- Po co zamykasz drzwi, skoro każdy z was ma klucz do każdego pomieszczenia w tym domu? - zapytałam zanim Harry brutalnie mnie uciszył, atakując moje usta. Nie odpowiedziałam na pocałunek, czując coś dziwnego w jego zachowaniu, gdy naparł na mnie całym ciałem i sprawił, ze uderzyłam plecami w drzwi.
- Harry! Co jest nie tak?
- Przestań używać tego pięknego głosu...oszczędzisz nam dodatkowego czasu - jęknął. Jego przepełnione żądzą oczy spotkały się z moimi na parę sekund po czym znów naparł na moje usta.
Harry skomplementował mój głos a nie ciało? Okej, coś tu na pewno nie gra.
- Harry, przestań! - błagałam pomiędzy jego gorączkowymi pocałunkami.
- Nie - rzucił, kładąc ręce na moich piersiach. Z nowo odnalezioną siłą, odepchnęłam go od siebie.
- Co z tobą nie tak? - wykrzyknęłam. Wow Soph. Od kiedy tak bardzo przejmujesz się jego psychiką? Od kiedy zaczęłaś coś do niego czuć.... Niee! On mnie nie obchodzi! Cóż, może odrobinkę.... Zamknij się mózgu. Gdy tak prowadziłam ze sobą wewnętrzną rozmowę, chłopak przybliżył się oby znów mnie pocałować. Odepchnęłam go ponownie.
- Harry Edwardzie Stylesie! - wydarłam się - Co z tobą?!? Jeżeli mi powiesz to może będę w stanie ci pomóc!
I własnie w tym rzecz Soph... Znów bawisz się w opiekunkę.
- Nie masz prawa mówić mi co mam robić! - zażądał i złapał mnie za nadgarstki, z łatwością wykręcił je nad moją głowę - Ja tu rządzę! - przytrzymał je jedną ręką, drugą próbując pozbyć się mojej koszulki i koronkowej koszulki, pobrudzonej resztkami wcześniejszej walki na jedzenie pomiędzy mną i Niallem. Gdy byłam już w połowie naga, Harry położył dłoń na mojej piersi, kciukiem przejeżdżając po sutki i sprawiając, że stwardniał.
- Jesteś piękna.... wiesz o tym, prawda? - wymamrotał, chowając głowę w mojej szyi. Chłopak zacieśnił chwyt na moich nadgarstkach gdy nie jęknęłam, jak zwykle mi się zdarzało.
- Harry! To boli! - narzekałam.
- I dobrze.
Zaczęłam się wiercić, czując że jego palce zbyt mocno zagłębiają się w moją skórę. Mocniej niż zwykle. Niezbyt dobrze.
- Wyżywasz się na mnie? - zrozumiałam. Jeżeli robiłby to z zazdrości sytuacja nie byłaby taka sama. Przypominałaby raczej tą z restauracji.
- Hazza... Co się stało? Kto cię zranił?
Loczek zmniejszył uścisk ale nie odpowiedział. Całował mnie wszędzie gdzie mogły sięgnąć jego usta.
- Kto cię zranił Harry? - powtórzyłam wolno.
Chłopak spojrzał mi głęboko w oczy.
- Jakaś dziewczyna cię zraniła, prawda? - powiedziałam cicho.
- Tak. Była moją dziewczyną zanim zostawiła mnie dla innego kolesia i wrzuciła mi serce do ognia. A to tylko dodałaś gazu do tego ognia gdy zobaczyłem jak otwarcie zabawialiście się z Niallem na blacie kuchennym. Teraz przez tą małą akcję, zadecydowałem, ze będziesz grała dziewczynę, która złamała mi serce, a ja będę wkurzonym chłopakiem - zakończył ożywiony. Jego ruchy przepełnione były gniewem zdrady, gdy nagle zdjął ze mnie spodnie i wepchnął mnie pod prysznic. Rozebrał się szybko i do mnie dołączył. Włączył kilka przycisków w radiu, które stało na podłodze. Skąd ono się tu wzięło?
W momencie gdy do m nie dołączył piosenka zaczęła grać. Po pierwszych dźwiękach rozpoznałam Nine Inch Nails - Closer, które głośno grały gdy loczek włączył wodę. Podkręcił temperaturę i przylgnął do mnie swoim ciałem. Jego usta ponownie wylądowały na moich. Gdy odkrył, że nie chcę odpowiadać na jego naglące pocałunki, postanowił mnie do tego skłonić i wsunął we mnie dwa palce. Nic nie mogłam na to poradzić. Jęknęłam głośno, a chłopak uśmiechnął się lubieżnie i wsunął kolejny palec w moje mokre ciało.
You let me desecrate you/ Pozwalasz mi cię bezcześcić
You let me penetrate you / Pozwalasz mi cię penetrować
You let me complicate you/ Pozwalasz mi cię komplikować
Jego palce zaczęły szybki i brutalny rajd, nie dając mi czasu na dostosowanie się do jego ruchów. Harry schował swoje mokre loczki w moją szyję i zaczął gryźć wrażliwą skórę, ponownie naznaczając mnie jako swoją własność. Patrzyłam jak woda spływa po naszych ciałach, a ja patrzyłam zafascynowana na piękno tej sceny.
(Help me); I broke apart my insides/ (pomóż mi), wyprółem swoje wnętrzności
(Help me); I've got no soul to sell/ (pomóż mi); nie mam już duszy do sprzedania
(Help me); The only thing that works for me/ (pomóż mi); jedynej rzeczy jaka na mnie działa
Help me get away from myself/ Pomóż mi uciec od samego siebie
Po pierwszych wersach tekstu Harry wyjął palce i wziął w rękę swojego penisa. Pogłaskał go kilka razy po czym wepchnął go we mnie z furią, poruszając się szybko i nie dając mi żadnego czasu na dostosowanie. Już chyba nie jestem dla niego Sophie. Jestem ta suką, która go rzuciła.
I wanna feel you from the inside/ Chcę cię poczuć od środka
I wanna fuck you like an animal/ Chcę cię pieprzyć jak zwierzę
My whole existence is flawed/ Cała moja egzystencja jest wadliwa
You can have my isolation/ Możesz mieć moje odosobnienie
You can have the hate that it brings/ Mozesz mieć nienawiść, którą to przynosi
You can have my absence of faith/ Możesz mieć mój brak wiary
You can have my everything/ Możesz mieć wszystko co należy do mnie
- Ał Harry! - narzekałam, lekko odpychając jego ramiona i próbując zdobyć choć trochę kontroli nad jego brutalnymi akcjami.
- Przyjmij to! Zasługujesz na to! Rzuciłaś mnie - odciął się, wchodząc we mnie jeszcze głębiej. Złapałam jego twarz zmuszając go aby na mnie spojrzał.
- Harry, to ja Sophie. Nie jestem nią - spróbowałam, przejeżdżając kciukami po jego policzkach. Powoli przestał się ruszać i zobaczyłam łzy frustracji mieszające się z wodą - Przykro mi - powiedziałam, ale odebrał to, jakbym nadal była jego byłą dziewczyną.
- Oj już dopilnuję, żeby było ci przykro! - zaczął nagle swój rajd a moje dolne partie skręcały się z bólu.
I wanna fuck you like an animal/ Chcę cię pieprzyć jak zwierzę
I wanna feel you from the inside/ Chcę cię poczuć od środka
I wanna fuck you like an animal/ Chcę cię pieprzyć jak zwierzę
My whole existence is flawed/ Cała moja egzystencja jest wadliwa
I wanna feel you from the inside/ Chcę cię poczuć od środka
I wanna fuck you like an animal/ Chcę cię pieprzyć jak zwierzę
My whole existence is flawed/ Cała moja egzystencja jest wadliwa
Jego ruchy zwolniły trochę, gdy zwrócił uwagę na słowa piosenki. Zaczął tracić energię i do mojego wnętrza wdarło się trochę przyjemności.
You tear down my reason/ Niszczysz moje powody
(Help me...)/ Pomóż mi
It's your sex I can smell/ Czuję zapach twojego seksu
(Help me...)/ Pomóż mi
You make me perfect/ Sprawiasz, ze jestem perfekcyjny
Help me become somebody else/ Pomóż mi stać się kimś innym
Jęknęłam cicho, a chłopak czule pocałował czubek mojego nosa, po czym złączył nasze usta. Wiedząc, że nie jest już zły, odpowiedziałam na pocałunek z ogromną satysfakcją, ze mam swojego Harrego z powrotem, a nie tego, przez którego przemawia gniew.
- Bardzo cię lubię Sophie, wiesz o tym? - wymamrotał nagle, chowając głowę w mojej szyi. Jego ruchy były bardziej namiętne i opiekuńcze.
- Sprawię, że poczujesz się dobrze.
Zaczęłam jęczeć gdy Harry trafił w mój punkt G. Zaczął ściskać moje piersi i wszedł we mnie jeszcze kilka razy i spuścił się we mnie, jęcząc głośno. Ja także była już na końcu i eksplodowałam. Harry wyszedł ze mnie bez słowa, wziął gąbkę i zaczął zeskrobywać ze mnie resztki jedzenia po bitwie z Niallem.
Cóż Harry... Czyż nie jesteś pełen niespodzianek?
______________________________________________________________________________
Ale mi się podoba ten rozdział tylko... obejrzałam teledysk do tej piosenki i on jest jakiś chory. Nie polecam, a jak oglądacie to tylko na własną odpowiedzialność.
Tak btw to jestem dziwna ale lubię Hazzę w akcji bo z Sophie mi przypominają Graya i Anastasię.
Hehehehehe zboczuch ze mnie :D
Dzięki za wszystkie commenty ♥
Kolejny jutro :D
ja też lubię momenty hazzy i sophie najbardziej ! oł ale się działo kuźwa.. teraz spać nie będę mogła . XD : 3
OdpowiedzUsuńJa uwiekbiam Hazzę w akcji, ale Nophie jest takie slodkie i takie jakby to powiedzieć ... Namiętne *-*
OdpowiedzUsuńomomomom *-*
OdpowiedzUsuńto jest genialne.. tak zdecydowanie uwielbiam momenty Hophie ;3 myślałam, że Harry ją znowu tak zerżne wtedy kiedy miała tą karę w swoim pokoju. Ale nieee... *-*
genialne.... i tak masz rację takie rozdziały czyta się najlepiej wieczorami :D
i jak ta piosenka się nazywa?
Nine Inch Nails - Closer / w tekście było ale serio teledysk jest psychiczny a wykon też taki sobie.
Usuń:D
Boziu..... Dlaczego myślałam, że Hophie będzie brutalne? Czytanie wieczorami - me gusta ;3
OdpowiedzUsuńNiestety, ciekawość zwyciężyła i obejrzałam teledysk... O BOZIU..... :O
xxx
O wow :O Ekstra rozdzial
OdpowiedzUsuńZerknelam na teledtsk i obejrzalam moze z 30 sek i wylaczylam XD Juz wiedzialam ze serio jest psychiczny.
Tez czytalam serie greya :D 3 czesc jest wg mnie najnudniejsza. Zaczelam ja jakis miesiac temu i przeczytalam z 3 czy 4 rozdzialy. Strasznie mnie nudzi XD I szczerze to mam juz dosc ich ciaglego pieprzenia sie :O No ale juz koniec.
Do jutra! :*
fajnie się kończy ta seria o panie Greyu :DD sobie chociaż ostatnie dwa rozdziały trzeciej części przeczytaj :D
UsuńHarry to delikatny chłopak w gruncie rzeczy. I przykro mi że dostał kosza. No ale Soph go pocieszy ;) Czekam na więcej
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3333
Koniec najlepszy, heh. Musze obejrzec teledysk. XD
OdpowiedzUsuń@pysia_aaw
Oh genialny ten rozdział
OdpowiedzUsuńKocham Harry'ego w akcji szkoda mi tylko było Sophie że musiała 'cierpieć' przez byłą Hazzy
no i biedny Harry :/