- Ale jakoś nie chcę stracić Harrego na zawsze - wyszeptałam do siebie i zamknęłam oczy. Dlaczego emocje przejmują nade mną kontrolę? Nie chcę wracać do pokoju Louisa...Jestem bezpieczna w ramionach Nialla więc po co mam wchodzić prosto w paszczę lwa? Może Harry po mnie nie przyjdzie? Może pozwoli mi zostać z Niallem? Może się nie wkurzy...
W momencie gdy zamknęłam oczy i już miałam zasnąć z ta myślą, zostałam brutalnie przywrócona do rzeczywistości. Drzwi otworzyły się ukazując wściekłego Harrego.
- Sophie wy..!
- Ćśśś! - uciszyłam Harrego i wskazałam na śpiącego blondyna - Nie budź go. Proszę ucisz się - wymamrotałam. Nie chciałam wciągać Nialla do realizacji mojego planu, który w ciągu kilku minut mógł się przemienić w kompletny niewypał.
- Chodź. Tutaj. Natychmiast - powiedział ściszonym głosem i kiwnął na mnie abym do niego podeszła. Jego zielone oczy wypalały dziury w mojej skórze. Ostrożnie uwolniłam się z objęć Nialla, próbowałam nawet cicho oddychać żeby go nie obudzić. Zamarłam gdy się poruszył. Obróciłam się aby zobaczyć czy wstał ale na szczęście się nie obudził. Wow, totalnie odpadł. Mój puls się uspokoił gdy odetchnęłam z ulgą ale przyspieszył gdy zobaczyłam mordercze spojrzenie Harrego.
- Obiecaj mi, że go nie obudzisz a z tobą pójdę - powiedziałam szybko ale cicho gdy wstawałam z łóżka blondyna. Oczy Harrego pociemniały gdy zlustrował mnie od góry do dołu. Racja, jestem w koszulce i bokserkach blondyna.
- Nie masz prawa ze mną dyskutować Sophie. Nie zmuszaj mnie abym tam po ciebie wszedł. Chcesz wciągać w to Nialla?Wyjdź. Z. Tego. Pieprzonego. Pokoju. Natychmiast - wymówił po kolei każde słowo, jego ton sprawił, że nie chciałam się kłócić. Jeszcze raz spojrzałam na Nialla. Obrócił się wzdychając głośno. Nadal miał zamknięte oczy ale mogłam stwierdzić, że jego sen był lekki.
- Ćśśś, nie hałasuj! - poprosiłam. Cała się trzęsłam gdy szłam w jego stronę. Mój mózg pracował w spowolnionym tempie z przerażenia.
- Nie będziesz mną rządzić. I nie każ mi się powtarzać. Dzisiaj wykorzystałaś już wszystkie swoje szanse. Przywlecz tu natychmiast swój tyłek - syknął chłopak. Jeśli mógłby zabijać wzrokiem to byłabym już tylko kałużą krwi. Podeszłam do niego powoli, ale gdy tylko byłam wystarczająco blisko, złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Był przerażająco cichy gdy prowadził mnie korytarzem, a później wepchnął do swojego pokoju. Potknęłam się i zaczęłam upadać ale złapałam się jego łóżka aby zmniejszyć impet uderzenia. Skrzywiłam się upadając na tyłek i momentalnie przypomniałam sobie co robiłam wcześniej z Louisem. A dlaczego to zrobił? Bo Harry nie chciał i najwidoczniej nie mógł mnie ukarać. A czemu chciał mnie ukarać? Zniszczyłam jego pokój... Rozejrzałam się dookoła. Najwidoczniej posprzątał pokój, pościelił łóżko, a zniszczona szafka zniknęła. Więc dzisiaj nie będzie spał w moim łóżku. I widząc po jego minie ja chyba także. Spojrzałam się na niego. Patrzył na mnie w milczeniu, jego usta zaciśnięte były w cienką linię.
- Proszę powiedz coś - wymamrotałam po paru minutach.
- Mam do ciebie jedno pytanie. Naprawdę proste. Ale wymagam szczerej odpowiedzi - powiedział stanowczo.
- C...
Bez żadnego ostrzeżenia rzucił mnie na łóżko, a po chwili był nade mną. Zakrył mi usta ręką i wpatrywał się we mnie intensywnie.
- Har...
- Nie mów jeszcze - zamknął oczy, odetchnął głęboko i je otworzył - Powstrzymuję się przed daniem ci tego na co zasłużyłaś bo z jakiegoś powodu, chociaż mówiłem ci to już wiele razy, z jakiegoś powodu bardzo przejmuję się teraz twoim losem. Nic nowego co? Bo ty dobrze o tym wiesz cukiereczku, prawda? - powiedział przesłodzonym tonem, głaszcząc mnie kciukiem po policzku.
- Ja... - mocniej przycisnął mi swoją dłoń do ust.
- Nie mów. Po prostu pokiwaj głową na tak lub nie - zażądał stanowczo, mówiąc przez zaciśnięte zęby. Pokiwałam głową na tak. Oczywiście, że wiedziałam, ze coś do mnie czuje. Praktycznie mówił mi to przez cały dzień.
- Więc dlaczego - przełknął ślinę - jesteś taka okrutna? - dokończył z twarzą pozbawiona emocji. Zmarszczyłam brwi ale chłopak mówił dalej, tak jakby nie oczekiwał ode mnie odpowiedzi. Cały czas zatykał mi usta dłonią - Już postanowiłaś? To będzie Niall? Jest twoim czarującym księciem? To on zwala cię z nóg? Będziesz chciała założyć z nim kiedyś rodzinę?
Próbowałam odpowiedzieć mimo jego ręki.
- N...
- Powiedziałem nie odzywaj się! Nawet nie próbuj! - prosił a jego oczy stały się ciemniejsze - Nie dałaś mi żadnej szansy przez ostatnie dni. Nie ważne jak miły starałem się być, nie słuchałaś mnie, prowokowałaś i robiłaś te wszystkie rzeczy przez które chciałem cię ukarać! - krzyknął poruszony, był na skraju łez - Nie dałaś mi szansy, żebym ci udowodnił, że też mogę być dla ciebie dobry, bo jesteś zapatrzona w Nialla! Dlaczego jesteś taka okrutna? Cały czas sie do niego przymilasz wiedząc co ja do ciebie czuję. Dlaczego to mnie musisz nienawidzić? Dlaczego ja? Dlaczego jego uczucia są ważniejsze od moich? Dlaczego zawsze najpierw wybierasz jego? - wyszeptał. W jego oczach widziałam łzy. Nie mogłam powstrzymać poczucia winy gdy pokręcił głową powstrzymując się od krzyku - Wiem, że w szpitalu stwierdziłem, że powinnaś być z nim, ale zdałem sobie sprawę, że ja też nie dam rady bez ciebie. Bez ciebie będę zgubiony. Czemu tego nie widzisz? - uderzył w ścianę za moją głową i zamknął oczy - Nie widzisz jak bardzo staram się aby nie zrobić ci krzywdy? - powiedział delikatnie - Ale prawda, wracając do tematu, przecież chcesz, żebym cię skrzywdził! - chłopak znów krzyknął, a ja nawet nie mogłam się odezwać. Głowa mnie bolała od wszystkich krążących po niej myśli - Dlaczego tak bardzo chcesz, żebym cię nienawidził? Czym sobie na to zasłużyłem? - po jego policzku spłynęła łza ale szybko ją otarł, patrząc na mnie w zadziwieniu - Dlaczego nie dasz mi możliwości, żebym mógł ci pokazać, że też mogę być dobry? To wszystko o co cię proszę. O okazję do pokazania ci jak bardzo cię kocham. Chcę, żebyś przestała chcieć mnie nienawidzić - wymamrotał przykładając dłoń do mojego policzka - Dasz mi tą szansę? - w końcu uwolnił moje usta i mogłam się odezwać. Prawda. To słowo określało wszystko co Harry przed chwilą powiedział. Miał rację...Byłam ślepa. Milczałam próbując wymyślić jakąś odpowiedź.
- ja ehh....Ja cóż...yyy...taaa.
- A możesz powiedzieć coś konkretnego, proszę? - powiedział.
- O jaką...okazję...mnie prosisz? - ostrożnie dobrałam słowa.
- Chcę spędzić z tobą cały dzień. Tylko nasza dwójka. Przestałem naciskać na naszą randkę, bo to oczywiste, że nie chcesz na nią iść, ale naprawdę chcę spędzić z tobą sam jeden dzień. To dużo by dla mnie znaczyło. Chce cię mieć dla siebie przez 24 godziny.
- Kiedy?
Westchnął tak jakby zrzucił z siebie ogromy ciężar.
- Sama sobie wybierz byle to było przez przerwą świąteczną. Ale proszę...nie każ mi czekać zbyt długo...Nie lubię tego. I jeszcze...Fajnie by było gdybyś przestała chcieć, żebym cię znienawidził. A kiedy będziesz miała po prostu ochotę na ostry seks to mnie uprzedź okej?
- Robisz się śmiały - zauważyłam.
- Nie masz pojęcia o ile mi lżej po tym co ci powiedziałem - powiedział, pochylając się aby pocałować mnie w czoło - Ale obiecujesz mi ten jeden dzień?
- Obiecuję.
Wstał po czym zdjął koszulką i spodnie.
- Mogę spać w swoim pokoju? Proszę? - zapytałam cicho.
- Nie, powiedziałem, że śpisz u mnie. I że nie zjesz śniadania. Nadal się tego będę trzymał.
- Ale...
- Żadnych ale. Przecież chciałaś żebym cię ukarał. To właśnie robię. A po tym jak zdemolowałaś mój pokój totalnie na to zasługujesz.
- Uderzyłeś mnie.
Wzdrygnął się na moje słowa a to co później powiedział było kompletnie szczere.
- Odnośnie tego...Przepraszam Sophie byłem cały nabuzowany i nie chciałem ci mówić tego co właśnie ci powiedziałem i straciłem kontrolę...Jak pocałuję to będzie lepiej?
- Już jest dobrze, nie jestem dzieckiem.
Harry wślizgnął się pod kołdrę i patrzył na mnie czekając jak zrobię to samo.
-Do następnego roku do mnie dołączysz? - rzucił sarkastycznie.
- Mogę iść po Padgetta?
- A mówiłaś, że nie jesteś dzieckiem - wywrócił oczami.
- Harry tylko ty wiesz jak wiele znaczy dla mnie Padgett. Jesteś szczęściarzem. Nawet Niall nie wie o jego wnętrzu.
- Dobra idź po niego skoro chcesz - powiedział beztrosko. Pokiwałam głową i podeszłam do drzwi. Weszłam do swojego pokoju, złapałam żółwia za pluszową nogę i zabrałam go z powrotem do pokoju Hazzy. Wskoczyłam pod kołdrę. Dziwne ale Harry niczego nie próbował, nawet mnie nie przytulił. Pstryknął palcami aby zgasić światło.
- Widać, że dobry stary Harry nie zmienił swoich upodobań...
- Ćśś chcę spać. Miałem wyczerpujący dzień, tak jak ty i chcę odpocząć. I nie jestem stary. Jestem młodszy od Nialla, tak dla jasności... - wymamrotał ochrypłym głosem. Po kilku sekundach postanowiłam znów się odezwać.
- Wiesz... Nie poszłam do pokoju Nialla żeby cię sprowokować. Usłyszał moje krzyki gdy byłam z Louisem, później zobaczył nas w łóżku i zabrał mnie ze sobą. Po prostu się mną zajmował... - powiedziałam delikatnie.
- Ale wiedziałaś, że mnie to wkurzy - powiedział - Wiedziałaś, że jeśli zabierze cię do swojego pokoju to tam wparuję...
- Tak, teraz tego żałuję.
- Serio?
- Harry troszczę się o ciebie bardziej niż to okazuję - westchnęłam, wtulając się w poduszkę.
- Dobrze wiedzieć... To jak ja. Pragnę cię bardziej niż to okazuję.
- Nie sądzę, że chowasz cokolwiek związanego z pożądaniem - zaśmiałam się lekko go drażniąc.
- naprawdę? - przysunął się bliżej i złapał mnie za udo - Nie masz pojęcia jak bardzo chciałem cię przelecieć gdy zniszczyłaś mój pokój. Nie mówiąc już o tym jak zobaczyłem, że leżysz z Niallem. Przeleciałbym cię na miejscu, obok śpiącego blondynka jeśli bym się nie kontrolował. Wepchnąłbym ci coś do ust abyś była cicho, żebyś nie obudziła Nialla gdy będziesz dochodzić tylko za pomocą moich palców...
- No weź chcę spać.. - warknęłam, próbując zignorować obrazy, które napłynęły do mojej głowy.
- Więc Louis miał rację...Takie gadzi cię podniecają - wiedziałam, że szczerzy się teraz jak idiota.
- Dobranoc Harry - rzuciłam.
- Słodkich snów Sophie.
________________________________________________________________________________
Spóźnione życzenia WSZYSTKIEGO NAJ i rozdział z mega otwartym Harrym dla GiveMeLove ♥♥♥ Spełnienia marzeń miśka ;) Oraz Alex poprosiła mnie o dedyka dla swojej przyjaciółki Jadwigi <33
Ja chcę znów ferie...Szkoła mnie wykańcza.
Do następnego
xx Annie ♥
(edit) o Boże przepraszam, cały tydzień myślałam, że rozdział ma być na czwartek a patrzę teraz do kalendarza i okazało się, że zapowiedziałam wam go na środę...mega mi głupio i ogromnie przepraszam :c I głupio mi, ze nie dodałam jak dziewczyny miały urodziny ;////
(edit) o Boże przepraszam, cały tydzień myślałam, że rozdział ma być na czwartek a patrzę teraz do kalendarza i okazało się, że zapowiedziałam wam go na środę...mega mi głupio i ogromnie przepraszam :c I głupio mi, ze nie dodałam jak dziewczyny miały urodziny ;////
Jejuuuuuu wspaniałe ! Wow *,*
OdpowiedzUsuńSuper tłumaczysz ! i oczywiście czekam na nexta ;D
Wow Harry w tym rozdziale jest naprawdę szczery jeśli chodu o uczucia. Do następnego. Klaudia
OdpowiedzUsuń*chodzi
UsuńSuper dziękuje. :* <3 moge następny rozdział z dedykacja dla mnie, ???? :* <3 :) jak tak to dziekuje a no i KOCH CIĘ. :* *_*
OdpowiedzUsuńhaha da się zrobić :***
UsuńDziękuję nawet nie wiesz jak cię kocham LIVE YOU :* :3 :) <3 <3 <3
UsuńJestem give me love tylko zmienilam nazwę i nic nie szkodzi.Naprawdę . Nie wierzę że wogóle pamiętałaś że miałam wczoraj urozdziny.
OdpowiedzUsuńHarrego szczerość powaliła mnie na kolana.
Kocham cię i życzę weny :*
Swietne ;* next ;D
OdpowiedzUsuńSuper ! Czekam na nexra <3
OdpowiedzUsuńP.S. Dzięki że tłumaczysz ;*
Znalazłabs może pod jakimś rozdziałem, miejsce na dedyk dla mnie ? Z gór dzięki ;*
Cudne :))))))
OdpowiedzUsuńW niedzielę będzie next????
Flo.
tak :D
UsuńOMG *-* poplakalam sie *_________* Tak jak sie zastanowilam, to Hazzus jest taki slodziutki i wgl, fajnie by bylo gdyby Soph byla wlasnie z nim. Niakl tez jest slidziutku i smieszniysi, ale Hazz wydaje sie byc bardziej wyjatkowy xd
OdpowiedzUsuńDziekuje za dedyka :D zajebiste jest to tłumaczenie :D <3
OdpowiedzUsuńTo było genialne! Tak jak całe tłumaczenie :) jestem wierną czytelniczką i dopiero się ujawniam haha :D do następnego:) xx
OdpowiedzUsuńI TAK CIĘ KOCHAM. <3
OdpowiedzUsuńSuper super i jesze raz super ;D ! Czekam na next mam nadzieje, że pojawi się nie długo ;)
OdpowiedzUsuńSuper -.-
OdpowiedzUsuńPo co piszesz te głupie daty z boku jak i tak ich nie przestrzegasz -.-
Żałosne
Daj jej spokój,co już dobranocka za niedługo to rozdział musi być?? -,- TO ty JEJ DAJ SPOKÓJ,
UsuńCO TAKI MACZO,ŻE. Z ANONIMA PISZE.NIKT NIE KAŻE CI CZYTAĆ.WEŹ WYJDŹ BO POWIETZE ZATRUWASZ,A ANNA NIE JEST DZIECKIEM,ŻE ROZDZIAŁ MUSO BYĆ PRZED DOBRANOCKĄ DODA JAK BĘDZIE MIAŁA KIEDY-,- A TOBIE HUJ. DO TEGO -,- ONA MA SWOJE PRYWATNE ŻYCIE I SWOJE PROBLEMY WOEC ODPIERDOL SIĘ OD NIEJ ANONIMKU DAWAJ Z PRPFILU A NIE "ANONIMOWO" TEŻ TAK POTRAFIĘ A ROZDZIAŁY ZAWSZE BYLYOD 20-21 WIĘC. PAPAPA SPIERDALJ NA DOBRANOCKE.-,- :)
Ah tak? Zauważ że jeszcze wczoraj było na datach 9.02 :)
UsuńI co?
Zwłaszcza że jeszcze wczoraj zapewniła że rozdział będzie dzisiaj -.-
Jesteś głupia nie każdy ma konto google geniuszu
Jprdl to się. naucz obsługiwać -,- a co już. jest 10-11 nie jest 9 i doda wieczorem jprdl odpierdol się ode mnie i od niej -,- :)
UsuńHahahahhaha
UsuńZauważ że to ty się do mnie przyczepiłaś najwyraźniej nie rozumiejąc o co mi chodzi.
Brawo geniuszu
Jprdl nie kontuj jak się nie podoba Ja ci już pow dobranocka się skończyła -.- :)
Usuńno juz przestancie sie klucic bo to bez sensu dalej reka na zgode i juz
UsuńPrzepraszam bardzo czy ja się kłócę? Ja tylko wyrażam swoje zdanie, a od tego jest komentarz. To że pewna osoba, nie potrafi zaakceptować że ktoś umie coś powiedzieć a nie podlizywać się to bardzo mi przykro :)
UsuńUważam że "Alex" nie ma podstaw żeby nazywać mnie dzieckiem, nie znając mojego wieku :)
Dobrze anonimku przepraszam,ale moim zdanie nie powinno się hejtować kogoś kto się stara :) ;) ja tez wyrażam swoje zdanie.Więc przepraszam. Więc przepraszam :*
UsuńDO KURWY NEDZY PRZESTANCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!;!!!
UsuńTO JA MAM 13 lat I UMIEM SIE
NIE KLUCIC
I PO 1 NIE OGLADAM WIECZORYNEK A PODEJRZEWAM ZE WY JESYESCIE STARSZE
WIEC SIAD NA ZAD I OGAR
Ykhym, anonimek nie próbował hejtować. Próbowałam powiedzieć Annie, żeby nie pisała dat, jeśli nie ma 100 % pewności
Usuńco ja wam kurwa powiedzialam ogar!!!! moze jestescie mlodsze nie wiem ale zachowujecie sie jak 5 latki
Usuńnie wstyd wam?
Szczerze? Niezbyt :)
Usuńprzepraszam ale to portal publiczny i nie skomentuje tego co napisałaś
UsuńFantastycznie :)
UsuńMiłego tygodnia życzę
dziękuje i tobie też życzę :)
UsuńJprdl nie mam nic,że ktoś wyraża zdanie,ale hejtowac kogoś kto się stara i wgl to jakis debil a tego anonimka to przepraszam ;D
Usuńtez tak mysle i juz sie nie klidzcie i spoko milego tygodnia :)
UsuńMiłego poniedziałku i jeszcze raz przepraszam:* <3
UsuńKiedy next ?? Bo mi się nie wyświetla?
OdpowiedzUsuńjutro :)
Usuńogar mo tam na gorze!!!
OdpowiedzUsuńJak wy sie zachowujecie(anonom jak mozesz zaluz swojego i sie wyrabiaj bo jak nie to tej twojej dupy tak uczepie ze kom to co zbrzydna) !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak Harry to wszystko mówił to się poryczalam, ale to może dlatego że za szybko się wzruszam. Chcialabym żeby Sophy była z Harrym.
OdpowiedzUsuńOkey ja wszystko rozumiem, ale znowu miał być dzisiaj rozdział więc kiedy do jasnej cholery będzie ? -,-
OdpowiedzUsuńSpokojnie dzień się nie s.k.o.ń.c.z.y.ł -______- !!
Usuńnie będzie kuźwa rozdziału bo się wkurzyłam. Ostatnio prawie cały czas dodawałam na czas, raz tego nie zrobiłam i wielka kłótnia...mam dosyć. Od teraz nie ma dat, a rozdział będzie jak będę miała wolny czas na tłumaczenie. Teraz jestem w 3 gimbie i nie zamierzam zawalić nauki. Także jeśli komuś się nie podoba to prosze wyrażać swoje zdanie na tt, a nie urządzać kłótnie na blogu.
UsuńZ mojej strony tyle.
Annie
Annie, nie ma się co denerwować. Zawzze znajdzie się ktoś, komu coś niepasuje. Bardzo dobrze to tłumaczysz i zainteresowałaś sporą liczbę osób. Rozumiem, że jest też nauka, ale uważam, że niepotrzebnie się dodatkowo stresujesz czyjąś opinię. Wszyscy czekamy na nowy rozdział i byłoby miło, gdyby pojawił się dzisiaj. Kochamy Cię za to, co robisz i wiele osób Cię wspiera. Nie marnuj swoich nerwównz powodu czyiś 'widzimisie' :)
UsuńPozdrawiam.
Annie dziękuje. Ci bardzo,za to ,że tlumaczysz.I nie przejmuj sie nimi ja i tak CIĘ KOCHAM <3 :* *__* :) ;) :3
UsuńA no i przepraszam za tą kłótnie,ale mnie wkurzył anonimek,który CIĘ hejtował bo rozdzialu nie ma.Więc się wkurzylam i się kłótnie rozpoczela przepraszam kochana :( :* :3 <3:/ A no i oczywisie ja poczekam na rozdział . KOCHAM CIĘ :* <3
UsuńAlex jesteś strasznie wkurwiającą osobą. Wredna, fałszywa suka. Pierdolnięta małolata. Maniaa
UsuńNo wybacz kurwa ale to jest chore bo nie dodałaś rozdziału bo ktoś się ,,kłucił''. Ty zamiast się tym nie przejmować to próbujesz nas ,,ukarać'' tym że nie dodasz rozdziału -,- Rozumiem jesteś w 3 gim ale to nie jest powód dla którego masz dodawać rozdziały co tydzień. Moim zdaniem rozdział powinien pojawiać się chociaż 2/3 razy w tygodniu. PRZEPRASZAM NIE CHCIAŁAM NIKOGO URAZIĆ A SZCZEGÓLNIE CB ANNE ALE MNIE TROCHĘ PONIOSŁO WIĘC PRZEPRASZAM JESZCZE RAZ.
UsuńPozdrawiam :))
Ps. To kiedy w końcu będzie ten rozdział ? :P
Annie genialnie tłumaczysz i kocham cię za to. Nie przejmuj się, po prostu nie którzy nie rozumieją ze nie tylko oni mają szkołę i życie prywatne. Pozdrawiam Klaudia
OdpowiedzUsuńBędzie dzisiaj?
OdpowiedzUsuńMam dzisiaj urodziny i myślałam, że dodasz :(
OdpowiedzUsuńUgh, urządzacie kłótnie o nic. Annie równie dobrze mogłaby w ogóle Wam tego nie tłumaczyć. Ma własne sprawy, naukę, przyjaciół... Długo by wymieniać. Doceńcie Jej dobroć zamiast kłócić się o datę kolejnego. Na Jej miejscu już dawno rzuciłabym to wszystko w cholerę i usunęła bloga. Ona nie ma obowiązku dodawać Wam rozdziałów. Nie pracuje tu, nie płacą Jej za to... -,-" A Wy wymagacie od Annie nie wiadomo czego... Powinniście Jej dziękować, a nie dobijać >.<
OdpowiedzUsuńlepiej nie podsuwaj pomysłów :(
UsuńAnnie prosimy :(
-sara <3
Annie nie żeby coś ale ja też jestem w 3 gim więc nie przesadzaj z tym zawalaniem nauki,wszystko da sie pogodzić,nie używaj tego jako wymówki zwłaszcza że nie musisz sie tłumaczyć,po prostu nie dodawaj dat i tyle.3 gimnazjum to nie getto. Po za tym nie możesz mieć pretensji o to że jak sie nie wywiązujesz to sie ludzie burzą. dużo osób czyta tego bloga ,musisz sie z tym troche liczyć.uprzedzaj wcześniej że rozdział będzie później albo daruj sb daty i to wystarczy.
OdpowiedzUsuńnie chcę się wtrącac ale zauważ, że są różne szkoły o różnych poziomach ja i mój kuzyn chodzimy do 2 gim ale w innych szkołach on ma sprawdzian 1 w tygodniu, a ja mam dzień w dzień sprawdziany, kartkówki czy odpowiedzi więc wiedz, że nie każda szkoła ma takie luzy:)
Usuńbez urazy jakby coś :)
bez urazy? przemyśle. informuje Cie że chodzę do dobrego gim do którego ciężko się dostać i które uchodzi za jedno z najlepszych w okolicy (mimo że nie jest prywatne) i wierz lub nie ale ja również praktycznie codziennie mam sprawdziany/kartkówki. touche?
Usuńrozdział genialny czekam na next, a co do dat to wiadomo że masz obowiązki i nie zawsze dodajesz w terminie ale się starasz dodawać w terminie *_*
OdpowiedzUsuńuwielbiam to opowiadanie, dziękuję że je tłumaczysz x
OdpowiedzUsuńLudzie wy tylko o szkole a obowiązki prywatne to co ?? Każdy je ma. Rozumiem bo w szkole też mam często za przeproszeniem zapieprz jak cholera ale to nie wszystko, każdy ma też obowiązki w domu, obowiązki wobec przyjaciół rodziny itp... itd... Więc powinniście cieszyć się że Annie CHCE, TŁUMACZY i DODAJE ROZDZIAŁY. To nie jest jej praca żeby siedzieć 24/7 przed kompem i tłumaczyć nikt jej za to nie płaci, więc każdy kto czyta tego bloga po polsku bo nie zna na tyle ang żeby czytać oryginał powinien być wdzięczny a nie krytykować za to że nie ma rozdziału w ,,terminie'' i należy pamiętać że zawsze może komp się zawiesić, albo wypaść ważny wyjazd czy coś w tym rodzaju. Nigdy i nikt nie wie co się wydarzy więc każdy kto hejtuje powinien się trochę zastanowić. A jeśli to do niego nie dotrze to niech założy własnego bloga i prowadzi go tak aby KAŻDY był zadowolony i jednocześnie miał wszystko w życiu prywatnym załatwione, a w szkole nie miał żadnych braków, jeśli to się komuś to brawo ale szczerze w to wątpię coś zawsze idzie kosztem czegoś. Annie tłumacząc rozdziały poświęca czas podczas którego mogła by robić coś innego, więc zanim zaczniecie krytykować postarajcie się postawić w czyjejś sytuacji. To chyba tyle. Uffffff ale się rozpisałam.
OdpowiedzUsuńbędzie w tym tygodniu rozdział? :(
OdpowiedzUsuńkiedy będzie rozdzial ? w tym tygodniu ? / słodka^^
OdpowiedzUsuńjuż jest 47 :D
Usuń