WAŻNE!!!

Pierwsze polskie tłumaczenie serii Sophie Miller's Stockholm Syndrome pisanej na 1dff przez sosodesj.
W opowiadaniu One Direction nie są słodcy czy mili. Historia zawiera dużo scen +18 więc jeżeli nie lubisz tego typu opowiadań, nie czytaj.
Za każdą nominację do Liebster Award czy czegokolwiek innego dziękuję, bo to znaczy, że podoba wam się moje tłumaczenie ale niestety nie odpowiadam na nie :D

niedziela, 4 sierpnia 2013

2.5. Niall

Jego twarz była pozbawiona emocji, gdy podszedł bliżej i zmierzył mnie od góry do dołu. W jego czach pojawił się błysk, którego nie było dwa lata temu.To dobrze, czy źle? Nie wiem. Przełknęłam nerwowo ślinę, gdy nasze ciała ogarnęła fala podniecenia, a puls wzrósł do niezdrowego rytmu. Reszta wydarzyła się w ciągu sekundy. Niespodziewanie jego usta znalazły się na moich, a ręce powędrowały do włosów. Jego ciało przycisnęło mnie mocno do kanapy. Położył się między moimi nogami zmuszając do pozostania w pozycji leżącej. Przysięgam, że usłyszałam jego cichy jęk. Zaczęłam ciężko oddychać po namiętnym pocałunku, uprzednio odpychając od siebie chłopaka.
- Co to kurwa było Ni...? - Wyrzuciłam gniewnie, ale przycisnął mi palce do ust, aby mnie uciszyć. Oddychałam ciężko, a moja klatka piersiowa falowała pod jego ciałem.
- Musiałem. Kiedy ostatnio Cię widziałem nie podarowałaś mi ani jednego - Mruczy, spoglądając na mnie łagodnie. - Więc tym razem postanowiłem, że nie zapytam nikogo o pozwolenie. 
Wspaniale. Czujecie ten sarkazm? Westchnęłam głęboko, przywołując wspomnienia. Nasze wspólne chwile.
- Dlaczego postanowiłaś uciec? - Kontynuował cicho, odgarniając kosmyk włosów z mojej twarzy i chowając go za ucho. Zadrżałam, gdy poczułam jak przez nasze ciała przeskakują iskry, gdy mnie dotknął. Cholera.... Wygląda na to, że buzują w nas mocne hormony. To będzie dziesięć razy trudniejsze niż mi się wydawało.
- Dlaczego mnie zostawiłaś kochanie? - Powtórzył, oblewając mnie tęsknym spojrzeniem. O nie... W jego oczach można również zobaczyć coś w stylu `Dbałem o Ciebie`. Dlaczego jest tak trudno być złym na tego słodkiego Niall`a?!?! Bądź silna Spoh.
- Czy to nie oczywiste? Czułam się uwięziona i wykorzystywana. - Oburzyłam się. Nacisnęłam na jego ciało aby się trochę odsunął, frustracja aż we mnie kipiała.
- Shhh, nie tak głośno. - Powiedział Niall rozglądając się nerwowo i przyciskając się do mnie jeszcze bardziej. I praktycznie mogłam poczuć szaleństwo moich hormonów, gdy nasze miednice się spotkały. Usłyszeliśmy kroki na korytarzu oraz podekscytowany głos Louisa.
- Nie możemy teraz rozmawiać.- mruknął szybko blondyn - Ale przyjdź do mojego pokoju o północy.
- Nie mogę - Jedna z ciepłych rąk Nialla zatkała mi usta, natomiast druga obwinęła moje nogi wokół jego bioder, chwilę po tym do pomieszczenia weszli Liam, Harry, Louis i Zayn. Stanęli jak wryci na nasz widok.
- Niall, stary co ty robisz? - zapytał Louis unosząc brwi do góry. Kątem oka widziałam spojrzenie jakie rzuca w naszą stronę Harry.
- Chciałem spróbować suchego seksu* - Odpowiedział obojętnie poruszając biodrami, aby potwierdzić swoje słowa. Zatrzepotałam powiekami zanim ponownie je otworzyłam. Próbowałam protestować, ale z moich ust wydobył się tylko dziwny dźwięk, który chłopak stłumił zwiększając nacisk dłoni na moje usta. Zirytowana ugryzłam go w dwa palce.
- Ał. - Zawył wyciągając z moich ust palce i włożył je do swoich ssąc lekko i posyłając mi sprośne spojrzenie.
- Awww Sophie! Tęskniłem za Tobą! - Zagruchał Louis skacząc na mnie, jakby nic się nie stało i jakbyśmy byli dobrymi przyjaciółmi. Którymi oczywiście nie byliśmyI do tego widział mnie 24 godziny temu. Dziwak.  Odepchnęłam go próbując wstać, ale skończyło się na tym, że zostałam jeszcze bardziej przyciśnięta do sofy. Dlaczego przy nich jestem taka słaba?!
- Puszczaj mnie! Nie jestem teraz w nastroju! - Warknęłam na niego. - I nigdy nie będę!
- Ostrożnie Lou. Ona gryzie. - Wymamrotał Niall przyciskając palce do swojego torsu. Czwórka chłopaków cicho zachichotała, a Louis, on musiał to zrobić głośniej od reszty próbując przytrzymać mnie pod sobą. Zaczęłam się rzucać, ale zrezygnowałam po kilku sekundach bo nie widziałam w tym sensu. Mój puls powoli wracał do normy. Lepiej gdy zachowam siłę na później.
- Już koniec? - zapytał zaskoczony – Nie no, to było szybkie -zachichotał sadzając mnie na swoich kolanach. Starałam się ze wszystkich sił, aby nie walczyć.
- Harry... Chce Padgetta. - Wyjęczałam. Potarłam skronie palcami czując jak Louis pode mną twardnieje.
- Później. - Zielonooki wzruszył ramionami i usiadł obok nas na kanapie. - Jak będziesz się grzecznie zachowywać.
- Więc, zatrzymałaś go? - Zapytał Liam, a kącik jego ust uniósł się ku górze. Usiadł razem z Niallem na kanapie naprzeciwko nas. - Czuję się ważny.
- Nie powinieneś. Nie zatrzymałam go z Twojego powodu. - warknęłam.
- Wmawiaj sobie - posłał mi uśmiech.
- Więc, jak Ci się podoba ten dom? - dopytywał się Zayn siedzący naprzeciw mnie.
- Nienawidzę go, ponieważ czuję w nim wasz zapach. Jest za duży i za daleko od jakiejkolwiek cywilizacji w razie potrzeby pomocy. I na razie widziałam jedynie jeden pokój, ten w którym właśnie siedzimy. - Zripostowałam, poruszając się niespokojnie na kolanach Louisa
- Nie bądź taka opryskliwa - Ostrzegł Harry. - W twoim interesie leży, żeby uważać teraz na swój język i ruchy - Zirytowana poruszyłam się na kolanach Louisa.
- Przestań się tak ruszasz, bo tylko mnie pobudzasz, a to mnie drażni. - Wyszeptał mi do ucha chłopak.
- Nie wiem dlaczego to robicie! Zabieracie mnie z własnego mieszkania! Przecież jestem juź pełnoletnia! Nie potrzebuje opiekuna prawnego tak jak dwa lata temu! A nawet wtedy nie miałam opiekunów! To jest porwanie! - wybuchłam, zeskakując z kolan Louisa. Dziwne, że nie wykonał żadnego ruchu, aby mnie zatrzymać Ale ja nie miałam nawet siły woli, aby wyjść z pokoju, bo bałam się, że się zgubię. Stałam tam z rękoma na biodrach i wzrokiem pełnym nienawiści. Nie ja jedyna zauważyłam, że zostawiłam Louisa a dość twardym problemem.
- Nie powiedziałbym, że to porwanie, kochanie. Zawsze będziesz nasza, bez względu na to jakim terminem będziesz to określać - powiedział niedbale Harry odciągając moje myśli od erekcji Louisa.
- Niech mnie ktoś zabije. - wymamrotałam. Skrzyżowałam ramiona na piersi i spojrzałam na nich z obrzydzeniem.
- A jak już o tym gadamy. Nie możesz, pod żadnym pozorem wyrządzić sobie jakiejkolwiek krzywdy. Bo czekają Ci konsekwencje. - Wyjaśnił Zayn.
- No tak, a karanie nie krzywdzi mnie w żaden sposób! Mówisz to tylko dlatego, ze kiedyś prawie się zabiłam i wszyscy poczuliście się przez to...
- Soph! Przestań się kłócić! - Powiedział szorstko Harry. Okej, więc są mniej cierpliwi niż kiedyś. Dobrze wiedzieć.
- Okej. Spokojnie. Jest jeszcze jakaś zasada o której powinnam wiedzieć? - zapytałam szyderczo.
- Zasady są takie same jak ostatnio. Codzienna dawka przyjemności, posłuszeństwo i pełen nadzór przez cały czas. No i zmiana Twojej postawy - odpowiedział Liam – W szkole musimy się nawzajem szanować, Twoje stopnie muszą być wyższe niż średnia klasowa. I nie możesz nikomu powiedzieć, że z nami mieszasz.
Tak. Niech mnie ktoś teraz zabije. Średnia ocen klasy? Ja chyba umrę. Było mi ciężko powrócić do normalnej, szkolnej rutyny po porwaniu, ponieważ w myślach cały czas byłam nawiedzana przez One Direction. Ale i tak jest lepiej niż ostatnio.
- Muszę zadzwonić do Emily. - Zdałam sobie z tego sprawę po kilku sekundach.
- Nie. - Liam pokręcił głową.
- Tak. Inaczej zawiadomi policję o moim zniknięciu. Wie co ma robić. Ona wie prawie o wszystkim! - zagroziłam.
- Chłopaki, ona ma rację. - odezwał się Niall, który milczał od czasu kiedy go ugryzłam. W moim brzuchu poruszyło się stado motyli na myśl o tym, że stanął po mojej stronie. Niall, co ty ze mną robisz?
_________________________________________________________________________________
*suchy sex - sex bez penetracji (dop. Klaudii)
Rozdział przetłumaczony przez Klaudię. JESTEŚ WIELKA! ♥
Jutro kolejny rozdział! Wiem, że się cieszycie xxd

15 komentarzy:

  1. Pierwsza :D (chyba) Świetny :P Dawaj next!

    OdpowiedzUsuń
  2. DZIĘKUJĘ! Niall.. ahhh chcę więcej scen z nim i Sophie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ŁO !!! Świetne !!! Kocham cię ;****

    OdpowiedzUsuń
  4. kljhtkhukbjj nie wiem co powiedzieć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "kljhtkhukbjj" wyraża więcej niż 1000 słów :)))

      Usuń
  5. Ojeju! Jak ja kocham to opowiadanie! <3

    Sprawiłabyś mi bardzo dużą przyjemność, gdybyś weszła tu: http://opowiadanie-by-biedroneczek.blogspot.com/

    Dopiero zaczynam ;) Już pojawił się prolog, który może dobry nie jest, ale rozdziały będą dużo ciekawsze xx

    OdpowiedzUsuń
  6. jutro ????!!! az zycie staje sie piekniejsze ^_^ aww wiedzialam ze Niall bedzie slodki dla niej w tym rozdziale <3

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział :P nie mogę się doczekać kolejnego :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Aww... Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahahha :D Swietny rozdzial <3

    OdpowiedzUsuń
  10. świetne !!! naprawdę !teraz tak dzziwnie się czuje na myśl o chłopcach :// Next szybko błagam!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Omg! Jak słodko z Niallem *____*
    Mogłabyś dodać przed 20.00 bo będę wyjeżdżała i chciałabym przeczytać następny a nie wiem czy to będzie możliwe xx

    OdpowiedzUsuń
  12. dasz teraz ??? błagam ! błaaaaaagaaaaaam !

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapraszam na mój blog :Phttp://give-me-love-niall.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Awww. Uwielbiam Niall'a w tym opowiadaniu, jest taki słodki a zarazem brutalny ! Ale i tak go kocham !!

    OdpowiedzUsuń