- Sophie ma w sobie ten specjalny przedmiot... Będziemy się bawić przyciskami przez całą kolację i zobaczymy jak będzie reagować dobra?
Louis uśmiechnął się i pokiwał głową z podekscytowaniem, a Zayn tylko kiwnął głową jakby było mu to obojętne. Co się w nim zmieniło przez te dwa lata? Nie miałam czasu się nad tym zastanawiać, boHarry i Niall przynieśli główne danie. Niall lekko chichotał. Harry sprzedał mu kuksańca, po czym postawili na środku stołu parującą zapiekankę pasterską.
- Smacznego - powiedzieli i zajęli miejsca po bu moich stronach. Chłopcy zaczęli atakować jedzenie, a jedyne co ja byłam w stanie zrobić, to myśleć o tym co mogą mi zrobić dziś wieczorem. Niall zaczął jeść wszystko co mógł zgarnąć, a reszta próbowała nałożyć sobie trochę jedzenia zanim wszystko zniknie. Nie zdążyłam nawet mrugnąć a już nic nie było na stole.
- Nie jesteś głodna Soph? - zapytał zdziwiony Nialler.
- Jestem ale...
W tym momencie Liam zdecydował, że będzie zabawnie gdy włączy wibracje. Przygryzłam mocno wargę i złapałam się krzesła, próbując powstrzymać jęki.
- Ale co Soph? - zapytał Niall, zmieszany tym, ze przerwałam w połowie zdania. Czułam jak Harry i reszta bacznie mnie obserwują, czekając na odpowiedź. Louis i Liam ledwo powstrzymywali się od śmiechu a Niall i Harry wyglądali jakby nie byli pewni co się dzieje. Zayn przyglądał się całemu zajściu po cichu, powoli przeżuwając jedzenie i patrząc się na mnie spod tych swoich długich rzęs. Szybko pokręciłam głową. Byłam na skraju łez, przez to powstrzymywanie jęków. Mocno zacisnęłam powieki. Zatrzymaj te pieprzone wibracje Liam.
- Soph? - zapytał głos z irlandzkim akcentem, było w nim słychać niepewność i obawę.
- Płaczesz? - zapytał Harry, na jego twarzy wymalowała się konsternacja.
- Nie głupku, oczy mi się pocą - odpowiedziałam sarkastycznie, podczas gdy Niall lekko pocierał moje plecy w geście uspokojenia, jakby nie do końca wierzył, że płaczę. Nagle czyjaś stopa mocno uderzyła moje krzesło od spodu, sprawiając że głośno jęknęłam. Niall i Harry zmarszczyli brwi, a Liam i Louis poszli ich śladem. Chcieli udawać, ze także nie wiedzą o co chodzi. Nie wierzę, że Harry puścił mimo uszu to, że go obraziłam.
- Co z nią nie tak? - zapytał Louis, udając niewinnego. Poczułam jak jego stopa drażniąco musnęła moją pod stołem. Czyli to on kopnął moje krzesło! Wypuściłam z gardła przeciągły pomruk.
- Sophie... Dobrze się czujesz? - zapytał Liam, przeciągając wyrazy.
- Zayn? - Hazza odezwał się twardym głosem, zwracając się do mulata.
- Naprawdę nie mam nic do czynienia z jej jękami - powiedział obojętnie Zayn, biorąc kolejny kęs zapiekanki.
- A wiesz kto ma? - zażądał odpowiedzi loczek.
Tak Zayn proszę....Wysyp tych dwóch palantów.
- Nie mam pojęcia. Może dlatego, że ją teraz podnieciłeś? - rzucił niewinnie Zayn. Usłyszałam jak Harry głośno wydycha powietrze. Nagle Liam wyłączył wibracje. Dzięki bogu. Posłałam mu mordercze spojrzenie, ale machnął na to ręką. Kopnęłam go w piszczel, przez co lekko się skrzywił, a po chwili posłał mi ostrzegawcze spojrzenie. Zaburczało mi w brzuchu.
- Jesteś głodna? - westchnął wyczerpany Niall.
- Tak! - powiedziałam.
- Więc czemu nie jesz? Nie masz chyba zaburzeń odżywiania co? - zapytał blondyn, a na jego twarzy pojawiło się przerażenie gdy wypowiadał ostatnie zdanie.
- Nieee - powiedziałam przeciągle - Nie miałam czasu aby sobie nałożyć. Wszystko zniknęło zanim zdałam sobie sprawę, że już jemy - wyrzuciłam słowa powstrzymując się od kolejnych jęków. Niall westchnął po czym dał mi trochę jedzenia ze swojej porcji. Wszyscy uważnie nas obserwowali.
- Dziękuję - wymamrotałam po czym zanurzyłam widelec w jedzeniu i wzięłam kęs. Chłopcy zaczęli o czymś rozmawiać i za każdym razem gdy któryś na mnie spojrzał, nerwowo zastygałam w bezruchu. Niespodziewanie usłyszałam swój dzwonek telefonu. Wszyscy chłopcy zastygli w bezruchu, a Harry zaczął poklepywać się po kieszeniach, wzdychajac z niedowierzaniem. Wyjął z kieszeni mój telefon, wcisnął czerwoną słuchawkę i wrócił z powrotem do posiłku.
- Zabrałeś mój telefon? - syknęłam, ostrożnie odkładając widelec. NIKT nie dotyka mojego telefonu, jestem taka głupia, że nie zauważyłam wcześniej że go nie mam.
- Taaa, nie można ci ufać, pamiętasz? - odpowiedział Hazza, posyłając mi uśmiech. Telefon zadzwonił ponownie.
- Możesz mi go oddać...? Proszę...? - zabłagałam.
- Nie.
Ponownie rozległ się mój dzwonek, a loczek westchnął i wyciągnął pożądany przeze mnie obiekt z kieszeni.
- Ta dziewczyna, twoja kuzynka jak myślę, nie przestaje do ciebie pisać i pytać się czy wszystko u ciebie okej. Nie przestała nawet gdy odpisałem jej "tak".
Ashley!
- Ustaliłyśmy specjalny system smsowania po tym jak zostałam porwana dwa lata temu. Więc Harry, dopóki nie dasz mi odpisać, to nie przestanie.
- Straszysz mnie kotku? - zaśmiał się Harry, przechylając głowę na jedną stronę. tak jakby wyzywał mnie abym powiedziała tak. Wsadził mój telefon z powrotem do kieszeni. Niee... Przedmiot we mnie znów zaczął wibrować i jestem pewna że tym razem to sprawka Louisa. Chłopak miał na twarzy głupkowaty uśmieszek, jedną rękę trzymał na stole pod lodem, a druga miał schowaną pod stołem.
- Sophie. Czy. Ty. Mi. Grozisz? - powtórzył loczek, czekając na szybką odpowiedź. Odwróciłam głowę i zamknęłam oczy, w których ponownie zebrały się łzy. Niall położył ręce w dole moich pleców i zaczął je uspokajająco pocierać.
- Nieeeee..... - jęknęłam, poddając się. zawstydzona dźwiękiem, który wydobył się z moich ust, opuściłam głowę. Oddychając ciężko, próbowałam odzyskać kontrolę nad sobą.
- Co z tobą nie tak? - poczułam jak Harry pojawił się obok mnie. Rozejrzał się dookoła, w jego oczach widać było zmieszanie. Muszę mu powiedzieć....Musze mu powiedzieć, że to Louis i Liam... Nawet nie musiałam. Chłopak sam się chyba domyślił, jego oczy zwężyły się gdy zdał sobie z tego sprawę. Zła reakcja... Okazujesz uczucia...
- Liam! - wykrzyknął wkurzony Harry, wstając. Usłyszałam cichy klik. Opuściłam głowę i zaczęłam przygryzać wargę, coraz bardziej i bardziej czując jak pulsacje we mnie przybierają na sile. Louis wcisnął wyższy poziom... Dupek.
- Co ziomuś? - odpowiedział Liam, ostrożnie biorąc łyk herbaty. Jęknęłam ponownie, a Niall obok mnie zesztywniał. On też uświadomił sobie co robi Liam. Po policzkach spłynęły mi łzy. Boże, nie chcę się dowiedzieć jak mocny jest trzeci level.
- Włożyłeś to w nią, prawda?!? - huknął Harry.
- Tak włożył - odpowiedział Zayn, tak jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie.
- A ty o tym wiedziałeś?! I nic nie powiedziałeś !
- Nie chciałem być wmieszany w tą wojnę, ale to chyba było nieuniknione - odpowiedział chłodno mulat.
- Liam, czemu tego właśnie używasz? Z tego co wiem, była dzisiaj grzeczna! - Harry wyrzucał swoją złość na Liama.
- Dla małej rozrywki ziom - bronił się Li.
- zabawy?!? Liam ona płacze! - fuknął Hazz. Nie mogłam powstrzymać szlochu. Harry ty też doprowadziłeś mnie do płaczu, wiesz? Ale gówno cię to obchodziło bo to było podczas tych wielu nocy, po mojej ucieczce... gdy wysyłaliście mi groźby... Usypiałam płacząc...
- Louis czy mógłbyś to zatrzymać.... Proszęęęę.... - jęknęłam gwałtownie, nie mogłam już dłużej znieść tych tortur. chłopak pokiwał głową i posłał mi lekki uśmiech. Harry obserwował go cały czas. Odetchnęłam z ulga, normując oddech gdy tylko wibracje się wyłączyły. Czemu nie mogę dojść i z tym skończyć?!?
- Cóż może dla niej to nie było zabawne, ale musisz przyznać, że kolacja była ciekawa... - wtrącił Louis. Harry skrzyżował ręce na piersi, a ja się wzdrygnęłam.
- Miało jej się podobać, to była jej dzienna porcja samo-zadowalania się... - wymamrotał Liam, biorąc kolejny łyk herbaty. Ta seks zabawka we mnie naprawdę mnie podnieca, a nawet nie jest włączona. Zaczęłam się wiercić na krześle, próbując ulżyć sobie... Byłam na skraju orgazmu. Łzy już zniknęły.
- Cóż szkoda, że to się nie sprawdziło! - rzucił Niall, dołączając się do kłótni.
- I tak wisiała mi przysługę - zauważył Liam - Nic mnie nie ograniczało przed zrobieniem tego.
- Za co wisiała ci przysługę? - zapytał Harry.
Słuchałam tylko jednym uchem, wiercąc się na krześle i próbując sobie jakoś ulżyć.
- Rano pozwoliłem jej przejść przez mój i nawet jej nie dotknąłem - odpowiedział brązowooki. Harry westchnął głośno, nie wiedząc co powiedzieć. Louis zauważył to, jak się wiercę i postanowił ponownie kopnąć spód mojego krzesła, sprawiając, że zabawka wbiła się głębiej. Jęknęłam głośno.
- Mógłbyś teraz tego na niej nie używać? - warknął Harry.
- Nic teraz nie robimy... to ona sama - Louis podniósł dłonie w obronnym geście, a Liam i Zayn pokiwali głowami zgadzając się z nim.
- Więc Soph, czemu się tak cały czas wiercisz? - zapytał łagodnie Niall.
- Ja... Po prostu... po prostu nie mogę osiągnąć... - jąkałam się próbując im to wyjaśnić. Liam odpowiedział za mnie.
- To dlatego że nie może dojść... potrzebuje lekkiej stymulacji i przeżyje jeden z najlepszych orgazmów w życiu - rzucił obojętnie - Teraz pytanie; kto jej to zapewni? - powiedział Liam, opierając się wyluzowany na krześle. Miał racje. Czułam wzbierający się we mnie orgazm. Musiałam teraz szczytować. Inaczej nie będę mogła spać. Harry i Niall od razu spojrzeli w moją stronę. Chyba nawet zobaczyłam głód w niebieskich oczach Louisa, który także obrócił się w moją stronę. Przełknęłam ślinę. Liam wiedział, że to nastąpi. Że Niall i Harry, obaj będą chcieli mi to dać. Dlatego im nie powiedział.
- Słuchajcie... Myślę ż-że po prostu p-pójdę wziąć z-zimny prysznic i to "zmyję" - powiedziałam. Głos załamał mi się, gdy wstawałam.
- NIE!- wykrzyknęła cała piątka.
_________________________________________________________________________________
No i mamy 19 xD Następny rozdział najprawdopodobniej we wtorek, bo jutro jadę na cały dzień do Łodzi spotkać się ze znajomymi, więc nie będę miała czasu na tłumaczenie : DDDD
Jak myślicie, kto "jej to da"? xxD
WAŻNE!!!
Pierwsze polskie tłumaczenie serii Sophie Miller's Stockholm Syndrome pisanej na 1dff przez sosodesj.
W opowiadaniu One Direction nie są słodcy czy mili. Historia zawiera dużo scen +18 więc jeżeli nie lubisz tego typu opowiadań, nie czytaj.
Za każdą nominację do Liebster Award czy czegokolwiek innego dziękuję, bo to znaczy, że podoba wam się moje tłumaczenie ale niestety nie odpowiadam na nie :D
Harry a niby kto????
OdpowiedzUsuńMyślę, że specjalnie wezmą Zayna, albo będzie walka Niall vs. Harry i razem we troje pójdą.
OdpowiedzUsuńHahaha :-D swietny rozdzial. Mysle ze to bdz Harry
OdpowiedzUsuńZAYN ;D
OdpowiedzUsuńNa pewno nie Liam, ani Louis (chociaż sądząc po tym jego szale w oczach :D) Myślę, że Harry albo Zayn, ale raczej Harry :D
OdpowiedzUsuńHazzik <3
OdpowiedzUsuńZayn ;D
OdpowiedzUsuńNIALL BLAGAM NIALL
OdpowiedzUsuńO jeejku! kolejny świetny rozdział! <3
OdpowiedzUsuńUbóstwiam Cię po prostu! I myślę, że to będzie Harry, Niall, albo Zayn.. Na pewno nie Liam, ano Louis.. Oni jej już dzisiaj zafundowali... :D
Bardzo prawdopodobne, że Zayn, bo pomiędzy Harrym, a Niallem pewnie skończyłoby się to kłótnią.. :D Ale czekam na następny <3
Wierna fanka! ♥ xoxo
hahahaha jezuusiu :d Niall bo on jest słodki tutaj i wg ;3
OdpowiedzUsuńhttp://liivethemomentt.blogspot.com/
HARRY !! ^_^
OdpowiedzUsuńCos czuje 5cio kacik xdd
OdpowiedzUsuńA
Strzelam że Zayn. ;) ja chcę już next! <333
OdpowiedzUsuńświenty ♥ przyjeżdżaj szybko z tej ŁODZI !
OdpowiedzUsuńzayn :D
OdpowiedzUsuńHaryyyyyy<3 kocham goooooo:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*
OdpowiedzUsuńKiedy next powiedzialas ze dzis
OdpowiedzUsuńUWAGA CYTUJE : "najprawdopodobniej we wtorek"
UsuńJa juz nie moge wytrzymac noooo dodaj dzisiaj:-V kocham cie ale dodaj juz nastepny:-*
OdpowiedzUsuńDodasz go dzisiaj ?
OdpowiedzUsuńbedzie dzisiaj ???
OdpowiedzUsuńKiedy next.?
OdpowiedzUsuńDodasz dzisiaj .?
OdpowiedzUsuńProszę dodaj dzisiaj ;c
OdpowiedzUsuń@izabela_sikora
Rozumiem, ze jestes zajęta, ale skonczylas tlumaczenie w takim momencie i moje hormony już nie wytrzymują. Nowa ale b. wierna fanka xxx
OdpowiedzUsuńKiedy nn ? Odpowiesz ?
OdpowiedzUsuńCzemu dopiero we wtorek??? kurcze no :(
OdpowiedzUsuńCzekam i pozdrawiam <333
no kiedy nowy? juz dawno mial byc.
OdpowiedzUsuńprosze odpowiedz.
ROZDZIAŁ DZISIAJ! MIAŁAM OGRANICZONY DOSTĘP DO KOMPUTERA PRZEZ TEN TYDZIEŃ WIĘC DOPIERO DZIŚ MOGĘ ZACZĄĆ TŁUMACZENIE KOLEJNEGO ROZDZIAŁU : DDDD Do wieczora xoxo
OdpowiedzUsuńZnacie jeszcze jakies erotyczne opowiadanie oprócz tego ? :)
OdpowiedzUsuńWpisz sobie w google zboczone blogi o One Direction i masz tam ich troche
UsuńCold - z Zaynem, teraz tłumaczka zaczęła tłumaczyć drugą część
Usuńlink do pierwszej części -> http://cold-fanfiction.blogspot.com/
~D.
TAK CZYTAM TO ALE COŚ JESZCZE INNEGO OPRÓCZ TYCH 2
UsuńAfter z Harrym :D
UsuńDasz linka ?
UsuńProszę : http://after-harry-styles-fanfiction.blogspot.com/
UsuńO której dodasz następny ??
OdpowiedzUsuńo ktorwj bedzie 19 ? odpowoedz
OdpowiedzUsuńMial byc dIsiaj ...
OdpowiedzUsuńhalo ?! bedziee dzisiaj ?.jak tak o ktorej... czekam ;-)
OdpowiedzUsuńTrochę sie zawiodlam, ze nie ma dzis, ale rozumiem, ze masz inne sprawy :((
OdpowiedzUsuńhejka ! chce sie sie zapytac jak pzostale tutaj dziewczyny kiedy moge sie spodziewac nowego rpzdzialu ? ;o
OdpowiedzUsuńamelia.
Blagam dodaj dzisiaj.
OdpowiedzUsuńzaynn *-*
OdpowiedzUsuńO boze kocham cie *.*.* rozdzial super przetlumaczony xD oby to byl Niall oby Niall. Bo on cos do niej czuje, on ja kocha i Harry chyba tez, ale oby to byl Niall a nie Louis bo z Louisem juz stracila dziewictwo i to byloby nie feir xD
OdpowiedzUsuń@Milunia_lol2_
Nie mogę się doczekać następnego rozdziału.! Czytam to od początku.! jedno z lepszych opowiadań, tłumaczeń jakie czytałam.!
OdpowiedzUsuńZapraszam również na nowego bloga
http://thedarksideofboys.blogspot.com/