotał mulat wprost do mojego ucha. Wkurzona zacisnęłam pięści, ale zmusiłam się do kilku głębokich oddechów aby się uspokoić. Prz kilka minut nic się nie odzywałam, dopóki Zayn nie zaczął całować mojej szyi. Wtedy nie wytrzymałam.
- Zayn odpierdol się ode mnie! - warknęłam.
- Trzy szanse wykorzystane i zostaniesz ukarana Sophie, trzeba było uważać na słówka - powiedział Zayn po czym jedną ręką z łatwością przygwoździł mnie do łóżka, a drugą zrzucił z łóżka wszystkie moje zeszyty i długopisy. Usiadł na mnie okrakiem, tak, żeby unieruchomić dolną cześć mojego ciała.
- Zejdź ze mnie popaprańcu! Sam nie jesteś lepszy w nie-przeklinaniu! - protestowałam, walcząc z nim. Kopałam i wierciłam się - Boże Zayn to tylko przeklinanie! Nie robię tym nikomu krzywdy!
- Chcesz przeklinać? Sprawię, że będziesz przeklinała! Tak bardzo, że to w końcu znienawidzisz - powiedział chłopak bardzo poważnie. Nadal na mnie siedząc, jedną ręka trzymał moje nadgarstki, a drugą zdjął swoją koszulkę i rzucił ją gdzieś w głąb pokoju.
- Teraz zasady okej? Za każdym razem gdy przeklniesz coś ci zrobię. Nie powiem ci co, ale na pewno będzie ci się podobało. Nie możesz w jednym zdaniu użyć dwa razy tego samego przekleństwa bo albo dam ci mocnego klapsa, albo wepchnę ci kutasa do buzi, jeszcze się nie zdecydowałem. Mogę w trakcie dodać jakieś zasady ale chyba te podstawy są jasne prawda?
- Boże Święty Zayn ważysz chyba z tonę! - krzyknęłam ignorując to co powiedział.
- Uznam, że się zgadzasz - chłopak uśmiechnął się po czym rozerwał moją koszulkę. Byłam wkurwiona ale nagle miałam wolne ręce.
- Cholera to była moja ulubiona bluzka! Złaź ze mnie! - warknęłam próbując go z siebie zepchnąć ale bez skutku - Zayn dupku, mam zadania do zrobienia! - krzyknęłam, uderzając pięściami w jego klate.
- Dwa kolejne przekleństwa, czyli zdejmuję z ciebie dwie kolejne rzeczy.. - od razy rozpiął mi stanik i zdjął ze mnie spódniczkę od szkolnego mundurka - Chcesz coś jeszcze dodać?
- Puść mnie idioto! Zayn nie chcę z tobą uprawiać seksu mam pracę domową do zrobienia! - narzekałam.
- Wiem, że chcesz żebym ci zdjął majtki - mrugnął do mnie po czym zsunął ze mnie koronkowy materiał. Od razu po tym ze mnie zszedł aby zdjąć swoje jeansy. Owinęłam się prześcieradłem, aby się przed nim uchronić. Gdy tylko to zrobiłam, zamknęłam oczy, mocno zaciskając palce na materiale. Miałam nadzieję, że na dłużej powstrzymam go od dotykania mnie.
- Urocze...ale zupełnie bezużyteczne - mulat zaśmiał się i rozdarł moje okrycie jednym szybkim pociągnięciem. Zwinęłam się w kulkę zasłaniając miejsca intymne.
- Zayn! - krzyknęłam patrząc na to co pozostało na moim łóżku - Kompletnie zniszczyłeś moje prześcieradło!
- Kupię ci nowe - rzucił i próbował znów na mnie usiąść. Nie zaskoczyło mnie gdy mu się udało. Wróciliśmy do poprzedniej pozycji, ja cała na widoku a on jedynie w bokserkach.
- Już się uspokoiłaś kotku czy chcesz jeszcze pochwalić się kilkoma przekleństwami?
- Zayn kurwa! Skończyłam już kurwa z twoimi gierkami! - krzyknęłam próbując go odepchnąć. Włożyłam w to całą swoją siłę, mając nadzieję, że go zrzucę. Udało mi się, bo go zaskoczyłam. Teraz ja siedziałam na nim - Teraz kto będzie wybierał zabawę hmmm? - zapytałam. Uderzył mnie mocno w tyłek, sprawiając że jęknęłam z bólu.
- Ałł! - spojrzałam na niego zdezorientowana.
- Dwa razy powiedziałaś to samo przekleństwo - zaśmiał się po czym z łatwością nas przekręcił. Wydęłam wargi krzyżując ręce na piersi.
- Dlaczego nie mogę być na górze? - narzekałam gdy chłopak nachylił się nade mną, opierając swoje dłonie po dwóch stronach mojej głowy.
- Bo dzisiaj to ja mam nad tobą władzę, a poza tym tak sobie postanowiłem... - wyjaśnił zataczając kółka palcem na moich piersiach. Patrzyłam się na mięśnie jego ramion, które były napięte. Zamrugałam kilka razy.
- Ja jestem dzisiaj twoim korepetytorem a nie na odwrót - dodał, sprawiając, ze oderwałam wzrok od jego mięśni i spojrzałam mu w oczy. Zaczął powoli pocierać swoimi biodrami o moje. Czułam przez materiał jego bokserek jak twardnieje. Zaczęło mnie ogarniać podniecenie. Zayn kontynuował powoli, nie robiąc zupełnie nic więcej aby mnie zadowolić.
- Nie zamierzasz nic robić? - jęknęłam.
- Nie, powiedziałem ci, że zrobię ci coś gdy będziesz przeklinać - pokręcił głową, prowokacyjnie wypychając biodra bardziej w moją stronę. Kontynuował jednak tym samym rytmem co wcześniej.
- Ale już skończyłam z przeklinaniem! Myślałam, że chcesz żebym przestała więc to zrobiłam!
- Wcześniej chciałaś przeklinać, więc proszę teraz masz szansę! Ostrzegałem cię, że wykorzenię z ciebie przeklinanie.
Sapnęłam próbując wypchnąć swoje biodra na spotkanie, ale chłopak mnie powstrzymał. Spojrzał na mnie karcąco, cały czas trzymając powolne tempo.
- Do jasnej cholery Zayn! - jęknęłam, kręcąc się na łóżku. On tak po prostu przyspieszył.
- Widzisz? - powiedział pomiędzy pchnięciami - Będziesz przeklinała dopóki zabraknie ci powietrza, dopóki nie ochrypniesz. Może w końcu nauczysz się aby nie przeklinać przy mnie.
- Zayn ja...Teraz to do mnie dotarło, nie chcę już przeklinać! - zamknęłam oczy.
- Nie obchodzi mnie to.
- Na miłość boską! - jęknęłam.
- To nie to - zatrzymał się kompletnie.
- Ale przeklnęłam! Powinieneś kontynuować!
- Jesteś zdesperowana co? - uśmiechnął się złośliwie po czym wstał aby ściągnąć bokserki.
- tak! - zgodziłam się.
- Więc nie masz nic przeciwko jeśli będę ostry? - podniósł brwi.
- Nie! Pieprz mnie tak kurwa mocno, żebym kurwa nie mogła jutro chodzić!
Chłopak schylił się, obrócił mnie na brzuch i dał mi mocnego klapsa.
- Znów dwa te same przekleństwa.
- Zayn próbujesz mnie zabić!
- Nie, próbuję cię wyruchać tak ostro, żebyś nauczyła się nie przeklinać w mojej obecności. Masz swoją lekcję - powiedział klęcząc między moimi nogami. Dotknął mojej cipki. Wzdrygnęłam się.
- Zayn...
- Jak mocno tego pragniesz?
- Kurwesko mocno - powiedziałam .
- Mmm perfekcyjnie - mruknął. Zaczął się ze mną drażnić, pocierając swoim penisem o moje wejście. Zamknęłam oczy gdy mocno we mnie wszedł.
- O żesz kurwa Zayn! - jęknęłam głośno zaciskając palce na prześcieradle pode mną.
- Sophie co ci? Nawet cię nie dotykam.
Mrugnęłam kilkakrotnie, marszcząc brwi gdy rozejrzałam się dookoła. Byłam bardzo zaskoczona gdy zobaczyłam, że oboje z Zaynem jesteśmy ubrani, a pościel jest cała.
- Co?
- Chyba śniłaś na jawie Soph - chłopak zaśmiał się - I wyglądało na to, że wciągnęło cię to bardziej niż moje wyjaśnienia pytania....
- Pytania?
- Co autor miał na myśli pisząc, że zasłony są niebieskie? Przeczytałaś pytanie, zamknęłaś oczy i jakąś chwilę później jęczałaś. O a poza tym twoje "O żesz kurwa Zayn" jest pierwszym przekleństwem, nawet jeśli nie byłaś w pełni świadoma gdy to mówiłaś.
- Zaraz czyli nie uprawialiśmy seksu? - zapytałam nadal oszołomiona.
- Nie, robiliśmy pracę domową.
- Cholera chyba miałam mokry sen z tobą... - sapnęłam zdumiona wymysłami mojego pokręconego umysłu.
- To było drugie przekleństwo Sophie...Chcesz zobaczyć co się stanie po trzecim? - drażnił się ze mną.
- I to cholernie.
_________________________________________________________________________________
WAŻNE!!!
Jest sprawa; czy którejś z wam zawiesza się komputer lub wyłącza sam z siebie po wejściu na tego bloga? Bo jedna z czytelniczek ma taki problem i nie mam pojęcia czym to może być spowodowane. Także jesli któraś z was tak miała i wie jak temu zaradzić to z @naughty_Vic prosimy o pomoc ♥
Kolejny rozdział dopiero w czwartek ponieważ jest on dość długi. Ale obiecuję warto poczekać ;D
xx Annie
Mialam weekendowa depresję bo liczyłam na dużo notek, bo to w końcu weekend, a żaden z blogów które obserwuje, poza Tobą nie opublikował nic od tygodnia. Co pół godziny sprawdzałam czy ktoś coś wrzucił.
OdpowiedzUsuńJesteś moim lekiem po tym trudnym weekendzie :)
Trochę dziwny , bo myślałam że będą uprawiać seks. No ale cóż mówi się trudno i żyje się dalej. Klaudia
OdpowiedzUsuńJezuu, nie wierzę!
OdpowiedzUsuńNie mogłam ze śmiechu, kiedy okazało się, że Zayn tylko tłumaczył jej zadanie..
Pozdrowionka i BYLE DO CZWARTKU! ;*
@wrciia6 xx.
Świetny ;D tego brakowało ale mogło by być więcej Xd <3
OdpowiedzUsuńha ha ha . nie no ostatnio odpowiedź najlesza. czekam na rozdział
OdpowiedzUsuńJesteś najlepsza!
OdpowiedzUsuńKiedy następny ROZDZIAŁ??
Flo.
O kurwa ! Hahahaha :) chcę next ;)
OdpowiedzUsuńostro xd nie mogę doczekać się nn <3
OdpowiedzUsuńOsz kurwa *-* ale malo seksu jak na mnie xDDD jxjskapwkksnxnxd
OdpowiedzUsuńGsshdjafjajdjajrjdgnanfb do jest zajebiste kiedy nn za 2-3 dni?? :* *)
OdpowiedzUsuńNo właśnie mi też się wyłącza komputer jak wchodzę na tego bloga i nie wiem co mam z tym zrobić :// Alex <3
OdpowiedzUsuńkurcze noooo....nie rozumiem z jakiego powodu by tak się miało robić ;//
Usuńbo mi na przykład nigdy się nie wyłączył nie ważne na jakiego bloga bym nie wchodziła ;ccc
Mam pytanie
UsuńZnasz może jakieś inne blogi tego typu?
( lub ktoś inny zna?)
pełno jest tego wpisz sobie po prostu tłumaczenia i powinny ci wyskoczyć, bo po tytułach nie pamiętam za bardzo :DD
UsuńSwietny :-D Hahh w pewnym momencie sie rozesmialam :-D
OdpowiedzUsuńMi sie nie wylacza :-)
Mi się komputer nie wyłącza
OdpowiedzUsuńA rozdział genialny ;*
mi tez sie nie wylanca. SzcZere te wyobrazenia zapraszam na mojego bloga
OdpowiedzUsuńhttp://1dpomienzycia.
blogspot.com/
kiedy bedzie? :)
OdpowiedzUsuńlol jakieś 2 min temu wstawiłam ;P
UsuńPRZESTAŁ SIĘ ZAWIESZAĆ :D HUUURAAA!!! <3
OdpowiedzUsuńŚWIETNE CZEKAM NA NEXXXT! w WOLNY CZAS ZAPRASZAM DO MNIE
OdpowiedzUsuń---------> http://life-without-sorrow-scarlett.blogspot.com/2014_03_01_archive.html