WAŻNE!!!

Pierwsze polskie tłumaczenie serii Sophie Miller's Stockholm Syndrome pisanej na 1dff przez sosodesj.
W opowiadaniu One Direction nie są słodcy czy mili. Historia zawiera dużo scen +18 więc jeżeli nie lubisz tego typu opowiadań, nie czytaj.
Za każdą nominację do Liebster Award czy czegokolwiek innego dziękuję, bo to znaczy, że podoba wam się moje tłumaczenie ale niestety nie odpowiadam na nie :D

poniedziałek, 29 lipca 2013

2.1. Powrót do rutyny

Pikający dźwięk mojego budzika, wyrwał mnie brutalnie ze snu. Jęknęłam. Wciąż mając zamknięte oczy, odszukałam głośny obiekt na stoliku i wyłączyłam alarm po czym odłożyłam telefon na poprzednie miejsce. Moja głowa mocno pulsowała, jakbym nadal była na wczorajszej imprezie. Nawet, jeśli wczoraj była niedziela, znajomi ze szkoły nie widzieli przeszkód w imprezowaniu. I ja się do nich w pełni dołączyłam. Emily musiała wtaczać pijaną mnie do mieszkania. Lub precyzując próbowała, bo sama też była pijana. Skutki wczorajszej aktywności szybko przejęły kontrolę nad moim ciałem. Było mi z lekka niedobrze i miałam zamglony umysł. Usiadłam na łóżku, mrugnęłam kilka razy oczami, po czym przetarłam zaspana oczy. Czemu muszę mieć dzisiaj lekcje?
- Hmm, Padgett? Czemu muszę mieć dzisiaj lekcje? - zapytałam głośno, obracając się do maskotki, która leżała obok mnie. Padgett jest moim wiernym  kompanem. Nawet jeśli jest pluszowy i dostałam go od jednego z porywaczy, to raz na jakiś czas z nim rozmawiam. Dziwne, nie? Ale moje drugie imię też jest dziwne, więc nie obchodzi mnie to.
- Masz rację Padge, szkoła jest lepsza niż myślisz - odpowiedziałam na ciszę maskotki. Mój żołądek nagle zaburczał z głodu. Mmm. Jedzonko. Przejechałam ręką po rozczochranych włosach i wstałam z łóżka lekko się chwiejąc. Westchnęłam ciężko, po czym szybko pościeliłam łóżko i ze wstrętem założyłam szkolny mundurek.
(http://www.polyvore.com/back_to_routine/set?id=59112831)
Wzięłam swój telefon z szafki nocnej i poszłam do kuchni, zrobić sobie śniadanie. Włączyłam radio w drodze do lodówki, słuchając, czy w drodze do szkoły trafię na jakieś korki. Wyjęłam mleko, postawiłam je na blacie, a następnie wsadziłam do tostera dwa kawałki chleba.
- Dzisiaj drogi dla studentów są prawie puste, ale nadal musicie być ostrożni - dobiegł mnie głos spikera z radia - Nie chcemy żadnych wypadków.
Z szafki wyjęłam szklankę i napełniłam ją mlekiem. Później wyjęłam tosty, posmarowałam je nutellą i usiadłam przy stole. Wesoła zaczęłam wcinać śniadanko, połowicznie słuchając co mówią w radiu. Przynajmniej dopóki pewna rzecz nie przykuła mojej uwagi.
- A teraz aby podgrzać atmosferę, One Direction -"What Makes You Beautiful". Mamy też dobre wieści dla Directionerek. Usłyszałem, że nasz rodak i jego gang wkrótce zawitają w Mullingar! Szukając dziewczyny! Czy to możesz być ty?
Praktycznie zeskoczyłam ze stołka i wyłączyłam radio gdy tylko pierwsze dźwięki "What Makes You Beautiful" zaczęły rozbrzmiewać po mieszkaniu. Nie zdzierżę ich. Nigdy więcej.
Nie przestraszyłam się słów spikera. Bardziej mnie one zatroskały. Musiał blefować... Dyrekcja radia po prostu chcę skupić na sobie większą uwagę dziewczyn, uspokajałam samą siebie, Ale jeśli to prawda, to jestem gotowa stanąć z nimi twarzą w twarz. W tym momencie zawibrował mój telefon. Odblokowałam go i zobaczyłam wiadomość od Ashley.

Hej skarbie! Wszystko okej? Jesteś bezpieczna?
Miłego dnia w szkole! Kocham cię!
Ash. -Xxx-

To była normalna procedura pomiędzy mną i Ashley, że informowałyśmy się o swoim bezpieczeństwie, od kiedy przeprowadziłam się od niej do Mullingar aby kontynuować naukę. Nie miałam kasy na powrót do Kanady, tak samo jak Ashley, a poza tym nie miałam do czego już wracać. Postanowiłam więc rozpocząć nowe życie, tu, w Irlandii, z pomocą funduszy Ashley. Ale to nie znaczy, że kuzynka się o mnie nie martwiła.
Czemu Mullingar? Tylko dlatego, że Emily tu jest. Była jedną z kilku osób, która pomogła mi przejść przez wydarzenia sprzed dwóch lat. Bo dwa lata temu zostałam uprowadzona. Ta piątka palantów, których własnie usłyszałam w radiu; ta piątka zboczonych chłopaków uprowadziła mnie gdy miałam 16 lat. Zasypywali mnie wiadomościami dopóki nie zmieniłam numeru. Nawet jeśli ich przy mnie nie było to dręczyli mnie w myślach gdy mieszkałam z Ashley. To był także jeden z powodów mojej przeprowadzki do Irlandii. wystukałam odpowiedź do kuzynki.

Wszystko dobrze, ale to się może zmienić.
Napiszę później, bo teraz muszę obudzić Em i iść do szkoły.
Też cię kocham, Soph Xxx

Nacisnęłam wyślij, dokończyłam tosty i weszłam do pokoju Em.
- Em! Wstawiaj śpiochu albo spóźnimy się do szkoły! - krzyknęłam, pukając w jej drzwi. Jej zaspana twarz pojawiła się w nich sekundę później.
- Mogłabyś proszę nie krzyczeć? Boli mnie głowa - jęknęła.
- Mnie też, ale wolę to niż wykład Pani Lively o spóźnianiu się - odpowiedziałam - Ale mamy dzisiaj zastępstwo. Więc spokojnie, wszystko w swoim czasie... - przypomniałam sobie - Poczekam na ciebie w samochodzie - powiedziałam, po czym zgarnęłam swój plecak, wyszłam z domu i wpakowałam się do wozu.Kilka minut później pojawiła się Emily ubrana identycznie jak ja, i mogłam odpalić silnik.
- Naprawdę zaczynamy od aktorstwa? (ang.drama) - zaczęła narzekać po kilku minutach, pocierając swoje skronie aby złagodzić ból głowy. Na szczęście mój już dawno minął.
- Tak, więc przestań już tak dramatyzować! (po ang. wychodzi gra słów) - zażartowałam, skupiając się na drodze.
- Niezbyt śmieszne - odparła, garbiąc się na siedzeniu. Zachichotałam rozbawiona. Zaparkowałam samochód przed szkołą, po czym ruszyłyśmy do swoich szafek. Co dziwne, korytarz był pusty. Okej, to nie jest normalne.
- Umm, Em? Czemu korytarz jest pusty? - zapytałam rozglądając się dookoła.
- Która godzina? - odpowiedziała pytaniem na pytanie. Zerknęłam na telefon. Cholera. Wzięłam szybko książki, a przyjaciółka posłała mi zagadkowe spojrzenie.
- Pospiesz się Emily! Jesteśmy spóźnione! - wyjaśniłam. Wiadomość szybko do niej dotarła, więc idąc za moim przykładem, wzięła książki, zostawiając niepotrzebne rzeczy w szafce. Głośno trzasnęłyśmy drzwiczkami i pobiegłyśmy do swoich klas. Wślizgując się do sali, usiadłam w swojej ławce i starałam się nie przykuć uwagi nauczyciela. W przeciwnym wypadku...
- Cóż, jak widzę nie udoskonaliłaś swojej punktualności Panno Miller - rozpoznałam ten głos natychmiast. Warczący Brytyjski akcent, który rozpoznałabym wszędzie - Cieszę się, że zaszczyciłaś nas swoją obecnością.
Ostrożnie podniosłam wzrok i spotkałam niebieskie tęczówki. Louis Tomlinson znajdował się w tym samym pomieszczeniu co ja, patrząc na mnie wzrokiem, którego nie potrafiłam sprecyzować.
- Nazywam się Mr. Tomlinson i będę dzisiaj waszym nauczycielem - oznajmił chłopak, uśmiechając się do klasy - A może i dłużej, jeśli wasza nauczycielka będzie chorować częściej - dodał.
Praktycznie mogłam poczuć jak w klasie panuje ożywienie, a większość hormonów moich koleżanek budzi się do życia. Wszyscy gadali tylko o tym, że Louis Tomlinson z One Direction ma z nami zastępstwo. A i czy wspominałam, że w mojej szkole chłopcy i dziewczyny są w oddzielnych klasach? Więc teraz wspominam. Będzie źle. Naprawdę źle.
- Więc zanim zaczniemy - kontynuował Louis, przywracając mnie z powrotem do chorej rzeczywistości w której ma mnie uczyć - Czy ktoś ma jakieś pytania?
Ręce wystrzeliły do góry jak rakiety, a chłopak zaczął po kolei odpowiadać na pytania. Wyłączyłam się, gdy zaczęli zadawać bardziej osobiste pytania typu; " Jak duży jesteś?" czy "Dobry jesteś w łóżku?". Na szczęście Louis był na tyle rozsądny aby na nie nie odpowiadać. Zaczął prowadzić lekcję gdy tylko klasa się uspokoiła, ale ja nadal byłam pogrążona w swoich myślach. Czemu miałby nas uczyć? Reszta chłopaków też tu jest? Wiedzą gdzie mieszkam? Czy to na stałe? 
- Sophie Miller - Louis przywrócił mnie do rzeczywistości i wyglądało na to, że nie pierwszy raz powtórzył moje imię.
- Co Louis? - warknęłam zirytowana, nie myśląc przy tym. Cała klasa wciągnęła powietrze w oczekiwaniu.
- Chyba Panie Tomlinson - poprawił mnie, a na jego czole powstała zmarszczka - Masz zostać po lekcjach, abym mógł z tobą pomówić o bujaniu w obłokach na lekcji i twoim braku szacunku wobec mnie - oznajmił, po czym wrócił do swojego wykładu na temat zasad sztuki.
O nie. Nic dobrego z tego nie wyjdzie.
_________________________________________________________________________________
Whoa! Whoa! Whoa! Ale się porobiło :D Spodziewaliście się, że Soph zamieszka w Mullingar i ucieknie przed nimi aż na 2 lata? :D

W życiu bym nie pomyślała, że aż tyle osób czyta to tłumaczenie :D Po odjęciu moich odpowiedzi, pod poprzednim postem ślad po sobie zostawiły aż ... 83 osoby! W życiu bym się nie spodziewała takiej liczby :D

Kolejny jutro!

43 komentarze:

  1. Kurcze, nigdy nawet bym nie pomyślała, że tak długo uda jej się ukryć przed chłopakami... Sądziłam, że znajdą ją póki wyjedzie, a tu proszę. Ułożyła sobie jako tako życie, żyła bez strachu przez dwa lata. Jeden dzień i znowu szara, beznadziejna rzeczywistość, strach, ból i cierpienie. Jestem tego pewna. Boję się kolejnych rozdziałów... To będzie okropne... Ciekawe co tym razem wymyśla za to, że uciekła i nie mogli jej znaleść przez dwa lata... To będzie makabryczne... Czekam z niecierpliwością na kolejne tłumaczenie ;)
    P.S. Po tym opowiadaniu, gdy je skończysz, będziesz tłumaczyła kolejne? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak już mam pomysł jakie, ale musze się najpierw dobić do autorki a będzie ciężko :DD

      Usuń
  2. Asdfghjkasfgjkafhjlawdgjkasfgjk!!!!! Louis nauczycielem!!! No nie mogę!!!!
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Annie ma do cb pytanie :Czy chłopcy bardzo ukaraja Sophie ??????? Musisz mi odpowiedzieć po prostu musiz XD DZięki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to tak; no trochę jej się oberwie xd i chłopaki wymyślili coś ciekawego odnośnie jej pokoju :DD zresztą zobaczysz :D

      Usuń
    2. Boże trochę.... Jesyem pewna ze bedzie gorzej niz za pierwszym razem i nit skończy sie na włozeniu zwykłego korka analnego ... Skojarzyło mi sie ze chłopcy zrobią jej ostrą sesję BDSM XD

      Usuń
  4. o jejku hahhaha jaram się :DDD strasznie kocham to tłumaczenie <33333 czekam nn :****

    OdpowiedzUsuń
  5. Uciekła od nich na dwa lata. (dwa lata, dwa lata.!!!) A oni debile jej nie znaleźli czy coś! *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG!! ten rozdział jest boski,super,zajebisty i mogłabym tak wymieniać w kółko :P Kocham cie za to że to tłumaczysz i nie moge sie doczekać kolejnego :* a tak dokładnie kiedy dodasz jutro? W półdnie czy wieczorem?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nieeeee a zaczynało się jej układać :( czy horror zacznie się od nowa? (to putanie jest retoryczne wię proszę nie odpowiadać wolę mieć więcej emocji podczas czytania :))

    OdpowiedzUsuń
  8. ale ja troche tego nie ogarniam...dlaczego Louis (piosenkarz i wgl znana osoba) prowadzi lekcje z powodu choroby nauczyciela ?? Tak nagle sobie przyjechal na koncert do miasta i ludzie dzwonia do niego zeby poprowadzil lekcje bo nie ma nauczyciela ??? dziwne... wez ty mi to jakos wyjasnij xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no własnie dla mnie też jest to dziwne, że się Directioners na niego nie rzuciły, w szczególności, że miał lekcje w żeńskiej klasie. Nie potrafię tego logicznie wytłumaczyć.
      Trzeba uznać ten watek za typową fikcję literacką :DDD

      Usuń
    2. chyba ze Lousi zrobił to specjlanie ab znaleść Soph XD

      Usuń
    3. no wlasnie...to dziwne ze sie ni niego nie rzucily :-D

      Usuń
  9. ten rozdział jest cudowny a ty jesteś zajebista <33333 czekam na nn <3333

    OdpowiedzUsuń
  10. You are my BOSS ! Kobieto kłaniam Ci się na kolana i oddaje chołd ! A to wszystko za to ,że tłumaczysz ! Kocham Cię tak jak Lou marchewki , Zayn lusterka , Hazza swoje loczki , Niall jedzenie i Liam Toy Story !!! ♥ Już nie moge się doczekać na kolejny rozdział ! Pozdro by Francuski Niemiec !

    OdpowiedzUsuń
  11. Aaa.
    Doczekalam sie, wiem ze to byly tylko 4 dni, ale nie moglam sie doczekac. Hmm. Ciekawie. Soph w Irlandi. Uuu. Lou nauczycielem fjftxibuhfirheuth *___*
    Matko uwielbiam Cie dziewczyno. Kurde co ja gadam KOCHAM CIE.
    Juz nie moge sie doczekac dalszych czesci xd

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten rozdział jest djskakkabsmmajxmakala ty jesteś alsnaksjdmaoahs , kocham cię! *.* <3
    Izabela

    OdpowiedzUsuń
  13. to najlepsze tłumaczenie jakie czytałam dotychczas nie tylko opowiadanie jest ciekawe ale tłumaczenie jest świetnie super tłumaczysz i do tego rozdziały pojawiają się tak często przepraszam że pod poprzednimi rozdziałami nie komentowałam ale wolę napisać coś dłuższego niż jedno słowo ~Rubbis

    OdpowiedzUsuń
  14. O kurwa *0* DWA LATA?! JAK?! :O to jest kueqsxjnodwsxbngfydaqioljvf *--------*

    OdpowiedzUsuń
  15. o ja pieprze! Louis nauczycielem w szkole Soph xd to się porobiło xdxd czekam na next!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Omfg poprostu kocham to twoje tłumaczenie jest takie zajebiste aaaaaaaa!! Kiedy następny rozdział?? :) xx

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię Twoje tlumaczenie i uważam ze naprawdę jest to jeden z porzadniejszych blogów !!!;-) nie ma żadnego wykrecania sie komputer sie zepsuł czy cos takiego , dodajesz regularnie i widać ze to lubisz ;-) cieszę sie bardzo na nadchodzące rozdziały pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham cie o ktorej mniej wiecej dodasz dzisiaj? Poprostu nie moge sie doczekac

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeny, jeny, jeny! Zajebisty! Kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  20. O ja cie! Nie spodziewalam sie takiego rozdzialu :) Swietny jest <3

    OdpowiedzUsuń
  21. ja pierdole kiedy będzie 20 i już tylko na tą godzine czekam
    ps.genialne tłumaczenie dziękuje :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Kocham to opowiadanie *_* roździały bedziesz dodawac codziennie (błagam tak!!,ja przez weekend nie moglam wytrzymac,na kolejną czesc). I ostatnie pytanie, czy bedzie 3 czesc (i jeszcze wiecej) czy to bedzie ostatnia? A i jeszcze czy to bedzie dlugie opowiadanie,bo ja nie wiem co zrobie jak sie skonczy,powiesze sie normalnie :/ :p

    OdpowiedzUsuń
  23. kiedy będzie następny !! ? :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Woooow , nie spodziewałam się takiego obrotu akcji :)))))

    OdpowiedzUsuń